[R] Japoński samolot jednorazowego użytku czyli Kokusai Ta-Go (GPM 1:33)

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.

GTiStyle
Posty: 25
Rejestracja: śr wrz 28 2016, 13:08

Re: [R] Japoński samolot jednorazowego użytku czyli Kokusai Ta-Go (GPM 1:33)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: GTiStyle »

Na tym cyrklu olfy jest jakaś mała przeróbka? Chodzi mi o ten biały paseczek.
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3315
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 110

Re: [R] Japoński samolot jednorazowego użytku czyli Kokusai Ta-Go (GPM 1:33)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

laszlik pisze:"No ale po co tak komplikować?"
To był taki nie do końca udany eXperyment. Głównie chodziło mi o szlifowanie wewnętrznej części pierścienia, której szlifowanie już po przyklejeniu wydawało mi się niebezpieczne ze względu na możliwość uszkodzenia nadruku na piaście. Też doszedłem do takiego wniosku jak w powyższym cytacie.
Tempest pisze:Następnym razem zanim wytnę takie koła czy pierścienie z arkusza zestawu laserowego wezmę zwykły cyrkiel i wykreślę okręgi określające granice szlifowania. Albo bez żadnych takich kombinacji zeszlifuję to na oko i pewnie efekt będzie też zadowalający.
Ale miło spędziłem wieczór.
GTiStyle pisze:Na tym cyrklu olfy jest jakaś mała przeróbka? Chodzi mi o ten biały paseczek.
Cyrkiel Olfy miał luzy, które przyklejając pasek jakiejś taśmy izolacyjnej zlikwidowałem.
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Awatar użytkownika
laszlik
Posty: 2068
Rejestracja: pn cze 07 2004, 1:42
Lokalizacja: WAW
x 112

Re: [R] Japoński samolot jednorazowego użytku czyli Kokusai Ta-Go (GPM 1:33)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: laszlik »

Tempest, koła i tak przecież się maluje. A ten zielony nadruk imitujący felgę, to tylko kawałek płaskiego, zielonego nadruku, bez żadnej wyszukanej grafiki 3D.
Cała ta filozofia tylko dla zachowania czegoś takiego?
Czy może ja czegoś nie zrozumiałem?
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?

ZŁO SQUAD
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3315
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 110

Re: [R] Japoński samolot jednorazowego użytku czyli Kokusai Ta-Go (GPM 1:33)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

To był eXperyment, chciałem zobaczyć czy taki pomysł ma sens skoro już wpadł mi nie wiadomo skąd do głowy :D
laszlik pisze:koła i tak przecież się maluje.
Tę część opony planowałem pomalować przed przyklejeniem. I chyba nadal tak planuję ale wyjdzie w praniu.
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Awatar użytkownika
gk
Posty: 3020
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 895

Re: [R] Japoński samolot jednorazowego użytku czyli Kokusai Ta-Go (GPM 1:33)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

Tempest pisze: sob maja 23 2020, 20:02 Ale miło spędziłem wieczór.
Tak jest. To jest chyba najważniejsza część całej tej zabawy.
Tempest pisze: sob maja 23 2020, 20:22 Tę część opony planowałem pomalować przed przyklejeniem.
:boje:

A nie byłoby lepiej zrobić kółko na gotowo - najpierw wyszlifowana krawędź wewnętrzna, skleić krążki, wyszlifować profil zewnętrzny, pomalować i na końcu wkleić wycięte kółko felgi?

pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz

ZŁO SQUAD
Awatar użytkownika
laszlik
Posty: 2068
Rejestracja: pn cze 07 2004, 1:42
Lokalizacja: WAW
x 112

Re: [R] Japoński samolot jednorazowego użytku czyli Kokusai Ta-Go (GPM 1:33)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: laszlik »

Otóż to. Ale ja bym proponował skleić wszystkie pierścienie, łącznie z tymi zewnętrznymi imitującymi boki opon i szlifował całość na dremelku papierem ściernym. Ja jeszcze robiłem tak (kiedy jeszcze samodzielnie robiłem koła) że każdy krążek przyklejalem do drugiego cyjanoakrylem, a potem jeszcze zalewałem nim całość. Potem szlif. Daje Ci to bardzo twardy, nie strzępiący się monolit tektury nasączonej CA. Dobrze się szlifuje, choć trochę czuć opary tego kleju przy szlifowaniu. Jednak zawsze robilem to na oko, bez żadnych ograniczników z taśmy. Profil wewnętrzny opony, czyli ten otwór na felgę, też bez problemu zawsze wychodził. Po prostu robiłem to różkiem zagiętego papieru ściernego. Robisz najpierw jedna stronę koła, potem przekładasz je na drugą stronę i to samo robisz z drugiej. Nastelnie szlifujesz grzbiet i wklejasz felgi. No i zależnie od tego jakiego uchwytu użyjesz do zamocowania koła we wrzecionie dremelka, to musisz też potem otwór po nim, dostosować do grubości drutu, na którym będzie mocowane koło do goleni. To i tak znacznie prostsze od tego, w czym Ty ugrzązłeś, całkiem niepotrzebnie. Moim zdaniem oczywiście.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?

ZŁO SQUAD
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3315
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 110

Re: [R] Japoński samolot jednorazowego użytku czyli Kokusai Ta-Go (GPM 1:33)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

gk pisze:A nie byłoby lepiej zrobić kółko na gotowo - najpierw wyszlifowana krawędź wewnętrzna, skleić krążki, wyszlifować profil zewnętrzny, pomalować i na końcu wkleić wycięte kółko felgi?
Musiałbym oderwać już przyklejony na tekturę element z piastą.

Laszlik - dziękuję za tak dokładny opis, pewnie przy następnym modelu go wypróbuję. Tylko kiedy to będzie :-?

Tymczasem tydzień temu wyszukałem wszystkie możliwe zielone kolory wśród leżakujących w szafie farb. Trzy Pactry kompletnie wyschły po kilkunastu latach oczekiwania na użycie więc wylądowały w koszu. Pozostały Modelmastery i Humbrole. Nie planuję kupowania na razie nowych akryli więc trzeba się będzie trochę nawąchać emalii, z których część jest starsza od tych biednych Pactr bo kupiłem je w 1995 roku a część za kilka miesięcy osiągnie pełnoletność w rozumieniu prawa naszego kraju a wszystkie jeszcze nadają się do użycia, jedynie te z 1995 roku mają trochę gluta w środku ale wykałaczką dało się to rozmieszać. Oczywiście zanim zacząłem mieszanie wykałaczką przed nałożeniem próbek na kawałki białego kartonu odcięte z arkuszy wycinanki to przez kilka dni kilka razy dziennie w rytm piosenki La Cucaracha mieszałem je wykorzystując to, że do środka zaraz po zakupie a może trochę później wrzuciłem po jednej odtłuszczonej w benzynie ekstrakcyjnej metalowej kulce z łożyska rowerowego poddanego wcześniej destrukcji za pomocą szczypiec uniwersalnych.

Po nałożeniu farby na przyszły wzornik koloru za pomocą wspomnianej wykałaczki roztarłem ją za pomocą kartonika bo pięciokrotne mycie pędzla wydało mi się niezbyt atrakcyjnym zajęciem.

Obrazek

Humbrolami zajmę się jutro bo chciałem trochę wywietrzyć pokój po zakręceniu ostatniego słoiczka ale to co zostało wwiane do środka było kilka razy bardziej śmierdzące i trujące niż te emalie. Sezon grzewczy chyba jeszcze trwa.
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Awatar użytkownika
gk
Posty: 3020
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 895

Re: [R] Japoński samolot jednorazowego użytku czyli Kokusai Ta-Go (GPM 1:33)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

Tempest pisze: sob maja 23 2020, 22:00 Musiałbym oderwać już przyklejony na tekturę element z piastą.
No tak, nie skojarzyłem tego faktu.
Taki już urok forumowyach współporad. Najczęściej nadają się do następnego modelu :haha:
Tempest pisze: sob maja 23 2020, 22:00 Laszlik - dziękuję za tak dokładny opis, pewnie przy następnym modelu go wypróbuję. Tylko kiedy to będzie


Uwielbiam Twój fatalizm. Prawdziwy Denis Diderot. :lol:

pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz

ZŁO SQUAD
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3315
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 110

Re: [R] Japoński samolot jednorazowego użytku czyli Kokusai Ta-Go (GPM 1:33)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

gk pisze:Uwielbiam Twój fatalizm. Prawdziwy Denis Diderot.
Hmm, mógłbym zmienić nick'a na Kubuś ale się już do obecnego przyzwyczaiłem, a poza tym ... nie mam Pana* :zeby:

* tylko Panią i musiałem dzisiaj odkurzyć dywan :placz:

Ale żeby nie było, że w poście same pierdoły są zawarte rozszyfruję te numery farb Model Mastera dla tych, którym się nie chce szukać a i sam chętnie zapoznam się z tym co udało mi się znaleźć w szafie:

1710 - Dark Green (FS 34079) matowa (zakupiona A.D. 1995)
1710E - To samo co powyżej tylko jakaś nowsza produkcja (zakupiona przez przypadek A.D. 2002)
1713 - Medium Green matowa (zakupiona A.D. 1995)
2114 - Imperial Japanese Army Green matowa, seria authentic (zakupiona A.D. 2002)
2116 - Imperial Japanese Army Navy Green 1/2** matowa, seria authentic (zakupiona A.D. 2002)

** nie mam pojęcia co oznacza to "1/2"
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3315
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 110

Re: [R] Japoński samolot jednorazowego użytku czyli Kokusai Ta-Go (GPM 1:33)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

Tempest pisze:Humbrolami zajmę się jutro
Aby dotrzymać słowa przemogłem przed chwilą niemoc i wzorniki z farb Humbrola wykonałem.

Obrazek

Wszystkie farby matowe, nie pamiętam kiedy kupione ale na pewno z 10 lat temu a może i wcześniej.

30 - Dark Green
102 - Army Green
114 - Russian Armour Green
116 - US Dark Green (na tej mam naklejony zapisek 1995 i w niej jest największy glut i chyba brak kulki ale może w tym glucie się schowała)

Znalazłem też wreszcie od ponad 3 lat nie używany aparat, który ma funkcję makro i supermakro ale niestety balans bieli ma jedynie opcję "świetlówki" i nie wiem czy przy żarówkach ledowych się dobrze sprawdza, choć i tak lepiej zdjęcia wychodzą niż w innych trybach.

Poniżej próba zdjęć:

w trybie makro

Obrazek

w trybie supermakro

Obrazek

No to wyrobiłem się przed północą.

Porównanie który kolor najlepiej (bo żaden idealnie) pasuje to już w świetle dziennym trzeba wykonać ale przezornie nie będę deklarował kiedy to nastąpi.
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
ODPOWIEDZ