[R/G] S/S Krosno (1:100 GPM)

[Tempest]

w tym miejscu ponad burtę o setne milimetra

Czyli gdyby jednak tak pogładzić to delikatnie za pomocą jakiegoś metalowego drutka do szydełkowania, który jest piękny i gładki i śladów być może by nie zostawił to może karton by się poddał tej łagodnej perswazji i na następnym zdjęciu ten efekt świetlny by się nie pojawił. Ale może faktycznie tego nie należy ruszać bo wtedy zamiast szmaty trzeba byłoby tam jakąś plandekę przez reling przewiesić gdyby nastąpiła porażka.

Przeczytałem to co napisałem (polecam) i stwierdziłem, że trzy razy partykuły "by" w jednym zdaniu użyłem . Chyba produkuję zdania zbyt wielokrotnie złożone.

[gk]

To teraz trochę ponarzekam na wycinankę, żeby nie było , że jest taka fajna

Podpory pokładu rufówki są narysowane wszystkie identyczne, a powinny być nieco zróżnicowane na długość. Nie jest to żaden problem, ale trzeba coś wytknąć



Warto też zwrócić uwagę na różnice w szarym kolorze. Drzwi z innego arkusza przyłożone do rufówki.



Póki pamiętam, to jeśli chodzi o projekt, jeszcze są dwa braki: nie ma przewidzianych 4 pojedynczych polerów na śródokręciu przy przewłokach oraz brak jest podpór dla bomów na dziobie do pozycji marszowej. Dorobienie tego nie powinno stanowić kłopotu. O ile nie zapomnę

Końcem ubiegłego roku, myśląc już o budowie, zakupiłem zwykła, tanią lutownicę oraz pastę Koki, która byłą droższa niż rzeczona lutownica. Nawiasem mówiąc właśnie wyczytałem na tej paście, że już się przeterminowała Choć, być może, nic to nie oznacza.



Tak, stwierdziłem, że może warto spróbować polutować druciarnię. W skali 1/100 to już chyba poradzę - pomyślałem.
Sztuka lutowania jest mi zupełnie obca, więc czemu nie spróbować?
Poczytałem o lutowaniu na przeróżnych forach i właśnie wykonałem sobie pierwsze luty:



O dziwo, na razie się trzyma. Potwierdza się to co czytałem o tej paście - nie umiejąc lutować, nie zrobiłem wielkich kul z cyny na łączeniach.
Jak do wieczora się nie rozleci to pomaluję i może zainstaluje na modelu

pzdr Grzegorz

[kl43]

Jeśli złapało to już nie puści.
pozdrawiam Krzysztof

[Kemot]

Podpory pokładu rufówki są narysowane wszystkie identyczne, a powinny być nieco zróżnicowane na długość. Nie jest to żaden problem, ale trzeba coś wytknąć

Ja już bym rzucił model w kąt. Takie babole nie maja prawa się pojawiać

Relingi prima sort! Takie mocowanie na pewno nie pozwoli na rozłączenie się elementów.
Czy całość wykonana jest z tej samej grubości drucika (0,4mm)? Zwykle słupki były grubsze, ale tego typu barierki pewnie dla ułatwienia i minimalizacji kosztów jechali tą samą rurą.

[Heinrich Kosmala]

Hi Grzegorz,
reling wykonany znakomicie!
Jesteś (jeszcze) w stanie lutować „tak z ręki“ czy też używasz jakiegoś „przyrządu“?

[gk]

Jesteś (jeszcze) w stanie lutować „tak z ręki“ czy też używasz jakiegoś „przyrządu“?

Henryk,
Na razie lutowałem tylko płaskie elementy, więc mocowałem je sobie do szablonu:



Szło dość sprawnie i w miarę równo.
Nie wiem jeszcze co z łukami na dziobie, rufie i nadbudówce. Czy to robić na płasko i potem próbować doginać, czy uformować i lutować w powietrzu "tak z ręki" (lub - o zgrozo - na modelu?), czy właśnie z użyciem jakiegoś sprytnego przyrządu trzymającego. Na pewno niebawem się dowiem

Kawałek druciarni skończony:





Teraz będę drutował resztę pokładów, co może chwilę potrwać. A i podstawkę by malować i składać. Wszystkie klocki już odlane i czekają na swój czas.

Czy całość wykonana jest z tej samej grubości drucika (0,4mm)?

Tak, wszystko 0,4.

pzdr Grzegorz

[Heinrich Kosmala]

Dzięki!
Przyda się do lutowania niektórych części podwozia moich modeli samolotów, zawsze miałem problemy z takimi pracami.

[Kemot]

Nie wiem jeszcze co z łukami na dziobie, rufie i nadbudówce.

Pewnie znacznie łatwiej byłoby na płasko. Jeśli masz możliwość rozwinięcia krzywizny na kartce to tak bym proponował. Lut powinien być na tyle wytrzymały, że późniejsze formowanie raczej mu nie zaszkodzi.
Na modelu raczej nie próbuj bo istnieje obawa przypalenia kartonu. Chyba, że wydrukować na nowo takie pokłady i na nich budować barierki. A potem na gotowy model.

[The End]

Słupki relingu na dziobie i rufie idą pionowo. Proponowałbym zrobić szablon w postaci bryły - dwa pokłady ze ścianką wzdłuż krawędzi pomiędzy nimi. Wydaje się to najstabilniejsze.
Jedna uwaga, gdyż projektant nie jest nieomylny Element, który mi umkną. Reling na rufowej nadbudówce powinien jeszcze mieć słupki na przejściu półkolistej krawędzi pokładu w prostą.

[gk]

Kemot,

W projekcie wszystkie relingi są w szablonach rozwinięte na płasko. Ta opcja byłaby teoretycznie łatwiejsza, ale raczej przy drucie miedzianym. Mosiężny nie kształtuje się tak łatwo.

Tomek,
Nikt nie jest nieomylny
Dzięki za wskazówkę. Faktycznie w miejscu o którym piszesz nie ma kropki na pokładzie nadbudówki.
Myślę, że masz rację co do szablonów. Chyba pójdę w tym kierunku. Przezornie zrobiłem sobie skany pokładu dziobowego i rufowego .
Nadchodzi długi łikend, to może coś podziałam w tej sprawie.

Nie wiem czy dobrze to robię (temperatura, ilość pasty), ale bardzo dobrze się bawię z tym lutowaniem. Jak dziecko. Wrzucę sobie z radości jeszcze fotkę śródokręcia od rufy z dzisiejszym wieczornym "urobkiem" :





pzdr Grzegorz