Hiena czyli Ki-61 KA 4/2014 by Zło Squad
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Re: Hiena czyli Ki-61 KA 4/2014 by Zło Squad
Lewa burta. Tak, jak przypuszczałem, nie gotowa na 100%, ale lepiej to tak zostawić, niż wykańczać na szybko.
Po lakierowaniu połyskiem, przed matem. Kilka detali dodanych, kilka jeszcze do dorobienia.
Zdjęcie bardziej jako ciekawostka, jak to wygląda przed brudzeniem. Nikt mnie nie przekona, że lepiej.
Po lakierowaniu połyskiem, przed matem. Kilka detali dodanych, kilka jeszcze do dorobienia.
Zdjęcie bardziej jako ciekawostka, jak to wygląda przed brudzeniem. Nikt mnie nie przekona, że lepiej.
Re: Hiena czyli Ki-61 KA 4/2014 by Zło Squad
Bardzo dobrze idzie jak do tej pory. Podobaja mi sie dodatki i tu dwa pytania. Pierwsze jest takie czy blacha od Hala jest barwiona? Bo jak patrze na ten panel na prawej burcie to widze domalowane przelaczniki itd, co wyglada jak barwiona blacha Eduarda. Czy moze sam malowales to? A drugie pytanie odnosnie zlaczek hydraulicznych 90st w podwoziu, tych co sa na zakonczeniu przewodu i wchodza w piaste. To jest Twoj wyrob czy jakas zywica? Bardzo fajnie to wyglada.
Co do uwag, to mam wrazenie ze w washu jest za duzo brazowego, przez co nawet KMy Ci brazowe wyszly.
Jezeli chodzi o wash to nie bardzo jest porownanie z czysta kabina. Tym bardziej, ze Wydawca w tym modelu zostawil kabine bez waloryzacji w druku, co wedlug mnie wyglada okropnie.
Czekam na kolejna aktualizacje! Powodzenia!
Co do uwag, to mam wrazenie ze w washu jest za duzo brazowego, przez co nawet KMy Ci brazowe wyszly.
Jezeli chodzi o wash to nie bardzo jest porownanie z czysta kabina. Tym bardziej, ze Wydawca w tym modelu zostawil kabine bez waloryzacji w druku, co wedlug mnie wyglada okropnie.
Czekam na kolejna aktualizacje! Powodzenia!
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
Re: Hiena czyli Ki-61 KA 4/2014 by Zło Squad
Cześć.
Blaszka. Jest goła, najpierw poszedł podkład do metalu potem normalny podkład, obydwa Gunze. Dopiero po tym kolory.
Końcówka przewodu hydro. Moje rękodzieło, kilka nanoelementów lewo widocznych.
Brudzenie. Na zdjęciu to tak wygląda, na żywo raczej nie rzuca się w oczy. Problem jest taki, że kleję to w pracy i chemii w plecaku nie przywiozę, więc robię tym co mam. Tu najciemniejszym brązem Revella jaki udało mi się kupić. Może powinienem dokupić czarny by zmieszać, ale jednym sklep jaki znam w okolicy i tak jest dość daleko, a ja w dzień nie mam czasu na 'wycieczki'.
Cieszę się że komuś się podoba, Ty raczej jesteś ostatnim, który by krytykował brudzenie haha.
Blaszka. Jest goła, najpierw poszedł podkład do metalu potem normalny podkład, obydwa Gunze. Dopiero po tym kolory.
Końcówka przewodu hydro. Moje rękodzieło, kilka nanoelementów lewo widocznych.
Brudzenie. Na zdjęciu to tak wygląda, na żywo raczej nie rzuca się w oczy. Problem jest taki, że kleję to w pracy i chemii w plecaku nie przywiozę, więc robię tym co mam. Tu najciemniejszym brązem Revella jaki udało mi się kupić. Może powinienem dokupić czarny by zmieszać, ale jednym sklep jaki znam w okolicy i tak jest dość daleko, a ja w dzień nie mam czasu na 'wycieczki'.
Cieszę się że komuś się podoba, Ty raczej jesteś ostatnim, który by krytykował brudzenie haha.
Re: Hiena czyli Ki-61 KA 4/2014 by Zło Squad
Sikor, nie tylko jemu się podoba. Ja też jestem pod wrażeniem, nieustająco. Ale przecież nie będę Ci kadził za każdym postem.
Pozdro!
Pozdro!
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Re: Hiena czyli Ki-61 KA 4/2014 by Zło Squad
Lewa burta gotowa do montażu.
Jak pisałem, doszło kilka drobiazgów i brudzenie.
Jak pisałem, doszło kilka drobiazgów i brudzenie.
Re: Hiena czyli Ki-61 KA 4/2014 by Zło Squad
Kokpit skończony, ostatnie kilka zdjęć, przed zamknięciem.
Jak pisałem, nawet w standardzie jest tam dość gęsto.
Kabina oklejona poszyciem. Tego etapu się obawiałem, od lat tego nie robiłem, a w tym modelu jest to bardziej skomplikowane, niż zazwyczaj.
Zgodnie z oczekiwaniami, nie wszystko poszło idealnie. Nie pocelowałem z poszyciem, jest o jakieś 0,2mm za bardzo do przodu. Przez co lekko widać wewnętrzne ramki oszklenia. Mój błąd, że zapomniałem je pomalować od niezadrukowanej strony na czarno. Tu odrobina czarnego matu na szybę załatwiła sprawę, farby prawie nie widać, jasny papier nie wyłazi. Z pozytywów, to reszta się świetnie spasowała.
Zrobiłem też następną sekcję kadłuba.
Na tym etapie normalnie robię osłonę kabiny, ale nie mam jej. Tzn. mam, ale niespełniającą oczekiwań. Ta od wydawcy jest dość mętna, a moje próby tłoczenia póki co wyszły słabo. Przez kiepski materiał, nie chciał się dobrze naciągnąć, a jak już to jakoś nierównomiernie się rozciągnął i jakieś grudy wyszły. Wersja surowa po tłoczeniu chyba na poziomie słabości z tą od wydawcy, wersja oszlifowana i lakierowana gorzej. Czekam na nowe materiały.
Spód kadłuba. Tu miejsce na chłodnicę i widać w jakim stanie już jest ten cały powalony szkielet wchodzący w płat, a jeszcze nie zacząłem masakrować wnęki na chłodnicę. Tu nie będzie kolorowo, ale o tym następnym razem.
Jak pisałem, nawet w standardzie jest tam dość gęsto.
Kabina oklejona poszyciem. Tego etapu się obawiałem, od lat tego nie robiłem, a w tym modelu jest to bardziej skomplikowane, niż zazwyczaj.
Zgodnie z oczekiwaniami, nie wszystko poszło idealnie. Nie pocelowałem z poszyciem, jest o jakieś 0,2mm za bardzo do przodu. Przez co lekko widać wewnętrzne ramki oszklenia. Mój błąd, że zapomniałem je pomalować od niezadrukowanej strony na czarno. Tu odrobina czarnego matu na szybę załatwiła sprawę, farby prawie nie widać, jasny papier nie wyłazi. Z pozytywów, to reszta się świetnie spasowała.
Zrobiłem też następną sekcję kadłuba.
Na tym etapie normalnie robię osłonę kabiny, ale nie mam jej. Tzn. mam, ale niespełniającą oczekiwań. Ta od wydawcy jest dość mętna, a moje próby tłoczenia póki co wyszły słabo. Przez kiepski materiał, nie chciał się dobrze naciągnąć, a jak już to jakoś nierównomiernie się rozciągnął i jakieś grudy wyszły. Wersja surowa po tłoczeniu chyba na poziomie słabości z tą od wydawcy, wersja oszlifowana i lakierowana gorzej. Czekam na nowe materiały.
Spód kadłuba. Tu miejsce na chłodnicę i widać w jakim stanie już jest ten cały powalony szkielet wchodzący w płat, a jeszcze nie zacząłem masakrować wnęki na chłodnicę. Tu nie będzie kolorowo, ale o tym następnym razem.
Re: Hiena czyli Ki-61 KA 4/2014 by Zło Squad
Chłodnica.
Fronty wymiennika z blaszki AH.
Przy bloku wymiennika z części 92a zostało tylko to co było na jego boku. Z dołu zeszlifowane, a listki łączące poszycie odcięte.
Po sklejeniu poszycia, wklejeniu bloku i wycięciu miejsca na klapę, dopasowane do kadłuba. Wystarczyło odciąć we wnęce poszycie, tak aby wszedł blok.
Boki owiewki chłodnicy, za wymiennikiem, zeszlifowane od środka mniej więcej na polu stuku z kadłubem.
Kierownice we wlocie, tu już była zabawa. Powinno to być wydrukowane na cienkim papierze, ja zeszlifowałem karton. Krawędzie niemal 0,5mm wyglądałyby fatalnie.
Najpierw skleiłem dwa fragmenty kierownicy, poziomy element i pionowe z jednej strony, pierwsze pionowe od dołu przyklejone do owiewki, i z tym się bawiłem w lakierowanie i brudzenie.
Po wklejeniu tylko dokończyłem w miejscach klejenia. Jest tam tak mało miejsca, że robiąc najpierw całość, nie dałoby się dojść wszędzie z pędzlem.
Pomimo obniżenia całej kierownicy przez zeszlifowanie kartonu mi jej wysokość pasowała idealnie.
Z tyłu nie ma zaznaczonych miejsc mocowania poprzeczki AE, trzeba uważać by nie trafić tak, że oprze się o kadłub.
Montaż dopasowanej całości do kadłuba raczej był formalnością. Może nie idealnie równo, ale tragedii nie ma.
Zdjęć sporo, bo nie wiem, jak to inaczej pokazać.
I zastanawiam się, czy ja na pewno kleję model od AH? Jak pamiętam, zazwyczaj to było niczym składanie klocków Lego...
Fronty wymiennika z blaszki AH.
Przy bloku wymiennika z części 92a zostało tylko to co było na jego boku. Z dołu zeszlifowane, a listki łączące poszycie odcięte.
Po sklejeniu poszycia, wklejeniu bloku i wycięciu miejsca na klapę, dopasowane do kadłuba. Wystarczyło odciąć we wnęce poszycie, tak aby wszedł blok.
Boki owiewki chłodnicy, za wymiennikiem, zeszlifowane od środka mniej więcej na polu stuku z kadłubem.
Kierownice we wlocie, tu już była zabawa. Powinno to być wydrukowane na cienkim papierze, ja zeszlifowałem karton. Krawędzie niemal 0,5mm wyglądałyby fatalnie.
Najpierw skleiłem dwa fragmenty kierownicy, poziomy element i pionowe z jednej strony, pierwsze pionowe od dołu przyklejone do owiewki, i z tym się bawiłem w lakierowanie i brudzenie.
Po wklejeniu tylko dokończyłem w miejscach klejenia. Jest tam tak mało miejsca, że robiąc najpierw całość, nie dałoby się dojść wszędzie z pędzlem.
Pomimo obniżenia całej kierownicy przez zeszlifowanie kartonu mi jej wysokość pasowała idealnie.
Z tyłu nie ma zaznaczonych miejsc mocowania poprzeczki AE, trzeba uważać by nie trafić tak, że oprze się o kadłub.
Montaż dopasowanej całości do kadłuba raczej był formalnością. Może nie idealnie równo, ale tragedii nie ma.
Zdjęć sporo, bo nie wiem, jak to inaczej pokazać.
I zastanawiam się, czy ja na pewno kleję model od AH? Jak pamiętam, zazwyczaj to było niczym składanie klocków Lego...
Re: Hiena czyli Ki-61 KA 4/2014 by Zło Squad
Ogon.
Zacząłem od wnęki kółka ogonowego, ale nie powiem bym się nad nią zbytnio rozczulał. Nie wiem czy cz.76 za płytko wcisnąłem w szkielet, ale wyszła za długa. Musiałem ją skrócić do 14mm, licząc od rogu w który wchodzi do końca, bez wystającego drutu. Dzięki temu goleń kółka będzie wychodzić pod w miarę prawidłowym kątem. Na ostatnim zdjęciu widać fragment wahacza, jest tak sklejony, że goleń wchodzi ciasno, a od góry dodałem zaślepkę, by weszła tyle ile musi i nie więcej.
W poszyciu wyciąłem szczeliny na linki i otwory na rurę do podnoszenia kadłuba. Niestety otwory na rurę wypadają na wrędze, więc jest tam tylko wydłubana we wrędze dziura, zamalowana na czarno. Zawsze lepiej, niż namalowane kółko. Jedyna trudność to pasowanie poszycia przed sklejeniem.
Mamy luźne na szkielecie poszycie wewnętrzne zakładane od dołu i zewnętrzne od góry.
Następnie stateczniki i stery, ot przyklejenie gotowych elementów. Ich owiewka wymaga trochę pracy. Tu nie bawiłem się w fazowanie krawędzi, tylko całe elementy zeszlifowałem. Robiłem już tak w Mustangu i też wyszło dobrze. Łatwiej taki papier kształtować, a jest co kształtować. Dodatkowo krawędzie wyglądają naturalniej.
Na koniec poprzedzająca sekcja kadłuba. Prawdopodobnie lekko za duża cz.K8, szablon do kształtowania od strony centralnej sekcji kadłuba, rozepchał poszycie i musiałem na dole rozcinać i wyciąć może 0,5mm by pasowało to do środkowej sekcji. Wątpię by był to błąd projektu.
Zacząłem od wnęki kółka ogonowego, ale nie powiem bym się nad nią zbytnio rozczulał. Nie wiem czy cz.76 za płytko wcisnąłem w szkielet, ale wyszła za długa. Musiałem ją skrócić do 14mm, licząc od rogu w który wchodzi do końca, bez wystającego drutu. Dzięki temu goleń kółka będzie wychodzić pod w miarę prawidłowym kątem. Na ostatnim zdjęciu widać fragment wahacza, jest tak sklejony, że goleń wchodzi ciasno, a od góry dodałem zaślepkę, by weszła tyle ile musi i nie więcej.
W poszyciu wyciąłem szczeliny na linki i otwory na rurę do podnoszenia kadłuba. Niestety otwory na rurę wypadają na wrędze, więc jest tam tylko wydłubana we wrędze dziura, zamalowana na czarno. Zawsze lepiej, niż namalowane kółko. Jedyna trudność to pasowanie poszycia przed sklejeniem.
Mamy luźne na szkielecie poszycie wewnętrzne zakładane od dołu i zewnętrzne od góry.
Następnie stateczniki i stery, ot przyklejenie gotowych elementów. Ich owiewka wymaga trochę pracy. Tu nie bawiłem się w fazowanie krawędzi, tylko całe elementy zeszlifowałem. Robiłem już tak w Mustangu i też wyszło dobrze. Łatwiej taki papier kształtować, a jest co kształtować. Dodatkowo krawędzie wyglądają naturalniej.
Na koniec poprzedzająca sekcja kadłuba. Prawdopodobnie lekko za duża cz.K8, szablon do kształtowania od strony centralnej sekcji kadłuba, rozepchał poszycie i musiałem na dole rozcinać i wyciąć może 0,5mm by pasowało to do środkowej sekcji. Wątpię by był to błąd projektu.
Re: Hiena czyli Ki-61 KA 4/2014 by Zło Squad
Zaiwaniasz piorunem.
Bardzo zacnie.
Bardzo zacnie.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Re: Hiena czyli Ki-61 KA 4/2014 by Zło Squad
Osłona kabiny.
Jak przypuszczałem, idealnie nie będzie.
W końcu wytłoczyłem z PETG, nazwa handlowa Vivak. Świetnie się z tego tłoczy, bardzo przejrzysty materiał, wnętrze kabiny widać bardzo dobrze, bez zniekształceń. Szkoda, że udało mi się znaleźć tylko 0,5mm, z 0,3mm by było dużo lepiej.
Przez grubszy materiał, prawdopodobnie cała osłona wyszła minimalnie szersza, co mogło utrudnić pasowanie w okolicy wiatrochronu.
I tak spodziewałem się, że połączenie z bocznymi okienkami nie pójdzie za dobrze.
Teraz jest to zaszpachlowane lakierem. Mam nadzieję, że po końcowym montażu i lakierowaniu, jakoś to zniknie. Przykleiłem tam, wyloty?, tylko by jakoś przełamać tą okolicę, oryginalnie ich nie było. Ot przetłoczenie na wiatrochronie, w celu uzyskania płynnego przejścia w owiewkę.
Nie robiłem zdjęć w trakcie, bo nie chciałem przerywać walki z pasowaniem, póki jeszcze mi się chciało. A to, że trochę to trwało, na pewno nie wpłynęło pozytywnie na jej wygląd.
W kadłubie, na bokach odciąłem poszycie zew. i wew. pod owiewką, wewnętrzną ramkę nad garbem kadłuba, plus cała masa drobnych docinek.
Celownik z podstawą to głównie blacha Edka.
A tak wygląda całość.
Jak przypuszczałem, idealnie nie będzie.
W końcu wytłoczyłem z PETG, nazwa handlowa Vivak. Świetnie się z tego tłoczy, bardzo przejrzysty materiał, wnętrze kabiny widać bardzo dobrze, bez zniekształceń. Szkoda, że udało mi się znaleźć tylko 0,5mm, z 0,3mm by było dużo lepiej.
Przez grubszy materiał, prawdopodobnie cała osłona wyszła minimalnie szersza, co mogło utrudnić pasowanie w okolicy wiatrochronu.
I tak spodziewałem się, że połączenie z bocznymi okienkami nie pójdzie za dobrze.
Teraz jest to zaszpachlowane lakierem. Mam nadzieję, że po końcowym montażu i lakierowaniu, jakoś to zniknie. Przykleiłem tam, wyloty?, tylko by jakoś przełamać tą okolicę, oryginalnie ich nie było. Ot przetłoczenie na wiatrochronie, w celu uzyskania płynnego przejścia w owiewkę.
Nie robiłem zdjęć w trakcie, bo nie chciałem przerywać walki z pasowaniem, póki jeszcze mi się chciało. A to, że trochę to trwało, na pewno nie wpłynęło pozytywnie na jej wygląd.
W kadłubie, na bokach odciąłem poszycie zew. i wew. pod owiewką, wewnętrzną ramkę nad garbem kadłuba, plus cała masa drobnych docinek.
Celownik z podstawą to głównie blacha Edka.
A tak wygląda całość.