[G] P-51D MUSTANG - Tamiya 1/32
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
[G] P-51D MUSTANG - Tamiya 1/32
Witam ponownie!
W związku z dobrym odbiorem mojego modelu JU-87G-2 Stuka, postanowiłem dzisiaj wrzucić zdjęcia modelu P-51D Mustang z firmy Tamiya, oczywiście w skali 1/32. Model kleiłem tuż przed sztukasem pomiędzy początkiem grudnia 2019, a końcem marca 2020. Cóż można powiedzieć o samym modelu? Firma Tamiya to taki plastikowy Haliński, jednak żeby być bardziej precyzyjnym, to jest taki Haliński do kwadratu. Sam model posiada mnóstwo części, wiele detali, kompletny przedział silnika i co najlepsze, między innymi okapotowanie silnika jest na magnesy. Dzięki temu, można je zakładać na model w celu prezentacji samolotu gotowego do lotu. Jak widzicie ja z tego nie korzystam, ponieważ sporo się napracowałem przy silniku, więc warto go pokazać.
Model kleiłem ponieważ nie ma dobrego Mustanga w kartonie. Oczywiście bryłowo AH jest bez zarzutu, jednak srebrne modele z kartonu, bez efektów 3D i waloryzacji, totalnie do mnie nie przemawiają. Jeżeli będzie reedycja modelu w malowaniu Olive Drab (np. Frenesi), to kupie na pewno. No ale wróćmy do plastiku.
W modelu wykorzystałem:
-tablica Yahu (mieszane odczucia, znacznie lepsza jest Barracuda żywiczna),
-Eduard PE Interior,
-Eduard PE exterior,
-opony Barracuda (najlepsze na rynku, kupiłem również eduarda, niestety proporcje felgi do opony są zaburzone. Również miałem ResKit, ale jest ze 2mm za szeroka i z napisami "Aero Classic" 'sic!', widać że towarzysze nie odrobili lekcji),
- cały zestaw kalek HGW Wet Transfer (polecam, te Tamiya są równie grube, jak Hasegawa),
-celownik z muszką od Mastera (miałem jeszcze KM, ale nie było sensu ich używać).
Jak widać na zdjęciach postanowiłem pozbyć się nitów na powierzchni skrzydeł. Zajęło mi to bardzo długo i wątpię, że w przypadku budowy raz jeszcze tego modelu zrobiłbym to samo. Zwaloryzowałem silnik o wszystko co udało mi się znaleźć w monografiach, to samo w kwestii kokpitu i wnęki podwozia.
Malowanie! A no właśnie model nie wyszedł mi tak, jak założyłem. Pokrycie aluminium, mimo że w teorii proste, bo przecież jednolite, pokonało mnie. Jak widać model wygląda zwyczajnie jak srebrny, a nie aluminiowy. W dodatku trochę przesadziłem z brązowym washem i przez to w odbiorze jest za ciemny. Wracając do farb. Malowanie to głownie Tamiya i Alclad, natomiast niebieski to pomarańczowa Hataka. Z tym drugim wszystko by było spoko, bo nakupowałem różnych odcieni, dałem podkład dwukolorowy jak w zaleceniach, żeby zróżnicować odbiór itd. Początkowo wyglądało git. Problemy się zaczęły pojawiać jak okazało się, że od dotykania, Alclady zmieniały odcień (wycierał się metaliczny pigment). Jeszcze gorzej było w przypadku przyklejenia taśmy maskującej i oderwania jej. Oczywiście poszukałem info w necie i okazało się, że to jest przypadłość tych farb. W związku z tym postanowiłem to zabezpieczyć lakierem. Zrobiłem tym co zwykle, czyli Gunze GX-112, i co? I w reakcji z lakierem wszystkie Alclady się zmatowiły, a z chromu zrobił się zwykły srebrny. Dlatego ten model, w moim odczuciu, nie wygląda tak jak powinien.
Jest jeszcze jeden mały błąd. Część numeru ewidencyjnego na sterze kierunku powinna być biała (według analizy wykonanej przez Zbigniewa Kolachę w magazynie Aero). Niestety kalkomania tego nie przewidziała, natomiast moje próby wycięcia szablonu i malowania wyszły tragicznie.
Tak czy inaczej sam model jest fantastyczny. Części można składać bez kleju jak klocki. Spasowanie jest perfekcyjne. Detale na powierzchni tak samo. Ten model bez dodatków, będzie również wyglądał doskonale.
Pora na zdjęcia. Na początku z warsztatu: łoże silnika i ściana przeciwogniowa oraz wnęka podwozia.
No i całość. Zdjęcia już robione aparatem w namiocie bezcieniowym.
Dziękuję bardzo za uwagę.
Pozdrawiam!
W związku z dobrym odbiorem mojego modelu JU-87G-2 Stuka, postanowiłem dzisiaj wrzucić zdjęcia modelu P-51D Mustang z firmy Tamiya, oczywiście w skali 1/32. Model kleiłem tuż przed sztukasem pomiędzy początkiem grudnia 2019, a końcem marca 2020. Cóż można powiedzieć o samym modelu? Firma Tamiya to taki plastikowy Haliński, jednak żeby być bardziej precyzyjnym, to jest taki Haliński do kwadratu. Sam model posiada mnóstwo części, wiele detali, kompletny przedział silnika i co najlepsze, między innymi okapotowanie silnika jest na magnesy. Dzięki temu, można je zakładać na model w celu prezentacji samolotu gotowego do lotu. Jak widzicie ja z tego nie korzystam, ponieważ sporo się napracowałem przy silniku, więc warto go pokazać.
Model kleiłem ponieważ nie ma dobrego Mustanga w kartonie. Oczywiście bryłowo AH jest bez zarzutu, jednak srebrne modele z kartonu, bez efektów 3D i waloryzacji, totalnie do mnie nie przemawiają. Jeżeli będzie reedycja modelu w malowaniu Olive Drab (np. Frenesi), to kupie na pewno. No ale wróćmy do plastiku.
W modelu wykorzystałem:
-tablica Yahu (mieszane odczucia, znacznie lepsza jest Barracuda żywiczna),
-Eduard PE Interior,
-Eduard PE exterior,
-opony Barracuda (najlepsze na rynku, kupiłem również eduarda, niestety proporcje felgi do opony są zaburzone. Również miałem ResKit, ale jest ze 2mm za szeroka i z napisami "Aero Classic" 'sic!', widać że towarzysze nie odrobili lekcji),
- cały zestaw kalek HGW Wet Transfer (polecam, te Tamiya są równie grube, jak Hasegawa),
-celownik z muszką od Mastera (miałem jeszcze KM, ale nie było sensu ich używać).
Jak widać na zdjęciach postanowiłem pozbyć się nitów na powierzchni skrzydeł. Zajęło mi to bardzo długo i wątpię, że w przypadku budowy raz jeszcze tego modelu zrobiłbym to samo. Zwaloryzowałem silnik o wszystko co udało mi się znaleźć w monografiach, to samo w kwestii kokpitu i wnęki podwozia.
Malowanie! A no właśnie model nie wyszedł mi tak, jak założyłem. Pokrycie aluminium, mimo że w teorii proste, bo przecież jednolite, pokonało mnie. Jak widać model wygląda zwyczajnie jak srebrny, a nie aluminiowy. W dodatku trochę przesadziłem z brązowym washem i przez to w odbiorze jest za ciemny. Wracając do farb. Malowanie to głownie Tamiya i Alclad, natomiast niebieski to pomarańczowa Hataka. Z tym drugim wszystko by było spoko, bo nakupowałem różnych odcieni, dałem podkład dwukolorowy jak w zaleceniach, żeby zróżnicować odbiór itd. Początkowo wyglądało git. Problemy się zaczęły pojawiać jak okazało się, że od dotykania, Alclady zmieniały odcień (wycierał się metaliczny pigment). Jeszcze gorzej było w przypadku przyklejenia taśmy maskującej i oderwania jej. Oczywiście poszukałem info w necie i okazało się, że to jest przypadłość tych farb. W związku z tym postanowiłem to zabezpieczyć lakierem. Zrobiłem tym co zwykle, czyli Gunze GX-112, i co? I w reakcji z lakierem wszystkie Alclady się zmatowiły, a z chromu zrobił się zwykły srebrny. Dlatego ten model, w moim odczuciu, nie wygląda tak jak powinien.
Jest jeszcze jeden mały błąd. Część numeru ewidencyjnego na sterze kierunku powinna być biała (według analizy wykonanej przez Zbigniewa Kolachę w magazynie Aero). Niestety kalkomania tego nie przewidziała, natomiast moje próby wycięcia szablonu i malowania wyszły tragicznie.
Tak czy inaczej sam model jest fantastyczny. Części można składać bez kleju jak klocki. Spasowanie jest perfekcyjne. Detale na powierzchni tak samo. Ten model bez dodatków, będzie również wyglądał doskonale.
Pora na zdjęcia. Na początku z warsztatu: łoże silnika i ściana przeciwogniowa oraz wnęka podwozia.
No i całość. Zdjęcia już robione aparatem w namiocie bezcieniowym.
Dziękuję bardzo za uwagę.
Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony wt mar 02 2021, 23:04 przez rowin, łącznie zmieniany 1 raz.
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
Re: [G] P-51D MUSTANG - Tamiya 1/32
To MY dziękujemy za to wczorajsze i dzisiejsze widowisko - amelinium, nie amelinium - jest super !
Re: [G] P-51D MUSTANG - Tamiya 1/32
Super, Piotrze! Nastepny pieknie wykonany model.
Zawsze mowie, ze oplaca sie wydac wiecej kasy na zestawy dobrej jakosci, bo pod kreska te oszczedzaja duzo czasu.
Zawsze mowie, ze oplaca sie wydac wiecej kasy na zestawy dobrej jakosci, bo pod kreska te oszczedzaja duzo czasu.
Jarek M
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
Re: [G] P-51D MUSTANG - Tamiya 1/32
Znowu świetny model.
W jaki sposób pozbyłeś się tych nitów ? Czy pokryłeś szpachlą całe skrzydło i potem szlifowałeś czy też każdy nit z osobna zapuszczałeś szpachlówką w płynie jak to planuję kiedyś (za 100 lat pewnie) zrobić gdy już zabiorę się za mój egzemplarz ?Jak widać na zdjęciach postanowiłem pozbyć się nitów na powierzchni skrzydeł. Zajęło mi to bardzo długo...
Re: [G] P-51D MUSTANG - Tamiya 1/32
Tempest. Najpierw pędzelkiem nałożyłem szpachlówkę w płynie Mr. Dissolved Putty, nadmiar starłem wacikiem wymoczonym w Tamiya Laquier Thinner. Zabieg powtórzyłem kilkukrotnie. Następnie na całość skrzydeł położyłem za pomocą aero Mr.Surface 1500 i jak wyschło szlifowałem. W razie potrzeby powtarzałem zabieg do skutku.
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
- greatgonzo
- Posty: 295
- Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
- Lokalizacja: Giżycko
- x 12
Re: [G] P-51D MUSTANG - Tamiya 1/32
Piotr, który to nr Aero?
Model piękny, ale za tę antenę drutową już tam na dole szykują Ci kocioł ;).
Model piękny, ale za tę antenę drutową już tam na dole szykują Ci kocioł ;).
Re: [G] P-51D MUSTANG - Tamiya 1/32
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
Re: [G] P-51D MUSTANG - Tamiya 1/32
Właściwie to nie wiem czy jest sens, ale dobra tam.
Napisałeś, że chciałeś uzyskać powłokę aluminiową, a wyszła Ci srebrna - dysponujesz może jakimś zdjęciem innego modelu P-51 na którym modelarzowi udało się taką powłokę uzyskać, właśnie na modelu, aby było wiadomo konkretnie co chciałeś uzyskać ?
Napisałeś, że chciałeś uzyskać powłokę aluminiową, a wyszła Ci srebrna - dysponujesz może jakimś zdjęciem innego modelu P-51 na którym modelarzowi udało się taką powłokę uzyskać, właśnie na modelu, aby było wiadomo konkretnie co chciałeś uzyskać ?
Re: [G] P-51D MUSTANG - Tamiya 1/32
Ten Aluminiowy wyszedł dokładnie taki jak powinien być. Lustrem te samoloty nie były - tylko maszynami używanymi w boju:).
Model wyszedł naprawdę kapitalnie.
Pozdrawiam
A z anteną to może chodzi o to, że ona kończy się na owiewce (czy jest jednak pociągnięta do radia) na zdjęciach tego nie widać?
Model wyszedł naprawdę kapitalnie.
Pozdrawiam
A z anteną to może chodzi o to, że ona kończy się na owiewce (czy jest jednak pociągnięta do radia) na zdjęciach tego nie widać?
Warsztat i Galeria Ty2 Trumpeter 1:35
Re: [G] P-51D MUSTANG - Tamiya 1/32
Model piękny.
Z duszą na ramieniu nieśmiało napiszę:
Wyścigówki z Reno to nie były, ale aż tak matowe też nie.
Linki anteny powinno nie być.
Tego celownika na kadłubie i w kabinie też nie widać na fotkach Petie II, czasami je widać na fotkach wczesnych D.
Z duszą na ramieniu nieśmiało napiszę:
Wyścigówki z Reno to nie były, ale aż tak matowe też nie.
Linki anteny powinno nie być.
Tego celownika na kadłubie i w kabinie też nie widać na fotkach Petie II, czasami je widać na fotkach wczesnych D.
Pozdrawiam Marek - sklejacz fabrycznych części,przeznaczonych do samodzielnego montażu.