[G] Samolot eksperymentalny "181" Biura Konstrukcyjnego im. Antonowa (YG-model 1/33)
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- bestialsko
- Posty: 280
- Rejestracja: sob lut 20 2010, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
- x 119
[G] Samolot eksperymentalny "181" Biura Konstrukcyjnego im. Antonowa (YG-model 1/33)
Witajcie!
Już Benedykt Chmielowski pisał w swojej encyklopedii w tysiąc siedemset którymś tam roku: "Model jaki jest, każdy widzi."
Krótkie wypracowanie zostawię sobie na koniec. Noworodek i trzylatek w domu to trudny czas dla modelarza. Niemniej jednak uważam, że kosztem snu wszystko się da. Vindicator jako zbyt wymagający poszedł w odstawkę. Kupiłem za całe 20 ziko ten model z zamiarem po prostu sklejenia jak leci. Niestety nie wyszło. Na dziobie popełniłem błąd nowicjusza i skończyło się CA, szlifem, nitowaniem i malowaniem. W kabinie dodałem tyle wiązek przewodów i innych drutów ile widać na zdjęciach oryginała. Dodałem pedały i brakującą lewą klamkę blokady owiewki. Poduchy foteli i zagłówki dostały "materiałowe" obicie. Oparcia zrobiłem 3D, dodałem pasy. Na tablicy przyrządów doszły brakujące gadżety. Dorobiłem od zera wewnętrzną ramkę otwieranej owiewki. Skróciłem górą gondolki przekładni śmigieł. Oddzieliłem i rozdzieliłem spojlery. Żaluzje wylotu spalin przerobiłem. Podwozie całkowicie przerobiłem i dodałem bieżnik oponom podw. głównego. Oddzieliłem trymery sterów i dodałem światło pozycyjne na końcu kadłuba. Lanca na czubku też przerobiona. Postaram się w najbliższych dniach dorobić zdjęcia szczegółów. Uff.
Podstawka jest z zaprawy murarskiej i kupnej trawy BSM, nic szczególnego ale fajnie się robi takie rzeczy.
Już Benedykt Chmielowski pisał w swojej encyklopedii w tysiąc siedemset którymś tam roku: "Model jaki jest, każdy widzi."
Krótkie wypracowanie zostawię sobie na koniec. Noworodek i trzylatek w domu to trudny czas dla modelarza. Niemniej jednak uważam, że kosztem snu wszystko się da. Vindicator jako zbyt wymagający poszedł w odstawkę. Kupiłem za całe 20 ziko ten model z zamiarem po prostu sklejenia jak leci. Niestety nie wyszło. Na dziobie popełniłem błąd nowicjusza i skończyło się CA, szlifem, nitowaniem i malowaniem. W kabinie dodałem tyle wiązek przewodów i innych drutów ile widać na zdjęciach oryginała. Dodałem pedały i brakującą lewą klamkę blokady owiewki. Poduchy foteli i zagłówki dostały "materiałowe" obicie. Oparcia zrobiłem 3D, dodałem pasy. Na tablicy przyrządów doszły brakujące gadżety. Dorobiłem od zera wewnętrzną ramkę otwieranej owiewki. Skróciłem górą gondolki przekładni śmigieł. Oddzieliłem i rozdzieliłem spojlery. Żaluzje wylotu spalin przerobiłem. Podwozie całkowicie przerobiłem i dodałem bieżnik oponom podw. głównego. Oddzieliłem trymery sterów i dodałem światło pozycyjne na końcu kadłuba. Lanca na czubku też przerobiona. Postaram się w najbliższych dniach dorobić zdjęcia szczegółów. Uff.
Podstawka jest z zaprawy murarskiej i kupnej trawy BSM, nic szczególnego ale fajnie się robi takie rzeczy.
Ostatnio zmieniony pt paź 02 2020, 23:13 przez bestialsko, łącznie zmieniany 2 razy.
Pzdr.
BES.
BES.
Re: [G] Samolot eksperymentalny "181" Biura Konstrukcyjnego im. Antonowa (YG-model 1/33)
Ten Benedykt to chyba o koniu pisał a ten tu ma tylko trzy kopyta ale prezentuje się wyśmienicie.
Nie mam teraz niestety czasu (jakiś fatal error mi się w programie pojawia i go właśnie zwalczam) szukać w necie informacji o tej konstrukcji więc zapytam czy to-to latało czy poległo na próbach statycznych ?
No i jak zwykle jest jedno 'ale' - czy te krawędzie sklejki zostaną jeszcze zaszpachlowane/zaklejone/zamalowane czy tak już pozostanie bo noworodek i trzylatek są jednak ważniejsze ? Bo są, ale w wolnej chwili...
Nie mam teraz niestety czasu (jakiś fatal error mi się w programie pojawia i go właśnie zwalczam) szukać w necie informacji o tej konstrukcji więc zapytam czy to-to latało czy poległo na próbach statycznych ?
No i jak zwykle jest jedno 'ale' - czy te krawędzie sklejki zostaną jeszcze zaszpachlowane/zaklejone/zamalowane czy tak już pozostanie bo noworodek i trzylatek są jednak ważniejsze ? Bo są, ale w wolnej chwili...
- bestialsko
- Posty: 280
- Rejestracja: sob lut 20 2010, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
- x 119
Re: [G] Samolot eksperymentalny "181" Biura Konstrukcyjnego im. Antonowa (YG-model 1/33)
Hej,
Tempest: no niestety nie poleciał. Cięcia budżetowe i zawierucha związana z rozpadem Związku Radzieckiego sprawiły, że przygotowany do oblotu samolot został na ziemi.
No i mam obiecane zbliżenia. Na początek kabina:
Lanca i podwozie przednie:
Podwozie główne i żaluzje wylotu spalin:
Trymery i światła pozycyjne:
Spojlery, klapy, gondolka przekładni:
Tempest: no niestety nie poleciał. Cięcia budżetowe i zawierucha związana z rozpadem Związku Radzieckiego sprawiły, że przygotowany do oblotu samolot został na ziemi.
No i mam obiecane zbliżenia. Na początek kabina:
Lanca i podwozie przednie:
Podwozie główne i żaluzje wylotu spalin:
Trymery i światła pozycyjne:
Spojlery, klapy, gondolka przekładni:
Ostatnio zmieniony pt paź 02 2020, 23:26 przez bestialsko, łącznie zmieniany 1 raz.
Pzdr.
BES.
BES.
Re: [G] Samolot eksperymentalny "181" Biura Konstrukcyjnego im. Antonowa (YG-model 1/33)
Bardzo mi się podoba tak wykonanie jak i sam pomysł sklejenia modelu z gatunku "nisza modelarska", aczkolwiek sam samolot chyba mało komu się podoba, ale cieszmy się, że pilot-oblatywacz ostał się wśród żywych, bo samolot wygląda raczej na taki co to może za bardzo nie chcieć poprawnie latać, ale w sumie przecież nie takie już latające mimo wszystko cudaki niebo widziało.
Mniej więcej jakiej to jest wielkości samolot ?
Mniej więcej jakiej to jest wielkości samolot ?
Re: [G] Samolot eksperymentalny "181" Biura Konstrukcyjnego im. Antonowa (YG-model 1/33)
Super robótka BES.
Zgadzam się, że temat rewelacyjny. Lubię takie wynalazki. Mi się podoba.
Zgadzam się, że temat rewelacyjny. Lubię takie wynalazki. Mi się podoba.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [G] Samolot eksperymentalny "181" Biura Konstrukcyjnego im. Antonowa (YG-model 1/33)
Sam sobie poszukałem.Podaję wymiary samolotu : rozpiętość - 7,30 m, długość - 7,31m, wysokość 2,33 m. Samolot zaprezentowano na pokazach 18.VIII.1990 roku uwaga : na lotnisku we ... wsi koło Kijowa, wiadomo przecież nie od dziś, że wieś bez lotniska to nie wieś
Już informuję po co komu był taki dziwoląg - po to, aby przeprowadzić badanie płata o nietypowym układzie, oraz zbadać niektóre właściwości zjawiska Coandy, cóż to za zjawisko, a to sobie proszę sprawdzić już samemu.
Już informuję po co komu był taki dziwoląg - po to, aby przeprowadzić badanie płata o nietypowym układzie, oraz zbadać niektóre właściwości zjawiska Coandy, cóż to za zjawisko, a to sobie proszę sprawdzić już samemu.
Re: [G] Samolot eksperymentalny "181" Biura Konstrukcyjnego im. Antonowa (YG-model 1/33)
Aleee fajowyyyy!!!!
No, Panie, kawał porządnej roboty odwaliłeś. Bardzo mnie się podoba. Brawo za nietuzinkowy temat i własne przeróbki. Wygląda świetnie!
No, Panie, kawał porządnej roboty odwaliłeś. Bardzo mnie się podoba. Brawo za nietuzinkowy temat i własne przeróbki. Wygląda świetnie!
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
- bestialsko
- Posty: 280
- Rejestracja: sob lut 20 2010, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
- x 119
Re: [G] Samolot eksperymentalny "181" Biura Konstrukcyjnego im. Antonowa (YG-model 1/33)
Hi,
Dziękuję. Cieszę się, że fajowy. Poprawiłem trochę zdjęcia (są teraz większe i odniebieszczone).
Spodobało mi się przy okazji klejenia tego modelu odejście od mainstream'u. Model jest dość rzetelnie opracowany, jedynym elementem, który przez autora został ewidentnie potraktowany po macoszemu to wloty powietrza do silnika wraz z przejściem "kanałowego" skrzydła w kadłub. Reszta to tylko trzeba się nagłówkować jak skleić, żeby się kupy trzymało.
PS
Tempest, przez roztargnienie nie odpowiedziałem Ci na pytanie o podstawkę. Tak, w planach jest jakaś lakierobejca ;)
Dziękuję. Cieszę się, że fajowy. Poprawiłem trochę zdjęcia (są teraz większe i odniebieszczone).
Spodobało mi się przy okazji klejenia tego modelu odejście od mainstream'u. Model jest dość rzetelnie opracowany, jedynym elementem, który przez autora został ewidentnie potraktowany po macoszemu to wloty powietrza do silnika wraz z przejściem "kanałowego" skrzydła w kadłub. Reszta to tylko trzeba się nagłówkować jak skleić, żeby się kupy trzymało.
PS
Tempest, przez roztargnienie nie odpowiedziałem Ci na pytanie o podstawkę. Tak, w planach jest jakaś lakierobejca ;)
Pzdr.
BES.
BES.