@NiKONmm:
Farby - wielu osobom wystarczają plakatówki czy tempery. Zaletą takich temper jest możliwość ponownego rozcieńczenia farby na palecie po upływie długiego czasu. Wada to ich stosunkowo duża podatność na ścieranie (szczególnie jeśli papier był impregnowany wcześniej).
Co do Vallejo to na poczatek można kupić kolory podstawowe (biał, żółty, czerwony, zielony, niebieski, czarny, etc), i ewentualnie potem uzupełniać kolorami kupionymi pod kolor wydruku.
Z pęset to jest ich parę rodzajów: proste, zagięte, samozaciskowe... Rzuć okiem na link i pomyśl co się może przydać. Nie musi być to Tamiya, wystarczy tańsza np. z Adammed (sam mam "ostrą wydłużoną MM" oraz "zagiętą samozaciskową" od nich):
https://agtom.eu/77-pesety
Wskrzeszenie hobby po latach pytania i porady
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Re: Wskrzeszenie hobby po latach pytania i porady
Dzięki!skarczew pisze: wt maja 11 2021, 11:25 @NiKONmm:
Farby - wielu osobom wystarczają plakatówki czy tempery. Zaletą takich temper jest możliwość ponownego rozcieńczenia farby na palecie po upływie długiego czasu. Wada to ich stosunkowo duża podatność na ścieranie (szczególnie jeśli papier był impregnowany wcześniej).
Co do Vallejo to na poczatek można kupić kolory podstawowe (biał, żółty, czerwony, zielony, niebieski, czarny, etc), i ewentualnie potem uzupełniać kolorami kupionymi pod kolor wydruku.
Z pęset to jest ich parę rodzajów: proste, zagięte, samozaciskowe... Rzuć okiem na link i pomyśl co się może przydać. Nie musi być to Tamiya, wystarczy tańsza np. z Adammed (sam mam "ostrą wydłużoną MM" oraz "zagiętą samozaciskową" od nich):
https://agtom.eu/77-pesety
To jeszcze pytanie zostaje tylko odpowiedz na pytanie jakie kleje oprócz CA (byle nie butapren i inne które czuć na kilometr) i jaki model dla kogoś kto kot chciałby kleić żaglowce najbardziej. Oczywiście nie chce się od razu rzucać na Dar młodzieży ale od czegoś prostego ;)
Re: Wskrzeszenie hobby po latach pytania i porady
@NiKONmm:
Kleje:
- jakiego typu nie wybierzesz, po zaschnięciu powinien być transparentny, moim zdaniem;
- z rozpuszczalnikowych chyba najmniej problematyczne są polimerowe; zapach czuć, ale nie jest aż tak problematyczny jak przy butaprenie czy poliuretanowym; produkowane przez różne firmy pod różnymi nazwami (nie zawsze "polimerowy" wystąpi w nazwie); rozcieńczać można czystym denaturatem z reguły.
- z wodnych można rozważyć oparte na PVA (bodajże popularny ostatnio BCG), jak i introligatorskie (z reguły białe, transparentne po wyschnieciu); zalety są oczywiste - prawie nie śmierdzą, wady też są oczywiste - wichrują papier użyte w większych ilościach; używać głównie do drobnicy.
- CA są użyteczne, ale uważaj na opary, gdyż są niebezpieczne (dla oczu i dróg oddechowych).
Na żaglowcach się nie znam... ale może Mały Modelarz 7-8/2005 "Piotr z Gdańska" Gdańska Karaka z XV w.?
Kleje:
- jakiego typu nie wybierzesz, po zaschnięciu powinien być transparentny, moim zdaniem;
- z rozpuszczalnikowych chyba najmniej problematyczne są polimerowe; zapach czuć, ale nie jest aż tak problematyczny jak przy butaprenie czy poliuretanowym; produkowane przez różne firmy pod różnymi nazwami (nie zawsze "polimerowy" wystąpi w nazwie); rozcieńczać można czystym denaturatem z reguły.
- z wodnych można rozważyć oparte na PVA (bodajże popularny ostatnio BCG), jak i introligatorskie (z reguły białe, transparentne po wyschnieciu); zalety są oczywiste - prawie nie śmierdzą, wady też są oczywiste - wichrują papier użyte w większych ilościach; używać głównie do drobnicy.
- CA są użyteczne, ale uważaj na opary, gdyż są niebezpieczne (dla oczu i dróg oddechowych).
Na żaglowcach się nie znam... ale może Mały Modelarz 7-8/2005 "Piotr z Gdańska" Gdańska Karaka z XV w.?
Wskrzeszenie hobby po latach pytania i porady
@skarczew - dzięki za rady!
Póki co zamówię sobie chyba Forda Tfc i zacznę kompletować wszystkie potrzebne narzędzia i zacznę coś kleić.
Może zanim skleję ten model to ktoś podpowie co fajnego, prostego, pływającego z żaglami można w miarę prosto kleić na początek
Tez za wiele nie wiem na ten temat i spodziewałem się, że ktoś z grona doświadczonych w tym temacie doradzi coś.. No trudno.skarczew pisze: wt maja 11 2021, 23:32 Na żaglowcach się nie znam... ale może Mały Modelarz 7-8/2005 "Piotr z Gdańska" Gdańska Karaka z XV w.?
Póki co zamówię sobie chyba Forda Tfc i zacznę kompletować wszystkie potrzebne narzędzia i zacznę coś kleić.
Może zanim skleję ten model to ktoś podpowie co fajnego, prostego, pływającego z żaglami można w miarę prosto kleić na początek
Re: Wskrzeszenie hobby po latach pytania i porady
W 1999 r. kleiłem Piotra z Gdańska z wcześniejszego wydania MM-a. To jedyny "żaglowiec" w moim "dorobku". Nie pamiętam już jak się sklejał. Ale chyba był spoko. Poszedł "do ludzi".
Ciekawe, proste "żagle" ma w ofercie Schreiber Bogen. Rzuć sE okiem np. w sklepie GiePeeMu.
Ciekawe, proste "żagle" ma w ofercie Schreiber Bogen. Rzuć sE okiem np. w sklepie GiePeeMu.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD