[R/G] Arsenal Delanne 10C.1 (MPModel 1/33)
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Re: [R] Arsenal Delanne 10C.1 (MPModel 1/33)
Takich opisów wykonania brakuje w wielu relacjach. Jeśli jest na to szansa, pokaż jak łączysz połówki statecznika.
Re: [R] Arsenal Delanne 10C.1 (MPModel 1/33)
BERP pisze: śr paź 14 2020, 10:41 Bardzo proszę o rozważenie sklejania kolejnego cudaka http://www.answer.pl/1925-thickbox_defa ... ampire.jpg
Była o tym mowa w niniejszym wątku w dniu 6.10, kiedy to rozważałem jego nabycie. I od pomysłu do przemysłu, antycypując Twoją sugestię, Wampir wraz z przynależnościami wszedł do inwentarza :
Jest naprawdę ładnie zrobiony, ten Wampir:
Tak, mam ochotę go pociachać, bo bardzo mi się podoba. Zastanawiałem się na czymś z AH, ze względów graficznych, a tu ... Answer bije Hala
Spróbuję coś popstrykać. Choć nie spodziewaj się wynalezienia prochu. Objadę krawędzie klejem, złoże razem i jużjhradca pisze: śr paź 14 2020, 13:24 Jeśli jest na to szansa, pokaż jak łączysz połówki statecznika.
Czy jakoś tak.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] Arsenal Delanne 10C.1 (MPModel 1/33)
Nie wiem, być może to tak wygląda tylko na zdjęciach, ale ta grafika części "wampira" przypomina mi te początkowe, pierwsze grafiki jakie umieszczano na modelach. Wydaje się, że to nie jest taka grafika jak na późniejszych modelach z wyd.AH. Podobne wrażenie odniosłem, gdy oglądałem wakowskie samoloty ostatnio wydane, a posiadające grafikę autorstwa M.Dworzeckiego.
Oczywiście o wiele lepiej wyglądają niż, gdyby ich nie posiadały, ale ja jednak poczekam na Jaka 7b i myślę, że już pełną grafikę w całej okazałości.
Tak, czy siak Wampirek ze względu na premierowe wydanie, niebanalny wygląd własny, stonowaną ilość części, i dodaną grafikę jest zdecydowanie wart kupienia i pocięcia.
Oczywiście o wiele lepiej wyglądają niż, gdyby ich nie posiadały, ale ja jednak poczekam na Jaka 7b i myślę, że już pełną grafikę w całej okazałości.
Tak, czy siak Wampirek ze względu na premierowe wydanie, niebanalny wygląd własny, stonowaną ilość części, i dodaną grafikę jest zdecydowanie wart kupienia i pocięcia.
Re: [R] Arsenal Delanne 10C.1 (MPModel 1/33)
A gdyby ktoś jednak z plastiku w 1:32 wampira chciał sobie skleić to zupełnie przypadkiem przed chwilą znalazłem taki oto model
http://www.infinitymodels.cz/2020/09/09 ... -mk-3-1-32
http://www.infinitymodels.cz/2020/09/09 ... -mk-3-1-32
Re: [R] Arsenal Delanne 10C.1 (MPModel 1/33)
Odnosze dokladnie to samo wrazenie co do grafiki jak Piotrek. Wyglada to ladnie, ale nie tak dobrze jak na modelach AH. Dziwne bo autor jest ten sam. Utwierdzila mnie w tym przekonaniu Iskra sklejana na konradusie. Pod wzgledem graficznym blizej jej bylo do ostatniego Bf109G z tulipanem z Kartonowej Kolekcji niz jakiemukolwiek modelowi z AH. Na tych zdjeciach Wampira jest podobny efekt.
A relacja nadal wzorcowa!
A relacja nadal wzorcowa!
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
Re: [R] Arsenal Delanne 10C.1 (MPModel 1/33)
No nie wiem co do Wampira. Oceniacie po słabych zdjęciach zrobionych od czapy i byle jak.
Aż sobie zestawiłem Veltro i Wampira - widać te same rozwiązania. Waloryzacja graficzna na Wampirze wg mnie bardziej wyrazista miejscami. Veltro ma delikatniejsze efekty. Ale są jak najbardziej porównywalne. Nie zestawiałem z innymi bo tylko Veltro miałem pod ręką, a inne głęboko zabunkrowane i nie chce mi się ich wygrzebywać.
Różne zdania, różne opinie. I dobrze.
A tymczasem u Delanne stateczników c.d.
Nacięcia sklejane klejem w płynie nakładanym czubkiem skalpela w szczelinę z obu stron elementu:
Po chwili nadmiar ściągałem paluchem i po kolejnej chwili kulałem kulką po nacięciu na twardej równej powierzchni. Cel jaki chciałem uzyskać to zniwelowanie uskoków na nacięciach no i oczywista sklejenie ich krawędzi. Krawędzie bez retuszu. Na końcu jak coś się będzie bielić to ciapnę farbą albo suchą pastelą.
Po sklejeniu nacięć, ostateczne kształtowanie tą samą kulką na tekturze piwnej oraz po prostu palcami, tak aby cała krawędź po obwodzie przylegała do podłoża. Dwie złożone bez kleju połówki powinny do siebie maksymalnie przylegać.
Jak będzie obwód na równo z podłożem, to - jak sądzę - wystarczy posmarować połówki klejem i je złożyć. Chodzi mi o to by nie trzeba była nic naciągać, doginać, łapać klejem itd. Po prostu ma pasować do siebie. Oczywiście są odchyłki, ale nieistotne.
I tak 4 razy
i wieczór minął.
Na razie jest obiecująco, ale kto wie co przyniosą kolejne dni
stateczników c.d.n.
Aż sobie zestawiłem Veltro i Wampira - widać te same rozwiązania. Waloryzacja graficzna na Wampirze wg mnie bardziej wyrazista miejscami. Veltro ma delikatniejsze efekty. Ale są jak najbardziej porównywalne. Nie zestawiałem z innymi bo tylko Veltro miałem pod ręką, a inne głęboko zabunkrowane i nie chce mi się ich wygrzebywać.
Różne zdania, różne opinie. I dobrze.
A tymczasem u Delanne stateczników c.d.
Nacięcia sklejane klejem w płynie nakładanym czubkiem skalpela w szczelinę z obu stron elementu:
Po chwili nadmiar ściągałem paluchem i po kolejnej chwili kulałem kulką po nacięciu na twardej równej powierzchni. Cel jaki chciałem uzyskać to zniwelowanie uskoków na nacięciach no i oczywista sklejenie ich krawędzi. Krawędzie bez retuszu. Na końcu jak coś się będzie bielić to ciapnę farbą albo suchą pastelą.
Po sklejeniu nacięć, ostateczne kształtowanie tą samą kulką na tekturze piwnej oraz po prostu palcami, tak aby cała krawędź po obwodzie przylegała do podłoża. Dwie złożone bez kleju połówki powinny do siebie maksymalnie przylegać.
Jak będzie obwód na równo z podłożem, to - jak sądzę - wystarczy posmarować połówki klejem i je złożyć. Chodzi mi o to by nie trzeba była nic naciągać, doginać, łapać klejem itd. Po prostu ma pasować do siebie. Oczywiście są odchyłki, ale nieistotne.
I tak 4 razy
i wieczór minął.
Na razie jest obiecująco, ale kto wie co przyniosą kolejne dni
stateczników c.d.n.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] Arsenal Delanne 10C.1 (MPModel 1/33)
Sorki wczytałem się jak już napisałem i nie chciałem potem kasować.
Mam fart, że nie jestem aż tak wymagający, jeżeli chodzi o stopień detalizacji modeli i wierność śladów eksploatacji .
Jestem pewny, że po sklejeniu Wampir będzie się prezentował zacnie i właśnie do jego sklejenia Cię namawiam.
Zadam najprostsze pytanie w tej relacji jak wycinasz „kliny”, nacięcia, bo od tego tak naprawdę zależy ostateczny wygląd, spasowanie wyoblonych powierzchni, oczywiście jak są dobrze zaprojektowane.
Mam fart, że nie jestem aż tak wymagający, jeżeli chodzi o stopień detalizacji modeli i wierność śladów eksploatacji .
Jestem pewny, że po sklejeniu Wampir będzie się prezentował zacnie i właśnie do jego sklejenia Cię namawiam.
Zadam najprostsze pytanie w tej relacji jak wycinasz „kliny”, nacięcia, bo od tego tak naprawdę zależy ostateczny wygląd, spasowanie wyoblonych powierzchni, oczywiście jak są dobrze zaprojektowane.
Re: [R] Arsenal Delanne 10C.1 (MPModel 1/33)
Grzegorz oto chodziło. Dzięki ! Tobie wydaje się, że to oczywistość jak wyoblić i skleić statecznik czy skrzydło ale większość tego nie czuje. Opis do zdjęcia to duża pomoc i nauka po prostu. Lepszy byłby już tylko filmik. Np. Bigtank zrobił kiedyś filmiki o tym, jak robić spawy albo jak zrobić fakturę odlewu pancerza. Krótko, jasno i treściwie. Przyłączam się do pytania BERPA. Sposób wycinania/nacinania to podstawa sukcesu w standardzie.
Re: [R] Arsenal Delanne 10C.1 (MPModel 1/33)
Oceniamy po tym co widzimy mimo takich, a nie innych zdjęć i dlatego napisałem " być może", to przecież nie jest ocena ostateczna, bo tego modelu nie oglądałem na żywo, ale sam przecież napisałeś, że grafika jest wyraźniejsza niż w Veltro, gdzie tam ona jest subtelniejsza i o to właśnie chodzi, że jest po prostu inna. Przecież to nie jest sformułowane w formie zarzutu - luzik
Piękne te stateczniki, żeby jeszcze tych kresek nie było tylko zaznaczone miejsca nacinania na zewnątrz części z podaną głębokością nacinania.
Piękne te stateczniki, żeby jeszcze tych kresek nie było tylko zaznaczone miejsca nacinania na zewnątrz części z podaną głębokością nacinania.
Re: [R] Arsenal Delanne 10C.1 (MPModel 1/33)
Ależ ja nikogo nie kąsam. Też sobie wyrażam opinię.
Zgadzam się, że na płasko w zeszycie Wampir wygląda gorzej (ciężej) niż AH (Veltro w tym konkretnym porównaniu). Na ten ogląd wpływ ma też ilość części na arkuszu. To wizualne wrażenie. Ale i tak jest niezły.
Wracając do Delanne - kreski nacięć zaznaczane jak piszesz, byłyby najlepsze. Ale może faktycznie wiele osób nie wiedziałoby co z tym zrobić. Takie "ordynarne" kreskowanie jest bardzo czytelne.
Jarek, BERP
w tym konkretnym przypadku ciąłem nożyczkami.
Wybór narzędzia zależy do kształtu klina. jak jest skomplikowany (mocne łuki, jakieś wygibasy) to wybieram skalpel. Jak proste (jak tu) to nożyczki. Choć też nie jest to oczywiste, bo np. nos samolotu gdzie cięcia są proste, lepiej ciąć skalpelem pod kątem, od razu mamy schodzące się listki itd. itp. Innymi słowy nie ma złotego środka. Środki zależą od okoliczności
Żeby zamknąć temat stateczników, zrobiłem trochę zdjęć. Prawdę mówiąc śmieszne są te zdjęcia, no ale dobra. Skoro ma być krok po kroku to jedziemy:
Takie wyoblane części są nieco zdeformowane i bardziej podatne na zniekształcenia. Żeby tego uniknąć (gównie zapadania się), podkleiłem boki stateczników kartonem 250g.
Odrysowałem zgrubnie kształt od szkieletu:
wyciąłem odpowiednio zmniejszając i lekko zaokrągliłem przejeżdzając prętem po detalu położonym na kolanie. Kolano, czy palec przy małych elementach, jest bowiem lepsze niż jakakolwiek podkładka z gąbki, mata czy cokolwiek, bo czuje się z obu stron siłę nacisku.
Wkleiłem usztywnienie klejem kontaktowym, po czym na krawędzie poszycia nałożyłem lekko klej w płynie (bcg).
Klej musi sobie wyschnąć. W tym czasie można iść robić herbatę, obejrzeć nowy odcinek Ukrytej prawdy albo oszlifować żeberka szkieletu zgodnie z kształtem poszycia:
co jest warunkiem sine qua non dobrego ułożenia poszycia.
Potem sztach butaprenu:
i przykleiłem poszycie z obu stron do szkieletu.
Tak wyglądały krawędzie po przyklejeniu poszycia na szkielecik statecznika:
Im lepiej ukształtuje się poszycie, tym łatwiej sklei się połówki.
Pomiędzy połówki (uprzednio przesmarowane klejem w płynie, który już wyschnął) nałożyłem czubkiem skalpela niewielką ilość tego samego kleju. Paluchem pogładziłem krawędź. Klej złapał mocno i szybko. Retusz farbką akrylową i gotowe:
Nie bedę jeszcze łączył tych skrzydełek ze statecznikami. Najpierw zrobię i połączę z kadłubem "główne" skrzydła. WYdaje mi się, że łatwiej będzie zachować symetrię mając odniesienie do skrzydeł.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD