[R/G] ZIS/ZIŁ127, OREL BUMAŻNOE MODELIROWANIE, 1/25
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Re: [R] ZIS/ZIŁ127, OREL BUMAŻNOE MODELIROWANIE, 1/25
Nie jestem pewien czy 0,2mm nie będzie za małe. Stawiał bym na coś między 0,3-0,5mm. Nie chodzi mi tutaj o dokładne przeliczenie rzeczywistego nitu na skalę, bo czasem ogląd na modelu nitu decyduje czy kupujesz taką imitację niż tylko sam suchy przelicznik. Zanim podejmiesz decyzję przenituj sobie jakiś kartonik na boku tak samo potraktowany jak burta busa i oceń. Ja swoje BGA kleje na rzadki lakier i raczej odradzam Ci generalnie kleje, bo one mogą zostawiać po sobie ślad w postaci strupa czy innego wybrzuszenia pod czy wokół kulki. To tak mały detal, że jak największa czystość mocowania jest tutaj bardzo pożądana.
- pawelelka77
- Posty: 424
- Rejestracja: pn kwie 11 2011, 8:12
- Lokalizacja: BYDGOSZCZ/BYSŁAW/TUCHOLA
- x 108
Re: [R] ZIS/ZIŁ127, OREL BUMAŻNOE MODELIROWANIE, 1/25
Cześć!
Lecę dalej z ZISem...
Sporo nagłowiłem się jak ugryźć temat przodu pojazdu. Autor wycinanki zadbał by łatwo nie było. Rysunki są, a jakże... Tyle, że z nich nic nie wynika albo niewiele. Trochę taka jazda bez trzymanki. W zasadzie nie można niczego zamontować na stałe, dopóki nie ma się wszystkich głównych elementów. Brak znaczników środka czy miejsca łączenia, to drobiazg. Bez taśmy klejącej i stałego pilnowania co i gdzie dokładnie wypada, nie ma szans na poprawne sklejenie pojazdu
Budowę przedniego segmentu rozpocząłem od połączenia pasów poszycia, które wzmocniłem dodatkową warstwą brystolu. Dodam, że o sposobie wzmacniania i miejscach, które tego wymagają sklejający musi sam pomyśleć
Kolejnym etapem było sklejenie przedniej ścianki z pulpitem kierowcy. I tutaj znowu brak informacji na jakiej wysokości ścianka ma przechodzić w półkę podszybową. W efekcie musiałem ten element poprawić, by półka wypadła wyżej a pulpit był bardziej w pionie.
Autor wycinanki w ogóle pominął zaprojektowanie ścianek bocznych(ścianka kierowcy i drzwi)...
Ramkę szybową skleiłem z trzech warstw (dwie ramki wycinankowe, a między nie wklejony czarny brystol). Wcześniej jednak przerobiłem otwory okienne na zbliżone do oryginału, bo tutaj autor także się nie popisał.
Przednia cześć dachu, to chyba najtrudniejszy element. Tył przy tym, to pestka. Pierdyliard elementów, listków i Bóg wie czego jeszcze. Czysta ekwilibrystyka. Trochę to wszystko przerobiłem, by dało się w przyzwoity sposób skleić.
By osadzić w dobrym miejscu ekspozytor należy wcześniej dokleić centralną część dachu do ramki. Nie do końca zrozumiałem intencje autora ale myślę, że nawet udało mi się jakoś to ogarnąć.
I na koniec złożone wszystko "na sucho"....
I to na razie na tyle. Jeszcze wewnętrzna przednia część dachu i będę mógł wszystko połączyć.....
Pozdrawiam!
Paweł
Lecę dalej z ZISem...
