[R] Kolorowa papuga, czyli FW-190D-9 (K.A.1/2018) by ZŁO SQUAD
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
-
- Posty: 479
- Rejestracja: sob sty 17 2015, 22:34
- Lokalizacja: Wielkopolska
- x 102
Re: [R] Kolorowa papuga, czyli FW-190D-9 (K.A.1/2018) by ZŁO SQUAD
Sam zrobiłem trochę rozeznania i wszystko się wyjaśniło. Otóż te osłony z dodatkowymi bąblami to tz. pięcioczęściowa osłona okaptowania charakterystyczna dla wczesnych modeli D-9 z fabryki Focke-Wulf, Cottbus. Miały je samoloty z nurami seryjnymi 210001 do około 211200. Te dodatkowe wybrzuszenia moim zdaniem miały jakiś związek z procesem produkcyjnym tej pokrywy.
Samoloty z JV44 są do bólu przebadane przez pasjonatów i tam w tej eskadrze tylko jeden samolot był z tej fabryki, a mianowicie czerwona 13. Wcześniejszej uważano że miał on numer seryjny 213240, jednak obecnie uważa się że był to raczej numer 211040 i to by wszystko wyjaśniało. Jenak ten samolot miał owiewkę kabiny starego typu co można zobaczyć na zdjęciach.
Natomiast samolot czerwona 1 miał numer seryjny 600424 i był z fabryki Fieseler w Kassel. I ten samolot nie miał już na pewno tych bąbli bo wszystkie D-9 z tej fabryki robiły już późniejszą wersję.
Jak zauważył Laszik poprzedni model od Hala był to FW-D9 o numerze seryjnym 210003 i tam były te bąble i tu po porostu wydawca nie wykazał się tylko przekolorował całą wycinankę. Ja także wcześniej nie wieszałem o tych bąblach za co dziękuję Laszikowi bo pogłębiłem swoją wiedzę o tej maszynie.
Samoloty z JV44 są do bólu przebadane przez pasjonatów i tam w tej eskadrze tylko jeden samolot był z tej fabryki, a mianowicie czerwona 13. Wcześniejszej uważano że miał on numer seryjny 213240, jednak obecnie uważa się że był to raczej numer 211040 i to by wszystko wyjaśniało. Jenak ten samolot miał owiewkę kabiny starego typu co można zobaczyć na zdjęciach.
Natomiast samolot czerwona 1 miał numer seryjny 600424 i był z fabryki Fieseler w Kassel. I ten samolot nie miał już na pewno tych bąbli bo wszystkie D-9 z tej fabryki robiły już późniejszą wersję.
Jak zauważył Laszik poprzedni model od Hala był to FW-D9 o numerze seryjnym 210003 i tam były te bąble i tu po porostu wydawca nie wykazał się tylko przekolorował całą wycinankę. Ja także wcześniej nie wieszałem o tych bąblach za co dziękuję Laszikowi bo pogłębiłem swoją wiedzę o tej maszynie.
Re: [R] Kolorowa papuga, czyli FW-190D-9 (K.A.1/2018) by ZŁO SQUAD
Nie ma za co. Sam się też czegoś ciekawego dowiedziałem, także jest to z korzyścią obopólną.
Teraz mam do Was pytanie, bo dręczy mnie jeszcze jedna rzecz, ale się trochę lękam tego kroku.
Mianowicie chciałbym (niestety wcześniej o tym nie pomyślałem) jeszcze podkreślić, poprzez natrasowanie i częściowe wycięcie, miejsc zamków tej pokrywy od kaemów.
Warto ryzykować taki zabieg na takim etapie budowy, czy dać sobie spokój?
Doradźcie koledzy.
Teraz mam do Was pytanie, bo dręczy mnie jeszcze jedna rzecz, ale się trochę lękam tego kroku.
Mianowicie chciałbym (niestety wcześniej o tym nie pomyślałem) jeszcze podkreślić, poprzez natrasowanie i częściowe wycięcie, miejsc zamków tej pokrywy od kaemów.
Warto ryzykować taki zabieg na takim etapie budowy, czy dać sobie spokój?
