[R] Me-109 G-2 Trop od Małego Modelarza

[Tomasz Dusza]

Witam

Kleje mój pierwszy model,jest to Me-109 Trop od MM. Narazie tak mi idzie:





Mam pytanie. Jak prawidłowo sklejać poszycie skrzydeł(góre i dół) tzn. czy jak nałoże klej na te białe(nie wiem jak to się nazywa) i również na wewnętrzną część skrzydeł to jak chce to złożyć do kupy czyli razem(góre i dół skrzydła) to czy powinienem zaczynać "ściskać" obie części na środku a potem palcami składać na prawo i lewo tak aby całe skrzydło było sklejone? Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi, jestem początkujący w kartonie więć takie troche dziwne może pytania... A oprócz internetu nie mam gdzie indziej się nauczyć tego chyba że metodą prób i błędów a tego wolałbym uniknąć... A pytam się o to wszystko bo na jednym ze skrzydeł troche mi się wybrzuszyło...

[Tempest]

Lata już żadnego kartonowego samolotu nie sklejałem ale na pewno nie uda się tego skleić smarując klejem górę i dół równocześnie. Najpierw posmarowałbym dolną część szkieletu skrzydła i przykleił dolną część płata a jak to już wyschnie (dałbym dzień, przyjemności trzeba dozować) dopiero górną część. Wcześniej koniecznie trzeba ukształtować krawędź natarcia skrzydła na przykład zwilżając ją wodą nakładaną miękkim pędzelkiem po czym zaginając na jakimś cienkim pręcie, chyba patyczek od szaszłyka kiedyś do tego stosowałem. Pewnie da się też na krawędzi stołu czy biurka to zaoblenie wykonać. Tylko wszystko oczywiście z wyczuciem aby się krawędź na ostro nie zagięło tylko zaobliła.

[gk]

chyba że metodą prób i błędów a tego wolałbym uniknąć

To jest najlepsza metoda i jedyna skuteczna.
Nie da się jej uniknąć.
Tylko tą metodą zobaczysz jak się zachowuje karton, jak działają na niego różne kleje. Co, kiedy, jak łączyć itp itd etc

Klej sE więc. I się nie przejmuj, że nie wychodzi jak byś chciał.
Nawet jak przeczytasz książkę o sklejaniu skrzydeł to i tak musisz kilka skleić, żeby zajarzyć co i jak.

A podpowiedzi znajdziesz na forum (tym czy innym) multum, ino trzeba przejrzeć wONtki.

[Heinrich Kosmala]

Oczywiście próbować, próbować, próbować, na początek może nawet na kopiach oryginału, żeby nie zepsuć cennego egzemplarza. Delikatnie wyginać krawędź natarcia na wałkach/ rurkach o różnej średnicy, od większych do mniejszych, nawet na sucho to wychodzi.
A tak na marginesie – rób zdjęcia na neutralnym tle! Myślę, że nikogo specjalnie nie interesuje ten bałagan na stole...

[sk896]

Może się przydać :

https://samolotyzkartonu.blogspot.com/2 ... a.html?m=1

Pozdrawiam,
Grzegorz

[Tomasz Dusza]

Oto następne zdjęcie, od kolejnego będe już robił fotki na neutralnym tle.



Praca powoli idzie, bardzo boje się tych wyobleń które łączą góre skrzydeł z kadłubem. Nie wiem czy dam rade.

[Tomasz Dusza]

Nie wiem czy takie tło może być(kanapa) bo nie mam nigdzie indziej miejsca? Skrzydła z kadłubem jeszcze nie sklejone. Jutro będę nad tym pracował.

[Tomasz Dusza]

Może się przydać :

https://samolotyzkartonu.blogspot.com/2 ... a.html?m=1

Pozdrawiam,
Grzegorz

Bardzo ci dziękuje Grzegorzu za link. Faktycznie jest tam wszystko ładnie opisane jak sklejać skrzydła. Dzięki!

[gk]

I tak, o ile będziesz kontynuował kartony, sam przejdziesz parę (coraz mniej, mam nadzieję) zepsutych skrzydeł.
Najlepszy tutorial nie pomoże.
Nie łam się jednak. To minie
W tym Meśku krawędź natarcia jest zbyt ostra, a powierzchnia płata wybrzuszona.
Karton płata musi być tak ukształtowany, żeby "trzymał" kształt żeber. Potem już masz z górki

Tu nie chodzi o to, żeby zgiąć płat na kresce narysowanej na krawędzi natarcia. Ta krawędź ma pasować do nosków dźwigarów.

[Tomasz Dusza]

Dzięki za podpowiedz, przy następnym modelu samolotu kartonowego wezme to pod uwage.