Sporo nagłowiłem się jak ugryźć temat przodu pojazdu. Autor wycinanki zadbał by łatwo nie było. Rysunki są, a jakże... Tyle, że z nich nic nie wynika albo niewiele. Trochę taka jazda bez trzymanki. W zasadzie nie można niczego zamontować na stałe, dopóki nie ma się wszystkich głównych elementów. Brak znaczników środka czy miejsca łączenia, to drobiazg. Bez taśmy klejącej i stałego pilnowania co i gdzie dokładnie wypada, nie ma szans na poprawne sklejenie pojazdu
Budowę przedniego segmentu rozpocząłem od połączenia pasów poszycia, które wzmocniłem dodatkową warstwą brystolu. Dodam, że o sposobie wzmacniania i miejscach, które tego wymagają sklejający musi sam pomyśleć
Kolejnym etapem było sklejenie przedniej ścianki z pulpitem kierowcy. I tutaj znowu brak informacji na jakiej wysokości ścianka ma przechodzić w półkę podszybową. W efekcie musiałem ten element poprawić, by półka wypadła wyżej a pulpit był bardziej w pionie.
Autor wycinanki w ogóle pominął zaprojektowanie ścianek bocznych(ścianka kierowcy i drzwi)...
Ramkę szybową skleiłem z trzech warstw (dwie ramki wycinankowe, a między nie wklejony czarny brystol). Wcześniej jednak przerobiłem otwory okienne na zbliżone do oryginału, bo tutaj autor także się nie popisał.
Przednia cześć dachu, to chyba najtrudniejszy element. Tył przy tym, to pestka. Pierdyliard elementów, listków i Bóg wie czego jeszcze. Czysta ekwilibrystyka. Trochę to wszystko przerobiłem, by dało się w przyzwoity sposób skleić.
By osadzić w dobrym miejscu ekspozytor należy wcześniej dokleić centralną część dachu do ramki. Nie do końca zrozumiałem intencje autora ale myślę, że nawet udało mi się jakoś to ogarnąć.
I na koniec złożone wszystko "na sucho"....
I to na razie na tyle. Jeszcze wewnętrzna przednia część dachu i będę mógł wszystko połączyć.....
Pozdrawiam!
Paweł
- Sklejacz Maciej
- Posty: 619
- Rejestracja: ndz wrz 08 2013, 9:51
- Lokalizacja: Inna piaskownica
- x 111
Re: [R] ZIS/ZIŁ127, OREL BUMAŻNOE MODELIROWANIE, 1/25
Jak zazwyczaj, jestem pod wielkim wrażeniem Twoich wykonań i pracy nad pojazdem, , szczególnie w kontekście uwag które przeczytałem.
I choć nigdy nie planowałem pracy nad tym modelem, to teraz już wiem na pewno, że to nie bajka dla mnie.
Pozdrawiam.
I choć nigdy nie planowałem pracy nad tym modelem, to teraz już wiem na pewno, że to nie bajka dla mnie.
Pozdrawiam.
obecnie zamrożony:Iskander M (MZKT 79300 Astrolog)
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
Re: [R] ZIS/ZIŁ127, OREL BUMAŻNOE MODELIROWANIE, 1/25
Ale żeś Panie listkuf sie nakleił skóra cierpnie, ale alegancko Ci ten prawie globus wyszedł dla płaskoziemców. Konstrukcja tego modelu sprawia wrażenie, jakby projektant w połowie roboty jakoś przestał go lubić. No ale trafił na Ciebie, więc jest spora szansa, że go dopieścisz.
Re: [R] ZIS/ZIŁ127, OREL BUMAŻNOE MODELIROWANIE, 1/25
Bardzo interesująca jak zwykle relacja w Twoim wykonaniu - nie tylko wybierasz trudne modele, świetnie je sklejasz, prowadzisz relację z opisem sklejania i napotkanych trudności, ale przede wszystkim świetnie sobie z nimi radzisz, no co potrzeba więcej - brawo Ty .
Ta relacja dodatkowo posiada wielki bonus w postaci tematu nieopatrzonego, bo i autobus jest mało znany, ale i chyba nikt tego modelu nie sklejał na polskich forach, więc przecierasz szlak.
