[R] Pzkpfw III Modelik
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
[R] Pzkpfw III Modelik
Witam zacne forum
Dawno mnie tu nie było, dawno też nic nie lepiłem z papieru. Z kilku zaczętych modeli postanowiłem któryś pociągnąć i jak starczy ochoty to może nawet go skończę. Jestem bardzo ciekaw ilu starych bywalców jeszcze zagląda na Kartonworka. Mam tu wiele do nadrobienia towarzysko i modelarsko. Będzie miło jak ktoś tu zajrzy i "pomacha"
Ja do was macham i przechodzę do tematu realcji.
Model jest dość przyjemny. Żadnych odlewanych obłości, żadnych nierozwijalnych kształtów (poza paroma detalami). Nie jest on oryginalnie waloryzowany, więc aż prosi się o czyste schludne wykonanie. Nie będę go zbytnio zmieniać w stosunku do oryginału. Jest to raczej rekreacyjne sklejanie. Główna zmiana w stosunku do wycinanki to ta, że oklejam kadłub i wieżę pojedynczymi elementami, zamiast całą siatką naraz. Takie wykonanie daje zdecydowanie lepsze możliwości kontroli tego co się dzieje. Każdy detal można indywidualnie dopasować. Przy okazji oklejania i podklejania odkryłem świetny patent którego nigdy nie używałem. Chodzi o klej w spreju. (ja użyłem Permatexa do dostania w Castoramie)
klika zdjęć z budowy kadłuba
Biała płyta pod szkieletem pozwoliła zachować płaskość podłogi i geometrię kadłuba
Dawno mnie tu nie było, dawno też nic nie lepiłem z papieru. Z kilku zaczętych modeli postanowiłem któryś pociągnąć i jak starczy ochoty to może nawet go skończę. Jestem bardzo ciekaw ilu starych bywalców jeszcze zagląda na Kartonworka. Mam tu wiele do nadrobienia towarzysko i modelarsko. Będzie miło jak ktoś tu zajrzy i "pomacha"
Ja do was macham i przechodzę do tematu realcji.
Model jest dość przyjemny. Żadnych odlewanych obłości, żadnych nierozwijalnych kształtów (poza paroma detalami). Nie jest on oryginalnie waloryzowany, więc aż prosi się o czyste schludne wykonanie. Nie będę go zbytnio zmieniać w stosunku do oryginału. Jest to raczej rekreacyjne sklejanie. Główna zmiana w stosunku do wycinanki to ta, że oklejam kadłub i wieżę pojedynczymi elementami, zamiast całą siatką naraz. Takie wykonanie daje zdecydowanie lepsze możliwości kontroli tego co się dzieje. Każdy detal można indywidualnie dopasować. Przy okazji oklejania i podklejania odkryłem świetny patent którego nigdy nie używałem. Chodzi o klej w spreju. (ja użyłem Permatexa do dostania w Castoramie)
klika zdjęć z budowy kadłuba
Biała płyta pod szkieletem pozwoliła zachować płaskość podłogi i geometrię kadłuba
Ostatnio zmieniony pt gru 04 2020, 18:47 przez Hellios, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: [R] Pzkpfw III Modelik
Do równego przyklejenia błotników użyłem ... klocków pożyczonych od córki
Na drugim zdjęciu widać jak błotnik został przyklejony. Przyłożyłem na styk i zalałem cieniutko wikolem. Spoina po wyschnięciu kleju w zasadzie niewidoczna
Wynik chyba całkiem dobry
Na drugim zdjęciu widać jak błotnik został przyklejony. Przyłożyłem na styk i zalałem cieniutko wikolem. Spoina po wyschnięciu kleju w zasadzie niewidoczna
Wynik chyba całkiem dobry
Re: [R] Pzkpfw III Modelik
I jeszcze trochę detali:
Narazie tyle, pracuję pomału, ale na pewno będą dalsze aktualizacje
Narazie tyle, pracuję pomału, ale na pewno będą dalsze aktualizacje
Re: [R] Pzkpfw III Modelik
Miło znów Cię widzieć.
CzołK bez malowania. Fajnie. Bardzo fajnie
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] Pzkpfw III Modelik
Taaaak, 7 lat, 3 miesiące i 2 dni licząc od ostatniego postu w roku 2013.Hellios pisze:Dawno mnie tu nie było...
Witamy więc "syna marnotrawnego"
A czy czołg Stuart z WAKu skończony, leży w jakiejś szafie czy spopielony
Ciekawy patent z tymi klockami. Wikol schnie 24 godziny więc biedne dziecko mogło zauważyć ubytki w murach zamku czy też innej budowli poczynione przez tatusia. Żeby tak narażać na stres tzw. pociechę i to jeszcze dla modelu "wrogiego" sprzętu. Musisz kupić sobie swój komplet.
Czysta robota choć to rozcinanie pudełek (przedział silnikowy) i sklejanie ich razem daje pewnie proste i nie zaoblone krawędzie jednak widać trochę "schodki". Ale pewnie widoczne jest to tak wyraźnie tylko na zdjęciach.
- Sklejacz Maciej
- Posty: 622
- Rejestracja: ndz wrz 08 2013, 9:51
- Lokalizacja: Inna piaskownica
- x 114
Re: [R] Pzkpfw III Modelik
Ależ fajna i czysta praca. Podziwiam bardzo i przyjemnie jest coś takiego oglądać. A przy okazji, skoro jeździk gąsienicowy, to na pewno będę do Ciebie zaglądał, podpatrywał i się uczył.