Doradźcie koledzy.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Re: [R] Kolorowa papuga, czyli FW-190D-9 (K.A.1/2018) by ZŁO SQUAD
Cześć
Rzeczywiście trochę późno. Ale pytanie co masz pod spodem - na ile ten fragment jest sztywny i nie podda się przy trasowaniu/cięciu. Z mojego punktu widzenia (aczkolwiek zdaje sobie sprawę że pogląd na sprawy modelarskie mam wypaczony) jeśli już, naciąłbym świeżym ostrzem tylko pionowe linie zamków i lekko nadciął - ale nie przeciął, górną krawędź. Nie wiem na ile powierzchnia Twojego modelu poddaje się trasowaniu np. igłą. Z ewentualnym retuszem na bank dasz rade. Pozostaje jeszcze zagrożenie w postaci wielkości szczeliny po ostrzu skalpela - żeby za daleko nie wpadło i nie było "rowu" zamiast nacięcia.W każdym razie zagrożenie zawałem murowane. Chyba masz drugą sklejoną - przetestuj koniecznie na niej - będziesz wiedział.
Model cudnie robiony, jak zawsze zresztą.
Pozdro!
Rzeczywiście trochę późno. Ale pytanie co masz pod spodem - na ile ten fragment jest sztywny i nie podda się przy trasowaniu/cięciu. Z mojego punktu widzenia (aczkolwiek zdaje sobie sprawę że pogląd na sprawy modelarskie mam wypaczony) jeśli już, naciąłbym świeżym ostrzem tylko pionowe linie zamków i lekko nadciął - ale nie przeciął, górną krawędź. Nie wiem na ile powierzchnia Twojego modelu poddaje się trasowaniu np. igłą. Z ewentualnym retuszem na bank dasz rade. Pozostaje jeszcze zagrożenie w postaci wielkości szczeliny po ostrzu skalpela - żeby za daleko nie wpadło i nie było "rowu" zamiast nacięcia.W każdym razie zagrożenie zawałem murowane. Chyba masz drugą sklejoną - przetestuj koniecznie na niej - będziesz wiedział.
Model cudnie robiony, jak zawsze zresztą.
Pozdro!
Re: [R] Kolorowa papuga, czyli FW-190D-9 (K.A.1/2018) by ZŁO SQUAD
Mateusz, pierwsze zdjecie, ktore przedstawiles w ostatnim poscie to model.
Laszlo, jak juz sie decydujesz na jakies zmiany, to ja na tym etapie bym tylko trasowanie zrobil, a po lakierowaniu ewentualnie jakis wash. Troche ryzykownie jest cos nacinac. Ale wybor nalezy do Ciebie, w koncu do odwaznych swiat nalezy
Laszlo, jak juz sie decydujesz na jakies zmiany, to ja na tym etapie bym tylko trasowanie zrobil, a po lakierowaniu ewentualnie jakis wash. Troche ryzykownie jest cos nacinac. Ale wybor nalezy do Ciebie, w koncu do odwaznych swiat nalezy
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
Re: [R] Kolorowa papuga, czyli FW-190D-9 (K.A.1/2018) by ZŁO SQUAD
Nieee, żadnego nacinania ostrzem. Chodziło mi o trasowanie zamków i ewentualne wycięcie i wydłubanie tych pustych przestrzeni pod przednimi zamkami. Pod spodem są paski łączące poszycie kadłuba i tej klapy. Oczywiście mam w zamyśle zapuszczenie tam washa. Ten okrągły otwór na szczycie tej klapy między lufami też bym wyciął i wydłubał. Popróbuję najpierw jak to idzie na drugiej klapie, którą mam sklejoną.
Zrobię sobie wzornik do tych zamków z folii do bindowania i będę go do trasowania mocował na taśmę Tamiyi. Taki mam pomysł. Zobaczymy.
Zrobię sobie wzornik do tych zamków z folii do bindowania i będę go do trasowania mocował na taśmę Tamiyi. Taki mam pomysł. Zobaczymy.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
- bestialsko
- Posty: 280
- Rejestracja: sob lut 20 2010, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
- x 119
Re: [R] Kolorowa papuga, czyli FW-190D-9 (K.A.1/2018) by ZŁO SQUAD
Hi!
