Bedzie to krótka retrospekcja z budowy modelu Hawker Hurricane, który ukazał się nakładem wydawnictwa Andrzej Haliński w roku 2002. Model przedstawia samolot, którym latał Witold Urbanowicz w lecie 1940 roku, czyli w najgorętszym okresie zmagań powietrznych nad niebem Wielkiej Brytanii. Jak wspomniałem wcześniej jest to retrospekcja, ponieważ model powstawał w latach 2006-2007, czyli około 13 lat temu. Był to wtedy mój pierwszy model na dość zaawansowanym poziomie i mimo upływu lat, budzi jeszcze zainteresowanie wśród wielu osób, zdobywając laury różnych konkursów modelarskich. Na przestrzeni czasu był on pokazywany na wielu imprezach, także większość z Was zna go doskonale. Jednak tym razem ma okazję zobaczyć, co dokładnie kryje się w środku. Wcześniej zdjęcia nie były publikowane na forach modelarskich, ze względu na to, że miały pokazać się w formie relacji w pewnym poradniku modelarskim. Jednak słuch o wydawnictwie zaginał, także postanowiłem, że szkoda chować ten materiał i należy go przedstawić szerszemu gronu. Wróćmy więc do relacji właściwiej.
RELACJA
Latem 1940 roku, gdy niemiecka operacja o kryptonimie Lew morski trwała w najlepsze, a angielscy piloci dzielnie, lecz z wielkim trudem i ogromnymi stratami własnymi bronili brytyjskiego nieba, grupa polskich pilotów wciąż przechodziła kolejne szkolenia przystosowujące do angielskich procedur lotniczych. Rozmaite obawy angielskich władz w wykorzystaniu doświadczenia bojowego polskich lotników, zdobytego w wojnie obronnej we wrześniu 1939 i później w kampanii francuskiej, okazały się sporym błędem dowództwa Royal Air Force. Polscy lotnicy z dywizjonu 303 wkrótce sami dowiedli swojej wartości bojowej podczas lotu ćwiczebnego 30 sierpnia 1940, gdy nie zważając na radiowe komendy angielskiego squadron leadera podjęli walkę z przypadkowo napotkanymi samolotami niemieckimi. Po tym wydarzeniu zostali uznani za pełnowartościowych pilotów i włączeni do działań bojowych w szczytowym okresie Bitwy o Anglię. Dowiedli swojej przydatności poprzez zestrzelenie 126 samolotów Luftwaffe (suma zestrzeleń oficjalnie przyznana dywizjonowi w czasie wojny) co stawiało go na pierwszym miejscu wśród wszystkich dywizjonów myśliwskich biorących udział w tej bitwie. W grupie Polaków walczących na brytyjskim niebie w tamtym okresie wyróżnił się w szczególny sposób latający na Hawker Hurricane RF-E Witold Urbanowicz. To właśnie jego dokonania skłoniły mnie do zbudowania modelu w taki sposób, by jak najbardziej przypominał replikę tego samolotu, a przez swoją pracę chciałem oddać hołd słynnemu polskiemu pilotowi myśliwskiemu II w. św.
W zaprezentowanej na portalu relacji skupię się na zagadnieniach waloryzacji modelu, gdyż to właśnie uważam za najciekawsze z całego procesu budowy tej minirepliki. Pracę rozpocząłem na długo przed właściwym klejeniem modelu, poprzez zbieranie materiałów, rozplanowanie budowy i zapoznanie się z konstrukcją samolotu. Zajęło mi to około pół roku. Do budowy wybrałem model wydawnictwa Haliński w skali 1:33, jest to jedyny model w malowaniu samolotu z Northolt, na którym latał Urbanowicz, w dodatku, gdy powstał pomysł budowy modelu, było to najlepsze opracowanie Hurricane’a.
Podczas budowy korzystałem z planów zawartych w zeszycie Klub 1:72 Skrzydlatej Polski, odpowiednio przeskalowanych do interesującej mnie podziałki.
W następnej kolejności należało wykonać centropłat. Na nim opierała się kratownica, więc oba te elementy musiały być ze sobą idealnie spasowane. Dzięki temu model utrzymał symetrie i ogólną sylwetkę samolotu. Wraz z centropłatem wykonałem wnękę podwozia.