Panzerek bardzo zacnie się prezentuje.
Pozdrawiam.
Panzerek bardzo zacnie się prezentuje.
Pozdrawiam.
obecnie zamrożony:Iskander M (MZKT 79300 Astrolog)
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
Re: [R] Pzkpfw III Modelik
Jak miło widzieć avatary, które już chyba od 20tu lat są takie same :):)
Stuart niestety został na takim etapie jak go zostawiłem x lat temu. Nie mam serca go wyrzucić, ale kończyć też go nie będę. Szkoda mi zdrowia na robienie wnętrza i ogniw gąsienic od podstaw. Jedna przygoda z Cromwellem mi wystarczy.
Co do aktualnego Panzera. Fajnie, że wspomniałeś o pudełkach. Generalnie wszystkie znane mi metody na pudełka pokazuję poniżej. Ja używam głównie metody nr.2
Może po kolei:
1.Nagniatanie i zaginanie. Plusy bardzo łatwa metoda, daje dość dobre efekty przy bardzo cienkim papierze ok. 0,05mm. Minusy brzydka zaoblona krawędź, czarna linia na krawędzi, jak papier kiepski to potrafi popękać na zagięciu
2. Nacinanie od strony zadrukowanej i zaginanie (użwana przeze mnie najczęściej) Plusy ładna prosta krawędź gięcia, stosunkowo prosta metoda. Minusy "schodek" po zagięciu, nacięcie trzeba retuszować co widać na modelu
3. Rozcinanie wszystkiego na pojedyncze ścianki i budowanie ścianka po ściance Plusy: jak się uda to idealna krawędź pudełka. Minusy trudna i czasochłonna metoda, nie nadaje się do bardzo małych i długich elementów, mnóstwo możliwości na niedokładność - odnośnik B
Każda z metoda ma jakieś minusy, nacinanie ma ich chyba najmniej.
Jak macie inne patenty to chętnie poznam
Stuart niestety został na takim etapie jak go zostawiłem x lat temu. Nie mam serca go wyrzucić, ale kończyć też go nie będę. Szkoda mi zdrowia na robienie wnętrza i ogniw gąsienic od podstaw. Jedna przygoda z Cromwellem mi wystarczy.
Co do aktualnego Panzera. Fajnie, że wspomniałeś o pudełkach. Generalnie wszystkie znane mi metody na pudełka pokazuję poniżej. Ja używam głównie metody nr.2
Może po kolei:
1.Nagniatanie i zaginanie. Plusy bardzo łatwa metoda, daje dość dobre efekty przy bardzo cienkim papierze ok. 0,05mm. Minusy brzydka zaoblona krawędź, czarna linia na krawędzi, jak papier kiepski to potrafi popękać na zagięciu
2. Nacinanie od strony zadrukowanej i zaginanie (użwana przeze mnie najczęściej) Plusy ładna prosta krawędź gięcia, stosunkowo prosta metoda. Minusy "schodek" po zagięciu, nacięcie trzeba retuszować co widać na modelu
3. Rozcinanie wszystkiego na pojedyncze ścianki i budowanie ścianka po ściance Plusy: jak się uda to idealna krawędź pudełka. Minusy trudna i czasochłonna metoda, nie nadaje się do bardzo małych i długich elementów, mnóstwo możliwości na niedokładność - odnośnik B
Każda z metoda ma jakieś minusy, nacinanie ma ich chyba najmniej.
Jak macie inne patenty to chętnie poznam
Re: [R] Pzkpfw III Modelik
Jeszcze mała aktualizacja
Ostatnio zmieniony pn gru 07 2020, 11:06 przez Hellios, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: [R] Pzkpfw III Modelik
Biblijny "syn marnotrawny" przybył do domu swego rodzinnego jedynie z pustym żołądkiem, ale w Twoim przypadku pojawiła się jednak "wartość dodana" (w EU VATem opodatkowana wiec mam nadzieję że stosowny formularz podatkowy i JPK - bo mamy 21 wiek - wypełniłeś i daninę uiściłeś ) w postaci tego wrogiego panzera.
W temacie pudełek jako absolutny teoretyk się wypowiem i jeszcze dwie podglądnięte na naszym forum metody podpowiem:
4. Rozcinanie i fazowanie (czyli pod kątem szlifowanie) elementów tak aby po sklejeniu nie było widać łączenia.
5. Nacinanie, nie wiem jak to nazwać ... rowków od "lewej" strony i zaginanie "pudełka" na klej w płynie czyli słynny BCG. Dziś już niedostępny pod tą nazwą chyba.
W temacie pudełek jako absolutny teoretyk się wypowiem i jeszcze dwie podglądnięte na naszym forum metody podpowiem:
4. Rozcinanie i fazowanie (czyli pod kątem szlifowanie) elementów tak aby po sklejeniu nie było widać łączenia.
5. Nacinanie, nie wiem jak to nazwać ... rowków od "lewej" strony i zaginanie "pudełka" na klej w płynie czyli słynny BCG. Dziś już niedostępny pod tą nazwą chyba.
Re: [R] Pzkpfw III Modelik
Super widzieć Cię znowu w akcji. Znakomicie to wszystko wygląda. Mam pytanie odnośnie farby jakiej użyłeś do retuszu? To jakiś konkretny numer czy mieszasz farbę?