Mimo, że element już na modelu ja zrobiłbym to tak: ultra ostrym skalpelem naciąłbym klamry i delikatnie jak najcieniej wydrapał. Drugą "nieudaną" pokrywę rozwałkowałbym z powrotem na płasko i wyciąłbym klamry. Po rozwarstwieniu, do wklejenia na swoje miejsce. Trasowanie do mnie tu nie gada. Czym to zrobić, żeby nie wyszedł rów mariański?
A model masz świetny - jak zwykle, naprawdę. Mam wrażenie, że coś ostatnio zjadamy własne ogony. Spotkało mnie coś podobnego na koniec Thunderbolta i jest mi tak niedobrze, że do tej pory nie ma zdjęć gotowego modelu. Tak że trzymaj się i buduj ten model a o niuansach i niuansikach można sobie na boku rozmawiać. Dobrze mi kiedyś napisałeś, to model kartonowy, tak został zaprojektowany i w drukarni wydrukowany.
Pozdróweczki w nowym roku!
Mimo, że element już na modelu ja zrobiłbym to tak: ultra ostrym skalpelem naciąłbym klamry i delikatnie jak najcieniej wydrapał. Drugą "nieudaną" pokrywę rozwałkowałbym z powrotem na płasko i wyciąłbym klamry. Po rozwarstwieniu, do wklejenia na swoje miejsce. Trasowanie do mnie tu nie gada. Czym to zrobić, żeby nie wyszedł rów mariański?
A model masz świetny - jak zwykle, naprawdę. Mam wrażenie, że coś ostatnio zjadamy własne ogony. Spotkało mnie coś podobnego na koniec Thunderbolta i jest mi tak niedobrze, że do tej pory nie ma zdjęć gotowego modelu. Tak że trzymaj się i buduj ten model a o niuansach i niuansikach można sobie na boku rozmawiać. Dobrze mi kiedyś napisałeś, to model kartonowy, tak został zaprojektowany i w drukarni wydrukowany.
Pozdróweczki w nowym roku!
Pzdr.
BES.
BES.
Re: [R] Kolorowa papuga, czyli FW-190D-9 (K.A.1/2018) by ZŁO SQUAD
Witam serdecznie.
Tematem dzisiejszych zajęć będą powierzchnie sterowe, czyli ster kierunku, lotki i stery wysokości, oraz statecznik poziomy. ;D
Tym razem także postanowiłem przetłoczyć graficzne imitacje żeber sterów. Używam do tego celu powszechnie znanych już dłutek kulkowych. Jest to moim zdaniem o wiele lepsze niż jakieś wypisane długopisy. Przynajmniej mamy kilka grubości do wyboru.
Przetłoczone powierzchnie sterów tym razem zabezpieczyłem od środka cyjanoakrylem, żeby mi się w późniejszym etapie nie wprasowywały z powrotem do środka przy kształtowaniu.
Zabezpieczenie okazało się trwałe, z tym że niestety powierzchnie sterów delikatnie wybrzuszyły się do zewnątrz. Myślałem że zniweluję to przy ich sklejaniu, jednak nie do końca się to udało.
Następnym razem muszę chyba mniej cyjanoakrylu kłaść.
Kilka fotek efektu tłoczenia pod światło:
Na powyższym zdjęciu widać że manicure średnio mi wychodzi.
Lotki wymagały umiejętnego ukształtowania ich przednich krawędzi. Dość trudny element. Posiadają ostry garb na górnej powierzchni, który trzeba niestety uformować „na czuja”, bo nie ma w wycinance zaznaczonych linii gięcia na zewnątrz obrysów lotek.
Do tego styk górnej i dolnej krawędzi od przodu lotki wymagał zagięcia tych krawędzi bardzo małym promieniem.
Tyle zdjęć „telefono-warsztatowych”.
Teraz zdjęcia gotowych elementów:
W sterze kierunku dorobione jest światełko pozycyjne. Do tego celu użyłem kleju utwardzalnego UV o nazwie „Bondic”.
