[R/G] USS JOHN D. FORD - DD 228, od podstaw by QŃ

[QN]

Skala 1:200, kadłub ma 478,5mm długości i 47mm szerokości.

Te farfocle to chyba kurz, który się od malowania w sierpniu osadził, nie jest przyklejony. Nie widać go gołym okiem. Sam się zdziwiłem, że coś takiego wylazło na zdjęciach.

Jeśli chodzi o impregnację.
Kadłub - cały szpachlowany i szlifowany, pasy na kadłubie i duże siatki nadbudówek pociągnąłem caponem przed wycinaniem.
Reszta to goły 100g satynowany papier do drukarki. No chyba, że kratownice, żurawiki i inne tego typu ażurowe konstrukcje. Te w całości po sklejeniu (kratownice) lub przed (elementy dziurkowane jak żurawiki, podesty) były impregnowane SG. Inaczej wszystko by się porozpadało.

[bestialsko]

Odjazdowy, piękny. A najważniejsze, że jedyny w swoim rodzaju.

Gratulacje!

[piootrek]

Również gratuluję ukończenia (chociaż największa frajda to klejenie ). Bardzo mi się podoba.Będzie film z wodowania?

Skala 1:200, kadłub ma 478,5mm długości i 47mm szerokości.

Duże róznice, bo ten niszczyciel z "Kartonowej Floty" wydany był w skali 1:300.

[Piotr80]

Ja też gratuluję kolejnego, znakomitego modelu QŃiu!
Temat bardzo ciekawy, skala i detale powalają a co więcej model całkowicie od podstaw! Wszystko co najlepsze z modelarstwa w jednym!
Pozdr
Piotr

[Tempest]

Świetny model, a patrząc na zdjęcie z zapałką to można by nawet powiedzieć ... mikromodel

Co do ciemnych zdjęć to też pierwsze wrażenie miałem takie dlaczego on taki ciemny wyszedł i domyślałem się, że to pewnie kwestia oświetlenie czy tła podczas robienia zdjęć ale czy malując modele nie należy jednak "rozjaśniać" trochę kolory zamiast stosować dokładnie odcień taki jakim malowany był oryginał ? Mój kolega działający najczęściej w RC ale ostatnio klejący modele czołgów znalazł nawet gdzieś w jakiejś książce albo w necie tabelkę podającą o ile % należy kolor rozjaśnić w zależności od skali w jakiej budowany jest model. Nie wiem o co chodzi z tym % czy jest to % farby białej (a może jasnoszarej bo ponoć białą się nie rozjaśnia), którą należy domieszać do bazowej czy jeszcze coś innego. Muszę do niego zadzwonić.

[Sklejacz Maciej]

Przepiękny model. Bo wszystko już zostało opowiedziane.
A to co mi się rzuciło w oczy, to po raz pierwszy w modelach okrętów tak bardzo moją uwagę przyciągnęło wybornie wykonane olinowanie. Bo olinowania i takielunek to jak dla mnie zawsze była domena żaglowców.... a tu takie cudo. Podziwiam.
Ostatnie zdjęcie z zapałką... no cóż. Szacun.
Pozdrawiam i gratuluję raz jeszcze.