[R] MS.406 C1 1/32 Special Hobby

[Sicore]

Wracając do poprzednich wpisów, bo zapomniałem.
Instrukcja wprowadza w błąd odnośnie geometrii podwozia. Na rzucie od przodu, golenie są prostopadłe do poszycia, a powinny być do podłoża.

Kabina i ostatnie detale. Finalnie, jak widać, nawet nie trzeba było dużo szpachlować, tylko pod wiatrochronem. Zdecydowanie poszerzenie go poprawiło tam pasowanie.
Celownik z części z modelu, wersja trudniejsza, w łatwiejszej całość to jeden element PE.
Antena. Najpierw przeróbka dołu, tak by antena była pionowa "w locie", a nie prostopadła do poszycia, oraz chciałem zachować wypust wchodzący w kadłub. Na górze przedłużona. Nie mam zdjęć, jak dokładnie wygląda, ale prawdopodobnie podobnie, jak to co wyszło.

A całość już niemal gotowa do malowania.

[Sicore]

Zdjęcia z cyklu: na chwilę przed tragedią.

Po podkładzie (surfacer) i poprawkach. Przed alu w miejscach, gdzie planuję odpryski i preszejdami. I zanim wszystko spartolę malowaniem...
Tu będę praktycznie pierwszy raz malował pomarańczową Hataką.
Mają dedykowane kolory, więc nie musiałem wymyślać, dopasowywać Gunze do tego. A są ponoć zbliżone do serii C, którą głównie używam, więc zobaczymy.

[Szydercza Gała]

Pomarańczowa Hataka jest bardzo przyjemna w użyciu, poza specyficzna sytuacja malowania wENRZykUF, lub innego detalu, gdzie trzeba malować brudnym rozcieńczalnikiem z przyłożenia. We wszystkich innych sytuacjach BAJKA.

[Sicore]

Pożyjom, uwidim, jak to się mówiło.
Dziś na A321 górę skrzydeł tym malowałem i widzę, że lubi mocne rozcieńczenie, efekt końcowy świetny, a powłoka mocna.
Tylko właśnie wężyki wydają się być problematyczne. Póki co, nie mam w planach Hataką.

[Sicore]

Spód po malowaniu. Preshade, baza i marmurki rozjaśnioną bazą. Mam mieszane uczucia, odnośnie tego, jak to wyszło. W rzeczywistości bardziej widoczne, niż na zdjęciu.
W 1/144 jakoś lepiej to wychodziło.
Z jednej strony, może potraktuje to jeszcze bazowym, by przytłumić, z drugiej to w sumie tylko malowanie. Więc zawsze lepiej, niż jednolita baza. A po tym jeszcze będzie kilka zabiegów.



I widzę, że Hataka to jednak co najwyżej stała koło Gunze. Tak cienkich linii nią nie uzyskam. Więc kamo na górze z reki odpada, trzeba będzie maskować po kolei, co gotowe.

[Mateusz Skałecki]

A możesz dać zdjęcie jak robiłeś preshading? Jak widzę ten modele ni ma za dużo detali jak np. nity, ale możesz zróżnicować powierzchnię używając takich szablonów z nieregularnymi otworami. Wtedy będzie można uzyskać ciekawy efekt.

[Sicore]

Nie mam takiej fotki. Preshading robiony, jak chyba widać, po liniach, zagłębieniach, po bokach taśm na skrzydłach, na płóciennym poszyciu. Może rzeczywiście trzeba było dodatkowo pomazać tu i tam. Z resztą farba nie chciała współpracować i nie wyszło jak chciałem. W sumie to wciąż się uczę kilku technik.

[Szydercza Gała]

Pitolisz Sikor, marmurki to akurat hataka robi się bardzo sympatycznie, szczególnie na tak dużym modelu. Jeszcze możesz spokojnie to zrobić, rozjasnij bazę białym i działaj. Na latałce cesarzowej marmurki jak i baza na górze byla hataka. Jakie on ma kamo? To nie są duże plamy w trzech kolorach?

[Sicore]

Dobra, masz rację, chyba dramatyzuję.
Po wypierdkach w 144, gdzie każdy panel ma po kilka mm, malując podobnie 32 osiąga się inne efekty. Trzeba się przestawić z myśleniem.
Ale nie chce też przesadzić, iść w stronę hiszpańskiej szkoły, kilkumiesięczne samoloty, zapuszczone, jak wyciągnięte z bagna wraki...

Tak, kamo trójbarwne. Podstawowy i dwa kolory plam. Póki co pomazany preszejdami, alu na podkładzie i powoli maskuje pierwszy kolor. Wygląda obecnie źle, ale to chyba taka technika, że w trakcie to tak wygląda.
Malowanie od dupy strony, zaczynam od koloru, który wydaje się, że był kładziony ostatni, w tym przypadku khaki.

[Szydercza Gała]

Od najjaśniejszego. Jak oni to naprawdę malowali to kto ich tam wie, z reszta co za różnica. w tych warstwach przedkońcowych zawsze lepiej jest mieć za duzo kontrastu, niz za mało. Za dużo zawsze mozna wygasić albo kolejnym siurem bazy, albo filtrem potem. Na za mało nie ma juz tak łatwych remediów
To o czym teraz mówimy to przeciez nie zacieki wycieki, odpadająca farba i wszelkie zwraczenie, tylko podkreślenie trójwymiarowości bryły i urozmaicenie kolorystyczne duzych płaskich i pustych powierzchni. To nie to samo....