A teraz zdjęcia tych elementów zamontowanych na swoich miejscach.
Jak już wspominałem na początku, powierzchnie sterów, głównie lotek, wyszły mi nieco wybrzuszone do zewnątrz przez zalanie przetłoczeń cyjanoakrylem od środka. Widać to najbardziej na zdjęciach od spodu, gdzie mamy białe pasy na czerwonym tle. Trudno, tak musi zostać.
Tutaj jeszcze słowo komentarza co do steru kierunku.
Wręga zamykająca statecznik pionowy, czyli cz. W4w, wyszła mi zbyt płytko osadzona w poszyciu statecznika, w związku z czym musiałem posunąć się do tego:
Dopiero po zeszlifowaniu przedniej krawędzi steru kierunku możliwe było jego prawidłowe dopasowanie.
Na koniec dwa zdjęcia z dystansu ze specjalną dedykacją dla Rowina, który kibicuje mi i pomaga (ale o jego konkretnej pomocy będzie w następnym odcinku).
Zaczyna już przypominać Fokę…
Tyle na dziś.
Pozdrawiam.
P.S. Wiem że za dużo zdjęć…
Tematem dzisiejszych zajęć będą powierzchnie sterowe, czyli ster kierunku, lotki i stery wysokości, oraz statecznik poziomy. ;D
Tym razem także postanowiłem przetłoczyć graficzne imitacje żeber sterów. Używam do tego celu powszechnie znanych już dłutek kulkowych. Jest to moim zdaniem o wiele lepsze niż jakieś wypisane długopisy. Przynajmniej mamy kilka grubości do wyboru.
Przetłoczone powierzchnie sterów tym razem zabezpieczyłem od środka cyjanoakrylem, żeby mi się w późniejszym etapie nie wprasowywały z powrotem do środka przy kształtowaniu.
Zabezpieczenie okazało się trwałe, z tym że niestety powierzchnie sterów delikatnie wybrzuszyły się do zewnątrz. Myślałem że zniweluję to przy ich sklejaniu, jednak nie do końca się to udało.
Następnym razem muszę chyba mniej cyjanoakrylu kłaść.
Kilka fotek efektu tłoczenia pod światło:
Na powyższym zdjęciu widać że manicure średnio mi wychodzi.
Lotki wymagały umiejętnego ukształtowania ich przednich krawędzi. Dość trudny element. Posiadają ostry garb na górnej powierzchni, który trzeba niestety uformować „na czuja”, bo nie ma w wycinance zaznaczonych linii gięcia na zewnątrz obrysów lotek.
Do tego styk górnej i dolnej krawędzi od przodu lotki wymagał zagięcia tych krawędzi bardzo małym promieniem.
Tyle zdjęć „telefono-warsztatowych”.
Teraz zdjęcia gotowych elementów:
W sterze kierunku dorobione jest światełko pozycyjne. Do tego celu użyłem kleju utwardzalnego UV o nazwie „Bondic”.
A teraz zdjęcia tych elementów zamontowanych na swoich miejscach.
Jak już wspominałem na początku, powierzchnie sterów, głównie lotek, wyszły mi nieco wybrzuszone do zewnątrz przez zalanie przetłoczeń cyjanoakrylem od środka. Widać to najbardziej na zdjęciach od spodu, gdzie mamy białe pasy na czerwonym tle. Trudno, tak musi zostać.
Tutaj jeszcze słowo komentarza co do steru kierunku.
Wręga zamykająca statecznik pionowy, czyli cz. W4w, wyszła mi zbyt płytko osadzona w poszyciu statecznika, w związku z czym musiałem posunąć się do tego:
Dopiero po zeszlifowaniu przedniej krawędzi steru kierunku możliwe było jego prawidłowe dopasowanie.
Na koniec dwa zdjęcia z dystansu ze specjalną dedykacją dla Rowina, który kibicuje mi i pomaga (ale o jego konkretnej pomocy będzie w następnym odcinku).
Zaczyna już przypominać Fokę…
Tyle na dziś.
Pozdrawiam.
P.S. Wiem że za dużo zdjęć…
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Re: [R] Kolorowa papuga, czyli FW-190D-9 (K.A.1/2018) by ZŁO SQUAD
Próbuje dojrzeć te odkształcenia, o których piszesz ale nic nie dostrzegam dla mnie jest idealnie! No ale skoro Ty je widzisz czy na przyszłość zastosowałbyś inną metodę na zabezpieczenie tych wytłoczeń?
Widząc tą chemie na zdjęciu już chyba można się domyśleć w czym Rowin pomoże ;) i dobrze. Kibicuje, żeby wszystko się udało tak jak sobie zamierzysz.
Widząc tą chemie na zdjęciu już chyba można się domyśleć w czym Rowin pomoże ;) i dobrze. Kibicuje, żeby wszystko się udało tak jak sobie zamierzysz.
Galeria: Bf-109E-4 AH
Re: [R] Kolorowa papuga, czyli FW-190D-9 (K.A.1/2018) by ZŁO SQUAD
Dla mnie zajefajny. Juz teraz gratuluje Wydawcy i Wykonawcy!
A zdjec ciagle malo. Jak dla mnie lepiej za duzo, niz za malo
A zdjec ciagle malo. Jak dla mnie lepiej za duzo, niz za malo
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
Re: [R] Kolorowa papuga, czyli FW-190D-9 (K.A.1/2018) by ZŁO SQUAD
Dzięki.
Salmon, jak się przyjrzysz białym pasom na lotkach to zobaczysz że nie są idealnie proste, tylko leciutko wyginają się łukiem. Prawie tego nie widać, ale ja wiem że tak jest. U mnie chyba model na zdjęciach wygląda lepiej niż w rzeczywistości.
Na przyszłość rozważam rezygnację z takich przetłoczeń. To chyba skórka za wyprawkę.
Zalanie od środka CA powoduje lekkie wybrzuszenie całej powierzchni poszycia lotki do zewnątrz. Dodatkowo druk się bardzo łatwo wyciera na tych przetłoczeniach podczas formowania całego poszycia, nawet pomimo impregnacji lakierem. Nie wiem, może kolejna warstwa coś by pomogła...
Brak zabezpieczenia CA od środka powoduje z drugiej strony wprasowywanie się tych przetłoczeń z powrotem podczas kształtowania, a i druk też się wtedy wyciera.
Chyba najrozsądniej jest sobie to odpuścić. Da to też wtedy znaczną oszczędność czasu.
Co do pomocy Rowina, to oczywiście też pomaga mi w kwestiach użycia chemii brudzącej i nie tylko, ale tym razem co innego konkretnie mam na myśli. Pokażę to w następnym odcinku.
Rowin, dzięki. Cieszę się że Ci się podoba.
Salmon, jak się przyjrzysz białym pasom na lotkach to zobaczysz że nie są idealnie proste, tylko leciutko wyginają się łukiem. Prawie tego nie widać, ale ja wiem że tak jest. U mnie chyba model na zdjęciach wygląda lepiej niż w rzeczywistości.
Na przyszłość rozważam rezygnację z takich przetłoczeń. To chyba skórka za wyprawkę.
Zalanie od środka CA powoduje lekkie wybrzuszenie całej powierzchni poszycia lotki do zewnątrz. Dodatkowo druk się bardzo łatwo wyciera na tych przetłoczeniach podczas formowania całego poszycia, nawet pomimo impregnacji lakierem. Nie wiem, może kolejna warstwa coś by pomogła...
Brak zabezpieczenia CA od środka powoduje z drugiej strony wprasowywanie się tych przetłoczeń z powrotem podczas kształtowania, a i druk też się wtedy wyciera.
Chyba najrozsądniej jest sobie to odpuścić. Da to też wtedy znaczną oszczędność czasu.
Co do pomocy Rowina, to oczywiście też pomaga mi w kwestiach użycia chemii brudzącej i nie tylko, ale tym razem co innego konkretnie mam na myśli. Pokażę to w następnym odcinku.
Rowin, dzięki. Cieszę się że Ci się podoba.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD