[R] P-47D, Piorun z Port Moresby. Kartonowy Arsenał 1/33
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- bestialsko
- Posty: 280
- Rejestracja: sob lut 20 2010, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
- x 119
Re: [R] P-47D, Piorun z Port Moresby. Kartonowy Arsenał 1/33
Nosz kurczaki a myślałem, że już koniec...
Pzdr.
BES.
BES.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Re: [R] P-47D, Piorun z Port Moresby. Kartonowy Arsenał 1/33
Na filmach z netu są (na tych „kolorowanych“, a może rzeczywiście były już te filmy w kolorze) te lufy srebrne, a w jeszcze latających replikach też są na srebrno.
Re: [R] P-47D, Piorun z Port Moresby. Kartonowy Arsenał 1/33
Skoro tak napisali... Chociaż na alu to pomaluj.
I wiem, nie są to lufy, tylko ich osłony. Srebrny bardziej pasuje do srebrnych malowań. O replikach i tych po renowacji to szkoda gadać.
Samolot w kamo, więc raczej to nie zostało błyszczące. Zobacz fotki oryginału, albo innych maszyn z jednostki.
I wiem, nie są to lufy, tylko ich osłony. Srebrny bardziej pasuje do srebrnych malowań. O replikach i tych po renowacji to szkoda gadać.
Samolot w kamo, więc raczej to nie zostało błyszczące. Zobacz fotki oryginału, albo innych maszyn z jednostki.
- greatgonzo
- Posty: 295
- Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
- Lokalizacja: Giżycko
- x 12
Re: [R] P-47D, Piorun z Port Moresby. Kartonowy Arsenał 1/33
Bo to nie są lufy. To rury osłonowe 'blast tubes'. Wykonane były ze stali nierdzewnej i bardzo rzadko malowane. A fabrycznie to nigdy. Jeżeli coś można by zrobić, to zająć się wylotami. Rury były zaślepione z przewierconym otworem na pocisk, bo rury mieszczące w sobie lufy były, oczywiście większe niż kaliber Browningów. Alternatywą jest zrobienie kapturków, takich prezerwatywek na końcówki blast tubes, które zakładano przed lotem. W walce rozrywał je pierwszy pocisk.
- bestialsko
- Posty: 280
- Rejestracja: sob lut 20 2010, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
- x 119
Re: [R] P-47D, Piorun z Port Moresby. Kartonowy Arsenał 1/33
No to tak: blast tubes wykonane są z igły do strzykawki 1,2mm. Oszlifowane na końcu, żeby oddać choć trochę tą charakterystyczną obłość. Igła przeszlifowana i zmatowiona jest papierem 1000 i wg mnie jest bardzo w porządku, zważywszy na to, że instrukcja każe pomalować je na "srebrno".
Greatgonzo, tego o czym piszesz świadomie nie wykonałem. Patrząc na zdjęcie jak poniżej z jedną blast tube rozerwaną, założyłem, że lufy / otwory na pociski są za głęboko żeby było coś widać jak się to zrobi w skali.
-KONIEC-
Greatgonzo, tego o czym piszesz świadomie nie wykonałem. Patrząc na zdjęcie jak poniżej z jedną blast tube rozerwaną, założyłem, że lufy / otwory na pociski są za głęboko żeby było coś widać jak się to zrobi w skali.
-KONIEC-
Pzdr.
BES.
BES.
Re: [R] P-47D, Piorun z Port Moresby. Kartonowy Arsenał 1/33
BES. bardzo fajny dzbanek. Dobra robota!
Trochę odznaczają się łączenia segmentów, szczególnie za kabiną, ale tylko w niektórych ujęciach. Czyli nie jest źle
Teraz jest ten tydzień z malowanym kołpakiem?
Dawaj następnego
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] P-47D, Piorun z Port Moresby. Kartonowy Arsenał 1/33
BES, gratuluję!
Wspaniały model. Pięknie się prezentuje. Żadnych luf nie poprawiaj. Wygląda elegancko. Koła też wyszły Ci pięknie, pomimo moich obaw, także w tym miejscu zwracam honor.
Zdjęcia tylko znowu trochę prześwietlone. Wsyawiasz prosto z aparatu, czy obrabiasz w jakimś programie?
Nawet gdy robisz zdjęcia na złych nastawach, w tym wypadku najprawdopodobniej zbyt długi czas migawki, można to skorygować w programie do obróbki zdjęć. Ja używam darmowego GIMP'a. Jak byś chciał to mogę coś pomóc na przyszłość.
Świetna robota. Wyglądam z niecierpliwością kolejnej relacji lotniczej.
Pozdro!
Wspaniały model. Pięknie się prezentuje. Żadnych luf nie poprawiaj. Wygląda elegancko. Koła też wyszły Ci pięknie, pomimo moich obaw, także w tym miejscu zwracam honor.
Zdjęcia tylko znowu trochę prześwietlone. Wsyawiasz prosto z aparatu, czy obrabiasz w jakimś programie?
Nawet gdy robisz zdjęcia na złych nastawach, w tym wypadku najprawdopodobniej zbyt długi czas migawki, można to skorygować w programie do obróbki zdjęć. Ja używam darmowego GIMP'a. Jak byś chciał to mogę coś pomóc na przyszłość.
Świetna robota. Wyglądam z niecierpliwością kolejnej relacji lotniczej.
Pozdro!
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
- greatgonzo
- Posty: 295
- Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
- Lokalizacja: Giżycko
- x 12
Re: [R] P-47D, Piorun z Port Moresby. Kartonowy Arsenał 1/33
Igła to bardzo dobre rozwiązanie. Ale w tej skali jej wnętrze jest całkiem widoczne. Widać nawet w 1/48. Tu jest łatwo, bo wystarczy igła w igle. Podejrzewam, że w 1/33 trzeba by przygotowywać wkład z dwóch igieł. Nie wiem, nie sprawdzałem, do niczego nie namawiam. Model bardzo mi się podoba. Brawo!
- bestialsko
- Posty: 280
- Rejestracja: sob lut 20 2010, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
- x 119
Re: [R] P-47D, Piorun z Port Moresby. Kartonowy Arsenał 1/33
Hej!
Grzegorz: no parę łączeń się odznacza, trąbię o tym całą relację ;) Swoją drogą to ostatni mój model w którym nie było w planach bezbarwnego lakieru na koniec. Po doświadczeniach ze śmigłem jestem pewien, że ślady po CA i papierze 2000 by znikły. I śmigło - wiadomix tydzień 1 - nieparzysty - śmigło przerabiane
laszlik: zdjęcia modelu robione w namiocie, tylko tak nie ma paskudnych refleksów. Za oświetlenie robią 3 żarówki mleczne 120W. Tło białe. Zauwżyłeś długi czas migawki - wow ale wynika to z:
1- rozmiary modelu. Jest duży a aparaty głupki mają szerokie obiektywy. Żeby się zmieścić w kadrze trzeba obiektyw "zwęzić" zoomem. A zoom -> większa przysłona.
2 - głębia ostrości. Większa głębia -> większa przysłona.
3 - biały ogonek. Trudniej przepalić przy większej przysłonie.
To wszystko składa się na długie czasy naświetlania. A czemu jest tak kaszaniasto nie wiem, chyba jednak to światło mam zwyczajnie kiepskie. Z balansem bieli tak kombinowałem, żeby choć trochę oddać to, że ten olive drab wpada w zieleń a nie w brąz w rzeczywistości. Zdjęcia przechodzą przez GIMPa oczywiście. Nie mogę się z nim dogadać w kwesji bieli i kolorów, choć co wersja jest lepszy.
greatgonzo: tak jak pisałem miałem to w planach i zaopatrzony jestem w zapas igieł 0,6 0,9 1,2 fajne jest to, że ładnie w siebie wchodzą. Ale już po ptokach. Żeby to zrobić jak należy trzeba by rwać lufy. Swoją drogą to co napisałeś w końcu mi rozjaśniło jak powinno to wyglądać. W sensie rura - lufa - zaślepka. Także dzięki i do pamięci. Fiery ginger już na półce. Naprawdę to dziwne ale na żywo wygląda lepiej
Dzięki wszystkim jeszcze raz!
Grzegorz: no parę łączeń się odznacza, trąbię o tym całą relację ;) Swoją drogą to ostatni mój model w którym nie było w planach bezbarwnego lakieru na koniec. Po doświadczeniach ze śmigłem jestem pewien, że ślady po CA i papierze 2000 by znikły. I śmigło - wiadomix tydzień 1 - nieparzysty - śmigło przerabiane
laszlik: zdjęcia modelu robione w namiocie, tylko tak nie ma paskudnych refleksów. Za oświetlenie robią 3 żarówki mleczne 120W. Tło białe. Zauwżyłeś długi czas migawki - wow ale wynika to z:
1- rozmiary modelu. Jest duży a aparaty głupki mają szerokie obiektywy. Żeby się zmieścić w kadrze trzeba obiektyw "zwęzić" zoomem. A zoom -> większa przysłona.
2 - głębia ostrości. Większa głębia -> większa przysłona.
3 - biały ogonek. Trudniej przepalić przy większej przysłonie.
To wszystko składa się na długie czasy naświetlania. A czemu jest tak kaszaniasto nie wiem, chyba jednak to światło mam zwyczajnie kiepskie. Z balansem bieli tak kombinowałem, żeby choć trochę oddać to, że ten olive drab wpada w zieleń a nie w brąz w rzeczywistości. Zdjęcia przechodzą przez GIMPa oczywiście. Nie mogę się z nim dogadać w kwesji bieli i kolorów, choć co wersja jest lepszy.
greatgonzo: tak jak pisałem miałem to w planach i zaopatrzony jestem w zapas igieł 0,6 0,9 1,2 fajne jest to, że ładnie w siebie wchodzą. Ale już po ptokach. Żeby to zrobić jak należy trzeba by rwać lufy. Swoją drogą to co napisałeś w końcu mi rozjaśniło jak powinno to wyglądać. W sensie rura - lufa - zaślepka. Także dzięki i do pamięci. Fiery ginger już na półce. Naprawdę to dziwne ale na żywo wygląda lepiej
Dzięki wszystkim jeszcze raz!
Pzdr.
BES.
BES.