[R] MS.406 C1 1/32 Special Hobby
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
Re: [R] MS.406 C1 1/32 Special Hobby
Właściwie, to przy tak mocnym oświetleniu tak wyszło. Normalnie jest ok, ale jeszcze to pogłębię.
Linie podziału uważam za wystarczająco mocno zaakcentowane, na grzbiecie za kabiną może nawet za bardzo.
To nie jest model, by robić dochodzenie, dokładnie która bardziej, która mniej itp. Miał być na szybko. A i to mój drugi plastik od bardzo dawna.
Linie podziału uważam za wystarczająco mocno zaakcentowane, na grzbiecie za kabiną może nawet za bardzo.
To nie jest model, by robić dochodzenie, dokładnie która bardziej, która mniej itp. Miał być na szybko. A i to mój drugi plastik od bardzo dawna.
Re: [R] MS.406 C1 1/32 Special Hobby
Moja uwaga dotycząca tego archiwalnego zdjęcia nie odnosiła się bezpośrednio do Twojego modelu tylko ogólnie do sytuacji, że nie zawsze poszycia samolotów są tak ściśle spasowane i warto sobie zawsze poszukać zdjęć na których coś więcej widać niż ogólny zarys samolotu.
Nie robię przecież żadnego dochodzenia tylko zwróciłem uwagę na pewien szczegół - chcesz to poprawisz, nie chcesz to nie poprawisz - demokrejszyn wszak panuje.
Robisz relację to wydawało mi się, że oczekujesz różnych uwag, również tych konstruktywnych, więc się wpisałem, ale na drugi raz będę pytał czy model z gatunku "leniwych", czy wręcz przeciwnie - "szybcy i wściekli"
Nie robię przecież żadnego dochodzenia tylko zwróciłem uwagę na pewien szczegół - chcesz to poprawisz, nie chcesz to nie poprawisz - demokrejszyn wszak panuje.
Robisz relację to wydawało mi się, że oczekujesz różnych uwag, również tych konstruktywnych, więc się wpisałem, ale na drugi raz będę pytał czy model z gatunku "leniwych", czy wręcz przeciwnie - "szybcy i wściekli"
Re: [R] MS.406 C1 1/32 Special Hobby
Poprawione pod ramą owiewki. Ryłem tylko trochę, by z rozpędu nie odciąć jej, jest dość cienka. Potem ciemny wash dla zaciemnienia szpary i brunatny dla brudu, to musiało być choć trochę smarowane.
Okopcenia. Starałem się delikatnie, ale i też by było je widać. Zdjęcia wzmacniają czarny.
Przed malowaniem robiłem próby. Namalowałem trzy pasy z kamo i na tym testowałem, który beż będzie najlepiej pasował i czy też dać na niego engine oil. Finalnie engine oil poszedł przed beżem, a czarny niestety go zamalował bardziej, niż bym chciał.
Miałem też problem z usunięciem masek wydechów, może taśma się przykleiła, jak je wklejałem w kadłub. Dodatkowo z maskola Neo się zrobiła dziwna maź. Widać wokół nich poprawki.
Ogólnie, okopcenia mogłyby być delikatniejsze, ale z drugiej strony pasują do tego, jak cały samolot jest uwalony.
I ostatnia część, śmigiełko na miejscu. W takiej pozycji wyglądało najmniej rachitycznie, przy tym spuchniętym kadłubie.
Jeszcze tylko rozłożyć studio i zrobić ze dwa zdjęcia ogólne.
Okopcenia. Starałem się delikatnie, ale i też by było je widać. Zdjęcia wzmacniają czarny.
Przed malowaniem robiłem próby. Namalowałem trzy pasy z kamo i na tym testowałem, który beż będzie najlepiej pasował i czy też dać na niego engine oil. Finalnie engine oil poszedł przed beżem, a czarny niestety go zamalował bardziej, niż bym chciał.
Miałem też problem z usunięciem masek wydechów, może taśma się przykleiła, jak je wklejałem w kadłub. Dodatkowo z maskola Neo się zrobiła dziwna maź. Widać wokół nich poprawki.
Ogólnie, okopcenia mogłyby być delikatniejsze, ale z drugiej strony pasują do tego, jak cały samolot jest uwalony.
I ostatnia część, śmigiełko na miejscu. W takiej pozycji wyglądało najmniej rachitycznie, przy tym spuchniętym kadłubie.
Jeszcze tylko rozłożyć studio i zrobić ze dwa zdjęcia ogólne.
Re: [R] MS.406 C1 1/32 Special Hobby
Teraz to odcięcie wygląda zdecydowanie lepiej, bardziej realistycznie, wszak to jednak jest 1:32.
Szczerze mówiąc to oglądając archiwalne zdjęcia Moranek to ciężko jest na nich dopatrzeć się mocnych okopceń, właściwie to je mało co widać (?), owszem na fińskich są, ale raczej takie białe naloty z okresu zimowego.
Szczerze mówiąc to oglądając archiwalne zdjęcia Moranek to ciężko jest na nich dopatrzeć się mocnych okopceń, właściwie to je mało co widać (?), owszem na fińskich są, ale raczej takie białe naloty z okresu zimowego.
Re: [R] MS.406 C1 1/32 Special Hobby
Właśnie na fińskich się wzorowałem, bo były dłużej w służbie czynnej. U Francuzów ledwie zaczęły walczyć, było już po nich.
Zakładam, że większość zdjęć francuskich Morane jest sprzed wojny, kiedy był czas je czyścić, lub wyczyszczonych do zdjęć. Na wrakach, jeśli mają panele boczne, z maja/czerwca 1940 już to okopcenia są wyraźniejsze.
Ten jasny nalot to, jak zakładam, przepalony olej. Jest to na wielu samolotach widoczne i mam wrażenie, że im większa moc silnika, tym więcej czarnego względem beżowego. U mnie może jeszcze to poprawię, ale bardzo delikatnie, by się nie skończyło, jak zwykle... Pewnie papier 2000 pójdzie w ruch, bo zmywanie rzadko się dobrze kończy.
I na moim ten czarny nie jest tak mocny, jak na zdjęciach, silne światło jakby podbiło kontrast.
Zakładam, że większość zdjęć francuskich Morane jest sprzed wojny, kiedy był czas je czyścić, lub wyczyszczonych do zdjęć. Na wrakach, jeśli mają panele boczne, z maja/czerwca 1940 już to okopcenia są wyraźniejsze.
Ten jasny nalot to, jak zakładam, przepalony olej. Jest to na wielu samolotach widoczne i mam wrażenie, że im większa moc silnika, tym więcej czarnego względem beżowego. U mnie może jeszcze to poprawię, ale bardzo delikatnie, by się nie skończyło, jak zwykle... Pewnie papier 2000 pójdzie w ruch, bo zmywanie rzadko się dobrze kończy.
I na moim ten czarny nie jest tak mocny, jak na zdjęciach, silne światło jakby podbiło kontrast.
Re: [R] MS.406 C1 1/32 Special Hobby
Wydaje mi się, że jest dobrze - prawdę mówiąc zrobienie tych okopceń aerografem niby jest łatwiejsze, ale chyba tak nie do końca.
Ja w Ju-88 z wyd. AH (patrz galeria modelu na forum) ścierałem węgielek grillowy na papierze ściernym, brązową suchą pastele oraz białą kredę szkolną i nanosiłem to doświadczalnie pędzelkiem z naturalnym miękkim włosiem na model - nie twierdzę, że to wyszło idealnie i to lepsza metoda, ale chyba daje radę - zaletą jest większa kontrola nad tym co powstaje.
Ja w Ju-88 z wyd. AH (patrz galeria modelu na forum) ścierałem węgielek grillowy na papierze ściernym, brązową suchą pastele oraz białą kredę szkolną i nanosiłem to doświadczalnie pędzelkiem z naturalnym miękkim włosiem na model - nie twierdzę, że to wyszło idealnie i to lepsza metoda, ale chyba daje radę - zaletą jest większa kontrola nad tym co powstaje.
Re: [R] MS.406 C1 1/32 Special Hobby
Drugie i ostatnie podejście do okopceń. Lepiej nie będzie.
Bardzo łatwo się zeszlifowało papierem 2000, zostały resztki w zagłębieniach. Też całkiem ciekawie.
Przy drugim podejściu więcej beżu niż czarnego. Wciąż jakoś bez pomysłu na zakończenie, niby tam już się robią takie zawirowania, że to się rozmyło.
Robiąc okopcenia chyba trzeba mieć już trochę wprawy i wizji, jak to ma wyjść. Pierwszego brakuje, drugiego też nie było. Malowałem z podejściem, zobaczę co z tego wyjdzie.
Prawa strona bardziej mi się podoba.
Bardzo łatwo się zeszlifowało papierem 2000, zostały resztki w zagłębieniach. Też całkiem ciekawie.
Przy drugim podejściu więcej beżu niż czarnego. Wciąż jakoś bez pomysłu na zakończenie, niby tam już się robią takie zawirowania, że to się rozmyło.
Robiąc okopcenia chyba trzeba mieć już trochę wprawy i wizji, jak to ma wyjść. Pierwszego brakuje, drugiego też nie było. Malowałem z podejściem, zobaczę co z tego wyjdzie.
Prawa strona bardziej mi się podoba.
Re: [R] MS.406 C1 1/32 Special Hobby
I proszę, niecałe osiem lat i model gotowy. Nie będę teraz wnikał w szczegóły budowy, bo to opisałem w trakcie, ot małe podsumowanie.
Samo klejenie jakoś długo nie zajęło. Ułatwieniem było to, że to drugie podejście, więc wiedziałem gdzie jest źle i jak to sprawniej rozwiązać.
Dopiero malowanie i brudzenie się zaczynało ciągnąć, im dalej tym dłużej.
Pamiętam, że pierwszym sukcesem było to, że po podkładzie, bryła wyglądała jednolicie, a nie jak ulep z kawałków plastiku.
Drugi sukces, to to, że kamo się udało.
A trzeci, że nie spartoliłem wszystkiego brudzeniem. Mimo małej wpadki z leveling thinerem, której finalnie nie widać, bez zaglądania pod spód i która mogła się skończyć bardzo źle.
I w sumie całkiem przyzwoicie wyszedł, jak na drugi plastik od pewnie dwudziestu lat.
Spróbowałem też innych farb, tu pomarańczowa Hataka. I po tym doświadczeniu, jak i pasażerach w 1/144 dla młodego, wiem by już więcej ich nie brać do rąk, ale to temat na osobny wątek.
A czemu się tak na niego uparłem, to nie wiem. Samolot nie jest jakiś specjalnie urodziwy, brzydki by był intrygujący też nie. Choć też nie jest tak nijaki, jak Wildcat. Chyba głownie chodziło o kolorystykę.
KONIEC
Samo klejenie jakoś długo nie zajęło. Ułatwieniem było to, że to drugie podejście, więc wiedziałem gdzie jest źle i jak to sprawniej rozwiązać.
Dopiero malowanie i brudzenie się zaczynało ciągnąć, im dalej tym dłużej.
Pamiętam, że pierwszym sukcesem było to, że po podkładzie, bryła wyglądała jednolicie, a nie jak ulep z kawałków plastiku.
Drugi sukces, to to, że kamo się udało.
A trzeci, że nie spartoliłem wszystkiego brudzeniem. Mimo małej wpadki z leveling thinerem, której finalnie nie widać, bez zaglądania pod spód i która mogła się skończyć bardzo źle.
I w sumie całkiem przyzwoicie wyszedł, jak na drugi plastik od pewnie dwudziestu lat.
Spróbowałem też innych farb, tu pomarańczowa Hataka. I po tym doświadczeniu, jak i pasażerach w 1/144 dla młodego, wiem by już więcej ich nie brać do rąk, ale to temat na osobny wątek.
A czemu się tak na niego uparłem, to nie wiem. Samolot nie jest jakiś specjalnie urodziwy, brzydki by był intrygujący też nie. Choć też nie jest tak nijaki, jak Wildcat. Chyba głownie chodziło o kolorystykę.
KONIEC
Re: [R] MS.406 C1 1/32 Special Hobby
Gdy patrzyłem na zbliżenia to "brudzenie" wydawało mi się zbyt intensywne ale na tych zdjęciach z pewnej odległości model mi się podoba. Gratuluję.
Re: [R] MS.406 C1 1/32 Special Hobby
No to teraz do kompletu Fińczyk i Vichy
Bardzo ekstra wyszedł - taki jest idealny we wszystkich aspektach - szczególnie mi się podoba kolorystyka kamuflażu i te delikatne przejścia kolorów, okopcenia, itd. - gratulacje !
No cóż Moranka to Moranka jakiś sentyment do tego samolotu jest jeszcze z czasów "Małego Modelarza" - przy okazji można sobie porównać odcienie Humbrola na mojej w temacie "KR".
Bardzo ekstra wyszedł - taki jest idealny we wszystkich aspektach - szczególnie mi się podoba kolorystyka kamuflażu i te delikatne przejścia kolorów, okopcenia, itd. - gratulacje !
No cóż Moranka to Moranka jakiś sentyment do tego samolotu jest jeszcze z czasów "Małego Modelarza" - przy okazji można sobie porównać odcienie Humbrola na mojej w temacie "KR".