Nie wiem, czy przy sklejaniu posiłkujesz się zdjęciami prawdziwego autobusu, ale wydaje mi się, że ta obudowa reflektora ma chyba troszkę za dużą średnicę, ale to oczywiście sprawa po stronie projektu.
No może zegary i warto by oszklić, ale z drugiej strony, czy warto brnąć w takie walorki jak przecież sam model wymaga w podstawowej bryle sporo pracy i kombinowania.
W ofercie tego wydawnictwa jest jeszcze inny mniej spektakularny autobus z tych rejonów świata ,a mianowicie PAZ -672 M - zamierzasz go kiedyś skleić ?
Ta relacja dodatkowo posiada wielki bonus w postaci tematu nieopatrzonego, bo i autobus jest mało znany, ale i chyba nikt tego modelu nie sklejał na polskich forach, więc przecierasz szlak.
Nie wiem, czy przy sklejaniu posiłkujesz się zdjęciami prawdziwego autobusu, ale wydaje mi się, że ta obudowa reflektora ma chyba troszkę za dużą średnicę, ale to oczywiście sprawa po stronie projektu.
No może zegary i warto by oszklić, ale z drugiej strony, czy warto brnąć w takie walorki jak przecież sam model wymaga w podstawowej bryle sporo pracy i kombinowania.
W ofercie tego wydawnictwa jest jeszcze inny mniej spektakularny autobus z tych rejonów świata ,a mianowicie PAZ -672 M - zamierzasz go kiedyś skleić ?
- pawelelka77
- Posty: 424
- Rejestracja: pn kwie 11 2011, 8:12
- Lokalizacja: BYDGOSZCZ/BYSŁAW/TUCHOLA
- x 108
Re: [R] ZIS/ZIŁ127, OREL BUMAŻNOE MODELIROWANIE, 1/25
Czołem Chłopaki!
Cieszę się bardzo, że podobają się Wam moje dotychczasowe poczynania z busikiem.
Jakub, kuleczki zakupione. Jak tylko dokonam próbnych nitowań, to się pochwalę.
Tematyka autobusowa jest bliska mojemu "modelarskiemu sercu" i pewnie jeszcze parę razy zaproponuję Wam dla odmiany relację inną niż o tematyce lotniczej czy okrętowej...
Sztuk4, przejrzałem nasze fora i te zza wschodniej granicy i nie natrafiłem oprócz zdjęć surówki na relację z budowy ZISa/ZIŁa. Pewnie jak większość z nas przed przystąpieniem do budowy modelu zbieram obszerną dokumentację fotograficzną i dostępne rysunki techniczne. Porównując zdjęcia oryginału ze zdjęciami surówki mogłem ocenić jak wiele jest do poprawy... niestety. Miedzy innymi właśnie światła. Oprawa górnego reflektora , to pewnego rodzaju kompromis między tym co było w wycinance, a tym co być powinno. Średnica zewnętrzna oprawy patrząc np. na ekspozytor wg mnie trzyma proporcje. Problem raczej leży w opasce, która jest zbyt mocno pochylona. Spróbuję jeszcze zrobić to w inny sposób, bo wpadłem na pewien pomysł. Co do zegarów, to już trochę za dużo... Owszem planuję "salonkę" trochę wzbogacić chociażby w firanki... Plan był taki by zewnętrznie bryłę pojazdu jak najbardziej zbliżyć się do oryginału. Gdyby grafika tego modelu była na wysokim poziomie z pewnością pokusiłbym się o większą waloryzację.
PAZa nie mam w planach. Raczej będą to opracowania polskie ale to zależy od Naszych wydawców.
Tymczasem trzymajcie kciuki za dalsze zmagania z ZISem.
Paweł
Cieszę się bardzo, że podobają się Wam moje dotychczasowe poczynania z busikiem.
Jakub, kuleczki zakupione. Jak tylko dokonam próbnych nitowań, to się pochwalę.
Tematyka autobusowa jest bliska mojemu "modelarskiemu sercu" i pewnie jeszcze parę razy zaproponuję Wam dla odmiany relację inną niż o tematyce lotniczej czy okrętowej...
Sztuk4, przejrzałem nasze fora i te zza wschodniej granicy i nie natrafiłem oprócz zdjęć surówki na relację z budowy ZISa/ZIŁa. Pewnie jak większość z nas przed przystąpieniem do budowy modelu zbieram obszerną dokumentację fotograficzną i dostępne rysunki techniczne. Porównując zdjęcia oryginału ze zdjęciami surówki mogłem ocenić jak wiele jest do poprawy... niestety. Miedzy innymi właśnie światła. Oprawa górnego reflektora , to pewnego rodzaju kompromis między tym co było w wycinance, a tym co być powinno. Średnica zewnętrzna oprawy patrząc np. na ekspozytor wg mnie trzyma proporcje. Problem raczej leży w opasce, która jest zbyt mocno pochylona. Spróbuję jeszcze zrobić to w inny sposób, bo wpadłem na pewien pomysł. Co do zegarów, to już trochę za dużo... Owszem planuję "salonkę" trochę wzbogacić chociażby w firanki... Plan był taki by zewnętrznie bryłę pojazdu jak najbardziej zbliżyć się do oryginału. Gdyby grafika tego modelu była na wysokim poziomie z pewnością pokusiłbym się o większą waloryzację.
PAZa nie mam w planach. Raczej będą to opracowania polskie ale to zależy od Naszych wydawców.
Tymczasem trzymajcie kciuki za dalsze zmagania z ZISem.
Paweł
Re: [R] ZIS/ZIŁ127, OREL BUMAŻNOE MODELIROWANIE, 1/25
To już jest nas dwóch, którym bliska "modelarskiemu sercu" jest tematyka autobusowa, chociaż ja nigdy kartonowego autobusu nie skleiłem, ale gdyby w kartonie pojawił się Ikarus 620 zwany "osiołkiem", to na bank bym go skleił
Ja również sobie pogoglowałem informację na temat 127-ki i jest całkiem sporo zdjęć, filmików tak archiwalnych jak i współczesnych i nawet jednego odrestaurowanego pojazdu, gdzie widać wnętrze i właśnie deskę rozdzielczą stąd moja uwaga o "szkleniu" zegarów.
Sporo pracy jeszcze przed Tobą, ciekawy jestem jak podejdziesz do sklejania foteli, które w przypadku modeli kartonowych autobusów są tym elementem, który ze względu na ich ilość może odstraszać od sklejania tego typu pojazdów.
Tematyka autobusowa to spora działka jeżeli chodzi o ewentualne modele kartonowe - wystarczy zapoznać się z serią wydawanych gotowych modeli autobusów pt."Kultowe autobusy PRL".
No właśnie ciekawy jestem, czy jeszcze jakiś model powiększy serię dotychczas wydanych autobusów - w zasadzie można chyba tylko liczyć na wydawnictwo Answer.
Oczywiście ja trzymam kciuki, bo jest nad czym się zmagać. Powodzenia.
Ja również sobie pogoglowałem informację na temat 127-ki i jest całkiem sporo zdjęć, filmików tak archiwalnych jak i współczesnych i nawet jednego odrestaurowanego pojazdu, gdzie widać wnętrze i właśnie deskę rozdzielczą stąd moja uwaga o "szkleniu" zegarów.
Sporo pracy jeszcze przed Tobą, ciekawy jestem jak podejdziesz do sklejania foteli, które w przypadku modeli kartonowych autobusów są tym elementem, który ze względu na ich ilość może odstraszać od sklejania tego typu pojazdów.
Tematyka autobusowa to spora działka jeżeli chodzi o ewentualne modele kartonowe - wystarczy zapoznać się z serią wydawanych gotowych modeli autobusów pt."Kultowe autobusy PRL".
No właśnie ciekawy jestem, czy jeszcze jakiś model powiększy serię dotychczas wydanych autobusów - w zasadzie można chyba tylko liczyć na wydawnictwo Answer.
Oczywiście ja trzymam kciuki, bo jest nad czym się zmagać. Powodzenia.
- pawelelka77
- Posty: 424
- Rejestracja: pn kwie 11 2011, 8:12
- Lokalizacja: BYDGOSZCZ/BYSŁAW/TUCHOLA
- x 108
Re: [R] ZIS/ZIŁ127, OREL BUMAŻNOE MODELIROWANIE, 1/25
Czołem!
Sporo czasu upłynęło od ostatniego wpisu i narobiło się zaległości....
Kolejne listki poskładałem do kupy. Wewnętrzne poszycie przedniej części dachu wkleiłem na miejsce. Myślę, że wyszło całkiem zgrabnie.
Wcześniej musiałem przymocować tablice kierunkowe Ryga - Moskwa. Celowo je nieco odchyliłem dla uzyskania głębi.
Przerobiłem oprawkę górnego reflektora. Czy jest lepiej? Nie wiem. Nie miałem już zupełnie pomysłu jak ją sensownie wykonać z kartonu by była zbliżona do tej oryginalnej. Moja jest masywniejsza...niestety ale może ta różnica zginie w odbiorze całokształtu.
Przyszedł czas połączyć przedni segment z resztą autobusu. Myślę, że to jeden z trudniejszych etapów w budowie tego "pancernego pojazdu". Przyznaję, że dał mi w kość. Szczególną uwagę trzeba zwrócić na dokładne wycięcie a potem przyklejenie przetłoczenia(wąski parapet) do szczytu przedniego poszycia. Jest to bardzo wąski pasek, który potem ma idealnie zgrać się z dolną krawędzią ramki. Jakoś udało mi się to w miarę połączyć.
Schody zaczęły się później, podczas przytwierdzania przedniego poszycia do reszty pojazdu. Wcześniej wszystko się "zamykało" i poszycie ładnie okalało podłogę i ściankę z półką. Niestety nie było możliwości dokładnego sprawdzenia czy obwód wewnętrzny opaski właściwie przylega do ramki. Wydaje mi się, że wybrałem właściwą kolejność łączenia segmentów, bowiem w jako pierwszy dokleiłem do burt autobusu fragment dachu z ramką okienną. W drugiej kolejności mocowałem dolne poszycie. W trakcie jego mocowania okazało się, że "przetłoczenie" nie chce na całym obwodzie przylegać. Udało mi się w miarę bezboleśnie odkleić, chociaż miejscami widać nierówną walkę... Po pewnych korektach za drugim podejściem przymocowałem całe przednie poszycie.
Najtrudniejsze chyba już za mną...mam nadzieję...
Teraz nadszedł czas na mniej spektakularne poczynania przy Zisie.
Jako, że buda już za czymś wygląda, to zacząłem uzupełniać wnętrze pojazdu. Kierowca może wreszcie usiąść na swoim fotelu i nawet może pokręcić kierownicą. Poza tym zbudowałem dla niego boksik a na bocznej ściance zawiesiłem ówczesny "biletomat".
Nie mogłem sobie odmówić mojego ulubionego zajęcia - drutologii. Tutaj z pomocą przyszedł wujek google i ciocia you tube i znowu mogłem sobie powyginać poręcze.
Na koniec trochę poprawiłem panel pod kierownicą. Szału może nie ma, bo prace odbywały się w powietrzu i w ograniczonej przestrzeni ale myślę, że najgorzej też nie jest.
I to było by na razie tyle. Teraz będę powoli przechodził na tył pojazdu.
Tymczasem pozdrawiam!
Paweł
Sporo czasu upłynęło od ostatniego wpisu i narobiło się zaległości....
Kolejne listki poskładałem do kupy. Wewnętrzne poszycie przedniej części dachu wkleiłem na miejsce. Myślę, że wyszło całkiem zgrabnie.
Wcześniej musiałem przymocować tablice kierunkowe Ryga - Moskwa. Celowo je nieco odchyliłem dla uzyskania głębi.
Przerobiłem oprawkę górnego reflektora. Czy jest lepiej? Nie wiem. Nie miałem już zupełnie pomysłu jak ją sensownie wykonać z kartonu by była zbliżona do tej oryginalnej. Moja jest masywniejsza...niestety ale może ta różnica zginie w odbiorze całokształtu.
Przyszedł czas połączyć przedni segment z resztą autobusu. Myślę, że to jeden z trudniejszych etapów w budowie tego "pancernego pojazdu". Przyznaję, że dał mi w kość. Szczególną uwagę trzeba zwrócić na dokładne wycięcie a potem przyklejenie przetłoczenia(wąski parapet) do szczytu przedniego poszycia. Jest to bardzo wąski pasek, który potem ma idealnie zgrać się z dolną krawędzią ramki. Jakoś udało mi się to w miarę połączyć.
Schody zaczęły się później, podczas przytwierdzania przedniego poszycia do reszty pojazdu. Wcześniej wszystko się "zamykało" i poszycie ładnie okalało podłogę i ściankę z półką. Niestety nie było możliwości dokładnego sprawdzenia czy obwód wewnętrzny opaski właściwie przylega do ramki. Wydaje mi się, że wybrałem właściwą kolejność łączenia segmentów, bowiem w jako pierwszy dokleiłem do burt autobusu fragment dachu z ramką okienną. W drugiej kolejności mocowałem dolne poszycie. W trakcie jego mocowania okazało się, że "przetłoczenie" nie chce na całym obwodzie przylegać. Udało mi się w miarę bezboleśnie odkleić, chociaż miejscami widać nierówną walkę... Po pewnych korektach za drugim podejściem przymocowałem całe przednie poszycie.
Najtrudniejsze chyba już za mną...mam nadzieję...
Teraz nadszedł czas na mniej spektakularne poczynania przy Zisie.
Jako, że buda już za czymś wygląda, to zacząłem uzupełniać wnętrze pojazdu. Kierowca może wreszcie usiąść na swoim fotelu i nawet może pokręcić kierownicą. Poza tym zbudowałem dla niego boksik a na bocznej ściance zawiesiłem ówczesny "biletomat".
Nie mogłem sobie odmówić mojego ulubionego zajęcia - drutologii. Tutaj z pomocą przyszedł wujek google i ciocia you tube i znowu mogłem sobie powyginać poręcze.
Na koniec trochę poprawiłem panel pod kierownicą. Szału może nie ma, bo prace odbywały się w powietrzu i w ograniczonej przestrzeni ale myślę, że najgorzej też nie jest.
I to było by na razie tyle. Teraz będę powoli przechodził na tył pojazdu.
Tymczasem pozdrawiam!
Paweł
Re: [R] ZIS/ZIŁ127, OREL BUMAŻNOE MODELIROWANIE, 1/25
Świetnie sobie radzisz z tym trudnym modelem i super, że dodałeś boks, kasownik i jednak przerobiłeś tablicę - jest efekt 3D i o to chodzi. Oglądałem zdjęcia tego odrestaurowanego egzemplarza i byłem ciekawy, czy uzupełnisz wnętrze o te wymienione wyżej elementy, obstawiałem, że dodasz je i się nie pomyliłem. Super sprawa. Co do obudowy tego reflektora to nie ma co już dalej poprawiać, bo można sobie narobić tylko szkody.
Re: [R] ZIS/ZIŁ127, OREL BUMAŻNOE MODELIROWANIE, 1/25
Hej. Czy w modelu jest może przewidziana jakaś wąska listwa obramowująca łączenie dachu z burtami? Posłużyłem się Twoimi zdjęciami - widać, że jest tam taka ala maskownica w oryginale. W tym modelu wydaje się ona bardzo wskazana, żeby jakoś ładnie zlać w całość te dwa zespoły części. Jak jest albo już to przewidziałeś to się zamykam