[Relacja] PZL P.11c od IBG w skali 1/32 [KONIEC]

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
laszlik
Posty: 2068
Rejestracja: pn cze 07 2004, 1:42
Lokalizacja: WAW
x 112

Re: [Relacja] PZL P.11c od IBG w skali 1/32

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: laszlik »

Sadzę że to raczej wina wypukłych nitów na powierzchni, przez które taśma nie przylegała do niej idealnie.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?

ZŁO SQUAD
rowin
Posty: 624
Rejestracja: wt kwie 13 2004, 16:33
Lokalizacja: Lublin/Waw
x 85

Re: [Relacja] PZL P.11c od IBG w skali 1/32

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: rowin »

Ta pompka po lewej to rozrusznik Vieta, tego przewodu ktory zrobiles w latach 30tych nie bylo, a sposob podlaczenia mozesz zobaczyc u mnie. Ja robilem na podstawie dokumentacji technicznej. Po prawej masz butle tlenowa, nad tym juz przykleiles torbe na maske tlenowa, a zegary to reduktor i wskaznik ilosci tlenu.
Szpreja z puchy nie polecam, bo z dozownika leci farba jak zwariowana i zalewa wszystko. Lepiej uzyc farby Gunze GX-2 nakladanej aero. Jako podklad pod alclad jest git. A Yahu ma produktu lepsze i gorsze, jak kazda firma. Trzymam kciuki za dalsza robote :)
mr.jaro
Posty: 575
Rejestracja: wt lip 10 2007, 8:40
Lokalizacja: Hannover
x 13

Re: [Relacja] PZL P.11c od IBG w skali 1/32

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: mr.jaro »

Przepraszam, ze sie wtracam, ale podciekanie farby miewa kilka przyczyn, ktore naturalnie moga sie na siebie nalozyc utrudniajac wlasciwa diagnoze. Wyzej zostaly wymienione bodajze dwie z nich, a wiec wypukle nity powodujace zle przylegnaie tasmy maskujacej oraz "zalewanie" modelu zbyt duza iloscia farby ze sprayu.

Ja dorzuce jeszcze jedna, ktorej trzeba unikac takze przy malowaniu aerografem, nawet wowczas, gdy krawedz tasmy maskujacej nienagannie przylega do powierzchni modelu. Jest nia niewlasciwy kierunek strumienia farby podczas malowania. Otoz strumien farby trzeba kierowac tak, by byl on lekko nachylony od krawedzi tasmy maskujacej w kierunku malowanej powierzchni, a nie skierowany przeciwnie, a wiec od malowanej powierzchni na krawedz tasmy maskujacej. Jako wyjatek od tej zasady mozna uznac jedynie ramki oszklenia kabin - ze wzgledu na niewielka szerokosc ramek trzeba sila rzeczy kierowac strumien farby prostopadle do malowanej powierzchni.

Wbrew pozorom, podciekania latwiej jest uniknac stosujac mocniej rozcienczona farbe, ale wowczas koniecznie trzeba malowac kilkoma cieniutkimi warstwami. Mocniej rozcienczona farba blyskawicznie wysycha, przez co ma mniej czasu na podciekanie.
Jarek M
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
Awatar użytkownika
laszlik
Posty: 2068
Rejestracja: pn cze 07 2004, 1:42
Lokalizacja: WAW
x 112

Re: [Relacja] PZL P.11c od IBG w skali 1/32

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: laszlik »

Tak właśnie mi się wydawało że ta niebieska po prawej stronie to butla tlenowa, choć miałęm wątpliwość, czy w samolocie z otwartym kokpitem stosowano instalację tlenową w ogóle w tamtych czasach. Widocznie stosowano.
Butla w tym modelu montowana jest do burty a nie do kratownicy kokpitu.
Obrazek

Na drugiej burcie montowana jest zapewne butla ze spreżonym powietrzem.

Obrazek

Jak widać położony jest już wash od środka.
Może jakoś niespecjalnie finezyjnie, ale lepiej nie potrzeba, zresztą jakoś telefonem nie mogę dobrego zdjęcia zrobić, a nie będę do każdego detalu rozkładał atelier fotograficznego.
Te dwie fotki cyknąłem wczoraj wieczorem przed przyklejeniem kratownicy kokpitu do lewej burty. Zanim cyknę jak to wygląda, muszę jeszcze dokleić zagłówek i pasy naramienne. Zdjęcia malowanych przedwczoraj obrzeży otwartych paneli pokażę jak skleję razem obie połówki kadłuba.

Temat podciekania farby pod taśmę maskującą mamy już chyba wyczerpany.
P.S. A torba na maskę tlenową jest integralną częścią prawej kratownicy kokpitu. Nie przyklejałem jej, ona tam już była.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?

ZŁO SQUAD
Awatar użytkownika
laszlik
Posty: 2068
Rejestracja: pn cze 07 2004, 1:42
Lokalizacja: WAW
x 112

Re: [Relacja] PZL P.11c od IBG w skali 1/32

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: laszlik »

Zgodnie z obietnicą kilka zdjęć tego, jak wygląda przyklejona kratownica kokpitu do lewej połówki kadłuba.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Teraz kilka słów komentarza.
Pasy są z zestawu. To fototrawki. Łądnie to wyglądało w blaszce przed wycięciem, ale szybko pożałowałem że nie zdobyłem jakichś HGW, czy innych z osobnymi sprzączkami. Ciężko jest je malować gdy stanowią integralną część pasów. Formowanie też niezbyt wygodne, w końcu to blaszka.
No i pasy naramienne to była prawdziwa jazda. Od razu po wycięciu urwałem to ich rachityczne mocowanie od prawego pasa. Dodatkowo ciężko było to przykleić do żywicznego zagłówka, gdyż te pasy były dopasowane do zagłówka z zestawu. A właśnie, bo nie napisałem jeszcze że użyłem żywicznego zagłówka od Bitskrieg, bo wygląda o niebo lepiej, niż to co w zestawie. Ale pasy już ciężko do tego pasują...
Dobra jakoś tam poszło. Zagłówek i pasy malowane dedykowanymi kolorami z Hataki. Wash to mieszanka czarnego i brązowego. Na zagłówku chyba mieszałem wash'e od MIGa z linii PLW, a pasy to chyba moja mieszanka 502 Abteilung, też czarny i brąz. Nie wiem czemu tak. Po prostu eksperymentuję i szukam najlepszego rozwiązania.
Oczywiście można by tam dodać milion rzeczy i wszystko przerobić. Busola nie jest przeźroczysta, co trochę mnie boli, ale w sumie nie po to rozgrzebałem pierwszy w życiu plastik, żeby teraz brnąć w jakąś walorkę, kiedy nie mam opanowanych jeszcze podstaw i nie wiem czego się mogę po sobie spodziewać przy malowaniu powierzchni zewnętrznych. Więc może na tym się teraz skupię, a to co tu widać, zamykam i tyle.
Aha, i na zdjęciach też to teraz widać, mianowicie pościerałem farbę z węzłów kratownicy w miejscach, gdzie będzie ona klejona do prawej połówki kadłuba. Analogiczny zabieg zrobiłem z lewej strony kratownicy, przed jej przyklejeniem do lewej połówki kadłuba. Klej do plastiku nie łapie farby. A nie chciałem kleić powierzchni malowanej, do drugiej malowanej na CA, bo wiadomo co się wtedy dzieje. Odpada farba razem z klejem. Dlatego też maskowałem Maskolem wewnątrz połówek kadłuba przed ich malowaniem miejsca styku z kratownicą.
Tyle na dziś.

Najlepszego.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?

ZŁO SQUAD
rowin
Posty: 624
Rejestracja: wt kwie 13 2004, 16:33
Lokalizacja: Lublin/Waw
x 85

Re: [Relacja] PZL P.11c od IBG w skali 1/32

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: rowin »

Calkiem spoko to wyglada. Wiec mozna powiedziec, ze oswoiles sie ze zmiana materialu.
Dwie uwagi. Pasy z blaszki mozna potraktowac ogniem z zapalniczki, po przepaleniu beda sie latwo ksztaltowac, jak cienki olow. A druga to wedlug archiwalnych zdjec zaglowek powinien byc czarny, ewentualnie bardzo ciemny brazowy. Tak jak i torba na maske.
Czekam na kolejna aktualizacje, ciekawie sie zrobi jak rozpocznie sie malowanie na zewnatrz :)

Pozdro!
ManiekB
Posty: 94
Rejestracja: pn wrz 05 2005, 23:49
Lokalizacja: Łask/Łódź
x 3

Re: [Relacja] PZL P.11c od IBG w skali 1/32

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ManiekB »

Świetnie wychodzi. Podglądam bo u mnie też czeka na swoją kolej ten model. Jak widzę nie robisz obramowań otwartych luków oraz ich zamków - czy będziesz je zamykał?
Pozdrawiam
Warsztat i Galeria Ty2 Trumpeter 1:35
Awatar użytkownika
laszlik
Posty: 2068
Rejestracja: pn cze 07 2004, 1:42
Lokalizacja: WAW
x 112

Re: [Relacja] PZL P.11c od IBG w skali 1/32

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: laszlik »

Dzięki. Robię co mogę.
Słuchajcie, ja wiem że nie wszystko jest i będzie zgodnie z oryginałem, czy tam dokumentacją. Zagłówka ani torby na maskę nie będę przemalowywał. Za późno już na to, poza tym zadowolony jestem z washa. Malowałem je kolorem podanym w instrukcji, czyli Leather Brown. I tak zostanie.
Co do paneli, to będą one otwarte. Nie dorabiałem obramowań takich jak w oryginale, bo wyszedłem z założenia że te, które są, wystarczą, jak na mój pierwszy model plastikowy.
No właśnie, pierwszy. Nie czuję się więc jeszcze na siłach, by modyfikować zestaw w ten sposób.
Klejąc ten model stąpam po nieznanym mi gruncie. Muszę najpierw opanować podstawy, żeby zacząć myśleć o przeróbkach. To nie karton, w którym czuję się pewnie.
Ten model być może nie wydaje się trudny, ale dla mnie jest. Cały czas muszę kombinować w jakiej kolejności sklejać, maskować, malować, żeby to jakoś wyszło. Nie oczekujcie na tym etapie poziomu, do jakiego doszedłem w kartonie.
To jeszcze nie czas.
Pozdr.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?

ZŁO SQUAD
Awatar użytkownika
gk
Posty: 3020
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 895

Re: [Relacja] PZL P.11c od IBG w skali 1/32

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

No,no..
Wygląda niezwykle inspirująco. Aż zajrzałem do swojego pudełka z małymi Spitami, które tęsknie wyczekują kontynuacji :zeby:
Ale nie dam się złamać :haha:. Ciągnę kartonówki.
Jak ktoś ma smykałkę do modeli, jak Ty, to i z ziemniaka wystruga cacko.
Nieistotne, że pierwszy. Już widać moc. :spoko:

Jak będziesz malował bryłę, i będzie Ci się chciało, to poproszę o udokumentowanie każdego etapu.

pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz

ZŁO SQUAD
mr.jaro
Posty: 575
Rejestracja: wt lip 10 2007, 8:40
Lokalizacja: Hannover
x 13

Re: [Relacja] PZL P.11c od IBG w skali 1/32

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: mr.jaro »

laszlik pisze: sob cze 20 2020, 20:37 ...jak na mój pierwszy model plastikowy.
Powiem tak: jak dotad, to zdecydowanie jeden z najlepiej wykonanych "pierwszych modeli" jakie widzialem.
Jarek M
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
ODPOWIEDZ