Kartonowe retrospekcje...
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Kartonowe retrospekcje...
Zacznę banalnie, bo od stwierdzenia, że pretekstem do założenia tego tematu była najnowsza relacja rowina z Corsairem w roli głównej i nic to, że sklejany jest model plastikowy z całym bogactwem akcesoriów, bo i tak to tylko inspiracja, aby sobie przypomnieć jak ten samolot wyglądał jako model kartonowy w kilku wydaniach sprzed lat, bo jakoś tak z niewiadomych względów nie doczekaliśmy się solidnego pod każdym względem współczesnego opracowania tego samolotu.
No to może zobaczmy co mieliśmy kiedyś do dyspozycji :
1. Model Card z numerem 1 :
https://kszmodelarz.pl/samoloty/285-f4u ... del-card-1
2. Modelpol również z numerem 1 ;
https://sklep.gpm.pl/antykwariat/modele ... odelpol-01
3. Mały Modelarz z numerem 10/1990 :
http://www.kartonowki.pl/wydawnictwa/wy ... 1d-corsair
4. Adore Model z numerem 6/2002 :
http://warmodeling.blogspot.com/2014/04 ... -1a-w.html
5. Fly Model z numerem 147 :
http://www.kartonowki.pl/modele-galeria ... 1d-corsair
http://www.konradus.com/forum/read.php? ... 063&page=1
6. Opracowanie własne kangaroo :
http://www.konradus.com/forum/read.php? ... r=0&page=1
7. GPM nr 23/2013 :
https://sklep.gpm.pl/modele-kartonowe/s ... l-i-lasery
8. GPM nr 3/2004 :
https://www.mojehobby.pl/products/F4U-1A-Corsair.html
9. Orlik nr 9/2016 :
https://www.mojehobby.pl/products/F4U-5 ... rbolt.html
10. Orlik nr 2 :
https://orlik-models.pl/nr-2-samolot-my ... l-corsair/
To chyba wszystko, gdybym się mylił to proszę o uzupełnienie listy, był jeszcze chyba Corsair w 1:50 z internetowej strony Model Cardboard, ale nie mam zdjęcia.
Niby dużo, ale to już dość leciwe modele i zdecydowanie warto opracować nową wersję... być może już ktoś nad takim modelem pracuje wszak sam samolot jako model kartonowy wydaje się bardzo atrakcyjną propozycją mimo już tylu wydań.
Troszkę mam wątpliwości co pomysłu zamieszczenia następnego tekstu, bo mało ma on wspólnego z modelarstwem, chociaż całkiem nie do końca.
Wiem, że to znowu dla wielu czytających prehistoria, ale muszę o tym wspomnieć, bo mnie podczas sklejania modeli prawie zawsze towarzyszyła muzyka... różna, całe spektrum, no może bez przesady, niechętnie : muzyka awangardowa, jazz nowoczesny, muzyka Mistrza Pendereckiego, chociaż raz tego ostatniego posłuchałem, o luuuuuudzie ciężko było, no nie szło mi to sklejanie przy tych "smyczkach"
Jest rok 1978 i nasze kultowe wydawnictwo "Mały Modelarz" wydaje numer 2-3 z modelem kutra pilotowego Pilot -20, którego biorę na warsztat, bo jakoś tak mi pod pasował tematycznie, ale niestety zabawa kończy się na sklejeniu kadłuba, ale nie pamiętam już co było przyczyną, ale bardzo dobrze pamiętam jaka muza mi wtedy towarzyszyła.
Nie muszę chyba przypominać, że wtedy standardowy słuchacz muzyki rozrywkowej był tylko i wyłącznie zdany na to co można było usłyszeć w radio i TV i z litości nie wspomnę ile tych programów było. Ile by ich jednak nie było to oczywiście słuchałem Programu III i lokalnego radia na falach którego miał swoją audycję M.Niedźwiecki. Po tylu latach niestety już nie pamiętam. czy był to Mini-max Piotra Kaczkowskiego, czy właśnie autorska audycja tego ostatniego, ale jedno wiem - to właśnie wtedy udało mi się nagrać taką płytę - debiut zespołu o którym wcześniej nie słyszałem i pewnie mało kto słyszał. Przypomnę, że końcówka lat 70-tych kończyła w muzyce pewną erę, stare zespoły już się troszkę opatrzyły ; LZ.BS,PF,UH,N,B,KC,DP itd. i czekano na nowe objawienia i czymś takim był m.in. ten zespół i przede wszystkim grający tam gitarzysta.
To było szokujące i wcześniej nie używane - to można porównać tylko do sytuacji jaka zaistniała np. w przypadku filmów s-f, czyli, no już mamy mega "Odyseję Kosmiczną" i jakieś tam inne filmy s-f z efektami no powiedzmy średnimi i nagle idziemy do kina panoramicznego z systemem Dolby na film " Obcy 8 pasażer Nostromo" - Różnica w odbiorze kosmiczna.
Do rzeczy mowa o tym zespole, o tym gitarzyście i o tej płycie - R.I.P. EDDIE.
https://www.youtube.com/watch?v=REtGa3L0XXg
No to może zobaczmy co mieliśmy kiedyś do dyspozycji :
1. Model Card z numerem 1 :
https://kszmodelarz.pl/samoloty/285-f4u ... del-card-1
2. Modelpol również z numerem 1 ;
https://sklep.gpm.pl/antykwariat/modele ... odelpol-01
3. Mały Modelarz z numerem 10/1990 :
http://www.kartonowki.pl/wydawnictwa/wy ... 1d-corsair
4. Adore Model z numerem 6/2002 :
http://warmodeling.blogspot.com/2014/04 ... -1a-w.html
5. Fly Model z numerem 147 :
http://www.kartonowki.pl/modele-galeria ... 1d-corsair
http://www.konradus.com/forum/read.php? ... 063&page=1
6. Opracowanie własne kangaroo :
http://www.konradus.com/forum/read.php? ... r=0&page=1
7. GPM nr 23/2013 :
https://sklep.gpm.pl/modele-kartonowe/s ... l-i-lasery
8. GPM nr 3/2004 :
https://www.mojehobby.pl/products/F4U-1A-Corsair.html
9. Orlik nr 9/2016 :
https://www.mojehobby.pl/products/F4U-5 ... rbolt.html
10. Orlik nr 2 :
https://orlik-models.pl/nr-2-samolot-my ... l-corsair/
To chyba wszystko, gdybym się mylił to proszę o uzupełnienie listy, był jeszcze chyba Corsair w 1:50 z internetowej strony Model Cardboard, ale nie mam zdjęcia.
Niby dużo, ale to już dość leciwe modele i zdecydowanie warto opracować nową wersję... być może już ktoś nad takim modelem pracuje wszak sam samolot jako model kartonowy wydaje się bardzo atrakcyjną propozycją mimo już tylu wydań.
Troszkę mam wątpliwości co pomysłu zamieszczenia następnego tekstu, bo mało ma on wspólnego z modelarstwem, chociaż całkiem nie do końca.
Wiem, że to znowu dla wielu czytających prehistoria, ale muszę o tym wspomnieć, bo mnie podczas sklejania modeli prawie zawsze towarzyszyła muzyka... różna, całe spektrum, no może bez przesady, niechętnie : muzyka awangardowa, jazz nowoczesny, muzyka Mistrza Pendereckiego, chociaż raz tego ostatniego posłuchałem, o luuuuuudzie ciężko było, no nie szło mi to sklejanie przy tych "smyczkach"
Jest rok 1978 i nasze kultowe wydawnictwo "Mały Modelarz" wydaje numer 2-3 z modelem kutra pilotowego Pilot -20, którego biorę na warsztat, bo jakoś tak mi pod pasował tematycznie, ale niestety zabawa kończy się na sklejeniu kadłuba, ale nie pamiętam już co było przyczyną, ale bardzo dobrze pamiętam jaka muza mi wtedy towarzyszyła.
Nie muszę chyba przypominać, że wtedy standardowy słuchacz muzyki rozrywkowej był tylko i wyłącznie zdany na to co można było usłyszeć w radio i TV i z litości nie wspomnę ile tych programów było. Ile by ich jednak nie było to oczywiście słuchałem Programu III i lokalnego radia na falach którego miał swoją audycję M.Niedźwiecki. Po tylu latach niestety już nie pamiętam. czy był to Mini-max Piotra Kaczkowskiego, czy właśnie autorska audycja tego ostatniego, ale jedno wiem - to właśnie wtedy udało mi się nagrać taką płytę - debiut zespołu o którym wcześniej nie słyszałem i pewnie mało kto słyszał. Przypomnę, że końcówka lat 70-tych kończyła w muzyce pewną erę, stare zespoły już się troszkę opatrzyły ; LZ.BS,PF,UH,N,B,KC,DP itd. i czekano na nowe objawienia i czymś takim był m.in. ten zespół i przede wszystkim grający tam gitarzysta.
To było szokujące i wcześniej nie używane - to można porównać tylko do sytuacji jaka zaistniała np. w przypadku filmów s-f, czyli, no już mamy mega "Odyseję Kosmiczną" i jakieś tam inne filmy s-f z efektami no powiedzmy średnimi i nagle idziemy do kina panoramicznego z systemem Dolby na film " Obcy 8 pasażer Nostromo" - Różnica w odbiorze kosmiczna.
Do rzeczy mowa o tym zespole, o tym gitarzyście i o tej płycie - R.I.P. EDDIE.
https://www.youtube.com/watch?v=REtGa3L0XXg
Re: Kartonowe retrospekcje...
Sie masz Passer/Halogen.
Już miałem najgorsze myśli co do braku twojej aktywności.
Już miałem najgorsze myśli co do braku twojej aktywności.
Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę.
Było smaszno i jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały.
Peliczaple stały smutnocholijne,
A zbłąkinie rykoświstąkały...
GUZZISTI
Było smaszno i jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały.
Peliczaple stały smutnocholijne,
A zbłąkinie rykoświstąkały...
GUZZISTI
Re: Kartonowe retrospekcje...
Jak widzę nie ma uzupełnienia listy, więc chyba warto zaproponować ewentualne malowania dla przyszłych wydań nowych Korsarzyków
Propozycja pierwsza :
https://modelwork.pl/topic/34898-tamiya ... aphne-132/
Propozycja druga :
https://www.scalemodellingnow.com/aircr ... ild-review
Propozycja trzecia :
http://www.arcmodeler.com/Gal15/14001-1 ... os/00.shtm
Propozycja czwarta :
https://modelairplanemaker.com/2018/10/ ... ld-review/
Propozycja piąta :
https://www.flickr.com/photos/98961263@ ... otostream/
Propozycja szósta :
https://www.scalemodellingnow.com/aircr ... ild-review i jeszcze pewnie coś ciekawego jest do odtworzenia.
Propozycja pierwsza :
https://modelwork.pl/topic/34898-tamiya ... aphne-132/
Propozycja druga :
https://www.scalemodellingnow.com/aircr ... ild-review
Propozycja trzecia :
http://www.arcmodeler.com/Gal15/14001-1 ... os/00.shtm
Propozycja czwarta :
https://modelairplanemaker.com/2018/10/ ... ld-review/
Propozycja piąta :
https://www.flickr.com/photos/98961263@ ... otostream/
Propozycja szósta :
https://www.scalemodellingnow.com/aircr ... ild-review i jeszcze pewnie coś ciekawego jest do odtworzenia.
Re: Kartonowe retrospekcje...
Te malowania sa ciekawe. No i wykonanie rowniez:
https://forum.largescaleplanes.com/inde ... ons-17740/
https://forum.largescaleplanes.com/inde ... n-vmf-213/
https://chriswauchop.com/2015/06/24/tam ... a-corsair/
https://forum.largescaleplanes.com/inde ... ons-17740/
https://forum.largescaleplanes.com/inde ... n-vmf-213/
https://chriswauchop.com/2015/06/24/tam ... a-corsair/
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
Re: Kartonowe retrospekcje...
Piękne uzupełnienie... i nad czym tu się zastanawiać - tylko opracowywać i dopełniać grafiką według zdjęć z epoki. No są niestety tematy, które mimo wielokrotnego opracowania nigdy nie doczekały się takiego kompletnego i Corsair jest niestety kolejnym takim przykładem.
Re: Kartonowe retrospekcje...
Fajnie przygotowany temat, proszę o więcej tego typu zestawień z innymi maszynami .
Re: Kartonowe retrospekcje...
Może być jeszcze o Korsarzykach, moooooże, gdyż bezwzględnie trzeba wspomnieć jeszcze o malowaniach powojennych. Uczestniczyły w wojnie koreańskiej, ale to tylko tak dla przypomnienia, straty były znaczne po utracono ponad 300 sztuk z przyczyn bojowych (artyleria plot i odrzutowce pilotowane prze znakomitych koreańskich pilotów ) jak i wypadków lotniczych.
Samoloty te wersji F4-U7 były również na wyposażeniu francuskiej marynarki wojennej - uczestniczyły wojnie indochińskiej, w Algierii i w ramach kryzysu sueskiego i tu warto, a nawet trzeba pokazać malowanie przykładowe sądzę, że do wykorzystania w kartonie :
https://abpic.co.uk/pictures/code-numbe ... x%2015F.22
https://www.britmodeller.com/forums/ind ... 7-corsair/
Kolejnymi państwami, które posiadały te samoloty były dwie potęgi militarne : Honduras i Salwador, tak są takie państwa i tu proszę bardzo doszło do akcji jakiej wcześnie świat nie widział, bo się ziomki poprztykały ostro, oj ostro po meczu taaaadam piłkarskim, a jak i w ten oto sposób wybuchła wojna futbolowa - to nie fake, ani inne bajania.
Sytuacja nadzwyczajna, bo pierwsze starcie tych maszyn przeciwko jasne piwko. Salwador, a jakże posiadał 13 sztuk Corsairów w wersji F6-1D i kilka Mustangów otrzymanych, a jakże by inaczej od wujka Sama, a Honduras 9 sztuk F4U-5N i 8 F4U-4. Salwador stracił 4 samoloty, a Honduras żadnego. 17 lipca 1969 roku honduraski Corsair zestrzelił salwadorskiego Mustanga i ponoć była to ostatnia walka dwóch samolotów o napędzie tłokowym.
https://www.tvp.info/43046558/wojna-fut ... elewu-krwi
Malowania samolotów Corsair Salwadoru :
http://www.printscale.org/product_855.html
Malowanie samolotów Corsair Hondurasu :
http://hyperscale.com/features/2002/f4u5nda_1.htm
Oczywiście nie oczekuję sytuacji, że pojawią się modele kartonowe w powyższych barwach, ale warto pewne sprawy sobie zobaczyć szczególnie, że cała akcja miała miejsce 51 lat temu.
Samoloty te wersji F4-U7 były również na wyposażeniu francuskiej marynarki wojennej - uczestniczyły wojnie indochińskiej, w Algierii i w ramach kryzysu sueskiego i tu warto, a nawet trzeba pokazać malowanie przykładowe sądzę, że do wykorzystania w kartonie :
https://abpic.co.uk/pictures/code-numbe ... x%2015F.22
https://www.britmodeller.com/forums/ind ... 7-corsair/
Kolejnymi państwami, które posiadały te samoloty były dwie potęgi militarne : Honduras i Salwador, tak są takie państwa i tu proszę bardzo doszło do akcji jakiej wcześnie świat nie widział, bo się ziomki poprztykały ostro, oj ostro po meczu taaaadam piłkarskim, a jak i w ten oto sposób wybuchła wojna futbolowa - to nie fake, ani inne bajania.
Sytuacja nadzwyczajna, bo pierwsze starcie tych maszyn przeciwko jasne piwko. Salwador, a jakże posiadał 13 sztuk Corsairów w wersji F6-1D i kilka Mustangów otrzymanych, a jakże by inaczej od wujka Sama, a Honduras 9 sztuk F4U-5N i 8 F4U-4. Salwador stracił 4 samoloty, a Honduras żadnego. 17 lipca 1969 roku honduraski Corsair zestrzelił salwadorskiego Mustanga i ponoć była to ostatnia walka dwóch samolotów o napędzie tłokowym.
https://www.tvp.info/43046558/wojna-fut ... elewu-krwi
Malowania samolotów Corsair Salwadoru :
http://www.printscale.org/product_855.html
Malowanie samolotów Corsair Hondurasu :
http://hyperscale.com/features/2002/f4u5nda_1.htm
Oczywiście nie oczekuję sytuacji, że pojawią się modele kartonowe w powyższych barwach, ale warto pewne sprawy sobie zobaczyć szczególnie, że cała akcja miała miejsce 51 lat temu.
Re: Kartonowe retrospekcje...
Ten tekst spokojnie można zatytułować " Z piwnicznej izby"
Pod koniec ubiegłego roku w jednym z tematów napisałem kilka zdań o odnalezieniu moich starych modeli w czasie sprzątania piwnicy, modeli, których tam powinno nie być, bo wydawało mi się, że je podarowałem ale ku mojemu ogromnemu zdziwieniu były w pudle przygniecionym różnymi rupieciami w najdalszym kącie piwnicy. Te modele trafiły tam na zesłanie w 1989 roku, więc przeleżały tam 30 lat w piwnicznych warunkach, w różnych warunkach temperaturowych, wilgotności itp.
Część z nich mocno ucierpiała co widać na zdjęciach. Oczywiście to jest tylko maleńka cząstka modeli kartonowych, które skleiłem między 14, a 19 rokiem życia. Wszystkie te 8 modeli samolotów były sklejane najpierw tradycyjnie, czyli bez malowania, a po jakimś krótkim czasie zmieniałem malowania malując modele farbami Humbrol i naklejając kalkomanie suche i robione własnym sumptem.
Pierwsze 2 zdjęcia to P-40 Tomahawk z numeru 2/1977 roku oczywiście "Mały Modelarz" w odtworzonym malowaniu z numeru.Kalkomanie własnoręcznie wykonane z kalkomanii seria "kwiaty" : oczy, zęby, godła. litera. Kółka tektura, szpachla, szlif, Humbrol.
Druga para zdjęć to "Zero" z numeru 7/1976 j.w. Odtworzone malowanie z numeru z własnymi modyfikacjami na podstawie L/K.Zbiornik paliwa toczony z balsy. Model najbardziej ucierpiał stąd te pogniecenia i braki w częściach.
Trzecia para zdjęć to P-50 Jastrząb z numeru 11/1973 roku w odtworzonym malowaniu z numeru. Tu po raz pierwszy wykonałem silnik z krążków tektury, niestety musicie mi wierzyć na słowo, szachownic to suche, samoprzylepne kalkomanie kupione w tamtych latach, część mam jeszcze do dzisiaj Godło obmalowane.
Czwarta para zdjęć to Jak-9 z numeru 4/1975 w trzecim malowaniu, pierwsze było z numeru, drugie w malowaniu zimowym, czyli cały biały na górnych powierzchniach, końcówki skrzydeł czerwone i widoczne na zdjęciach malowanie na podstawie jakiegoś opisu z użyciem suchych kalkomanii i górne powierzchnie malowane modellakami, czy jakoś tak się te polskie "humbrole" nazywały.
Piąta para zdjęć to I-153 Czajka z numeru 11/1970 w fińskim malowaniu na podstawie L/K z wykonanymi własnoręcznie kalkomaniami. Kółka wykonane sposobem j.w.
Szósta para zdjęć to Morane Saulnier MS-406 z numeru 3/1972 w malowaniu z numeru z własnoręcznie wykonanymi kalkomaniami. ten model również mocno ucierpiał.
Siódma para zdjęć to Fokker Dr.I z numeru 12/1972, czarne krzyże to własnoręcznie wykonane kalkomanie.
Ostatnia para zdjęć to nie model z "Małego Modelarza" lecz model przerysowany na kalkę techniczną z niemieckich modeli kartonowych z okresu II wojny światowej, a następnie skserowany i po podklejeniu na karton sklejony. Tak jak wszystkie malowany Humbrolami pędzlem z naturalnego włosia kupionym na ulicy Więckowskiego specjalizującym się w takie produkcji. Malowanie zaczerpnięte również z L/K, a kod CM-65 wykonany z takich zestawów liter na papierze - rysując po nich odciskały się na modelu lub na każdej innej gładkiej powierzchni.
Przypominam jeszcze raz i na koniec dla porządku, że widoczne powyżej modele sklejał kilkunastoletni modelarz, czyli JA czterdzieści kilka lat temu
Pod koniec ubiegłego roku w jednym z tematów napisałem kilka zdań o odnalezieniu moich starych modeli w czasie sprzątania piwnicy, modeli, których tam powinno nie być, bo wydawało mi się, że je podarowałem ale ku mojemu ogromnemu zdziwieniu były w pudle przygniecionym różnymi rupieciami w najdalszym kącie piwnicy. Te modele trafiły tam na zesłanie w 1989 roku, więc przeleżały tam 30 lat w piwnicznych warunkach, w różnych warunkach temperaturowych, wilgotności itp.
Część z nich mocno ucierpiała co widać na zdjęciach. Oczywiście to jest tylko maleńka cząstka modeli kartonowych, które skleiłem między 14, a 19 rokiem życia. Wszystkie te 8 modeli samolotów były sklejane najpierw tradycyjnie, czyli bez malowania, a po jakimś krótkim czasie zmieniałem malowania malując modele farbami Humbrol i naklejając kalkomanie suche i robione własnym sumptem.
Pierwsze 2 zdjęcia to P-40 Tomahawk z numeru 2/1977 roku oczywiście "Mały Modelarz" w odtworzonym malowaniu z numeru.Kalkomanie własnoręcznie wykonane z kalkomanii seria "kwiaty" : oczy, zęby, godła. litera. Kółka tektura, szpachla, szlif, Humbrol.
Druga para zdjęć to "Zero" z numeru 7/1976 j.w. Odtworzone malowanie z numeru z własnymi modyfikacjami na podstawie L/K.Zbiornik paliwa toczony z balsy. Model najbardziej ucierpiał stąd te pogniecenia i braki w częściach.
Trzecia para zdjęć to P-50 Jastrząb z numeru 11/1973 roku w odtworzonym malowaniu z numeru. Tu po raz pierwszy wykonałem silnik z krążków tektury, niestety musicie mi wierzyć na słowo, szachownic to suche, samoprzylepne kalkomanie kupione w tamtych latach, część mam jeszcze do dzisiaj Godło obmalowane.
Czwarta para zdjęć to Jak-9 z numeru 4/1975 w trzecim malowaniu, pierwsze było z numeru, drugie w malowaniu zimowym, czyli cały biały na górnych powierzchniach, końcówki skrzydeł czerwone i widoczne na zdjęciach malowanie na podstawie jakiegoś opisu z użyciem suchych kalkomanii i górne powierzchnie malowane modellakami, czy jakoś tak się te polskie "humbrole" nazywały.
Piąta para zdjęć to I-153 Czajka z numeru 11/1970 w fińskim malowaniu na podstawie L/K z wykonanymi własnoręcznie kalkomaniami. Kółka wykonane sposobem j.w.
Szósta para zdjęć to Morane Saulnier MS-406 z numeru 3/1972 w malowaniu z numeru z własnoręcznie wykonanymi kalkomaniami. ten model również mocno ucierpiał.
Siódma para zdjęć to Fokker Dr.I z numeru 12/1972, czarne krzyże to własnoręcznie wykonane kalkomanie.
Ostatnia para zdjęć to nie model z "Małego Modelarza" lecz model przerysowany na kalkę techniczną z niemieckich modeli kartonowych z okresu II wojny światowej, a następnie skserowany i po podklejeniu na karton sklejony. Tak jak wszystkie malowany Humbrolami pędzlem z naturalnego włosia kupionym na ulicy Więckowskiego specjalizującym się w takie produkcji. Malowanie zaczerpnięte również z L/K, a kod CM-65 wykonany z takich zestawów liter na papierze - rysując po nich odciskały się na modelu lub na każdej innej gładkiej powierzchni.
Przypominam jeszcze raz i na koniec dla porządku, że widoczne powyżej modele sklejał kilkunastoletni modelarz, czyli JA czterdzieści kilka lat temu
Re: Kartonowe retrospekcje...
Nie ma w tym dziale możliwości edytowania tekstu ?
Errata :
Jest : Wszystkie te 8 modeli samolotów były sklejane...
Winno być : Wszystkie te pokazane poniżej modele...
Jest : ... kupionym na ulicy...
Winno być : ... kupionym w prywatnym zakładzie na ulicy...
Jest : ... takie...
Winno być : ... takiej...
Jest : ...szachownic...
Winno być : ... szachownice...
Kropki zamiast przecinków to już dobra
Errata :
Jest : Wszystkie te 8 modeli samolotów były sklejane...
Winno być : Wszystkie te pokazane poniżej modele...
Jest : ... kupionym na ulicy...
Winno być : ... kupionym w prywatnym zakładzie na ulicy...
Jest : ... takie...
Winno być : ... takiej...
Jest : ...szachownic...
Winno być : ... szachownice...
Kropki zamiast przecinków to już dobra
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Re: Kartonowe retrospekcje...
W tym dziale nie ma – sam się kiedyś dziwiłem i też pytałem; chodzi chyba o to, żeby w takich (często) kontrowersyjnych tematach nie można się było potem „wyprzeć“…