[R/G] Lodołamacz Jermak (Modelik 1/400)
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
[R/G] Lodołamacz Jermak (Modelik 1/400)
Wciągnąłem się w kartonowe maluchy.
Kolejny to lodołamacz Jermak.
Lodołamacze to w ogóle ciekawe jednostki. Mam dwa na koncie, ale żaden już nie istnieje . Laaaata temu kleiłem Krasina z MM, i plastikowego Lenina w 1/400, którego nawet nie malowałem Niestety zaginęły w pomroce dziejów .
Teraz na tapecie Modelikowy Jermak.
Wiele nie powstało od wczoraj, ale dla zabawy przyjmuję wstępnie koncepcje co piątkowych aktualizacji. Dziś wypada więc pierwsza.
Detale detalami. Nie mam jednak wielkiego doświadczenia w budowie kadłubów kartonowych modeli w tej skali. Doświadczenie owo obejmuje 5 zbudowanych dotąd modeli kartonowych w 1/400, z czego jeden w czasach prehistorycznych - lotniskowiec Hermes - z którego budowy pamiętam tyle, że miała miejsce i model zaje.. misie podobał, a potem (po odczekaniu jakichś 30 lat ) drugi - Edmund Fitzgerald z JSC. W nim jednakże, niesłusznie nie ufając projektowi. robiłem kadłub tekturowo. Tak na wszelki wypadek . Następnie szły trzy Modeliki, niedawno pokazywane.
Ta metoda budowy kadłuba, właściwa dla 1/400, jest całkiem ok. Sztywność jest wystarczająca. Kształt się trzyma. Problemem jest ewentualny banan. Teraz, klejąc Jermaka zauważyłem, że jeśli leTko się krzywo wklei "żeberko" to powoduje wypaczenie symetrii. Rufa zezowała mi w górę. Przeciąłem butaprenowe łączenie sklejek ostatniej rufowej "wręgi" którą krzywo wkleiłem, poprawiłem położenie, przykleiłem ponownie i przyleganie do płaszczyzny zdecydowanie się poprawiło.
Tym samym, Jermak na tę chwilę prezentuje się nędznie, ale spokojnie, nabierze masy
Tradycyjnie, że tak powiem, okładka (skądinąd już znana):
I pierwsze "sztychy":
Porównanie wielkości Jermaka z Rusią:
Jest jednak pewien problem. Jermak miał czterorzędowy reling. Górna linia drewniana. Rozglądałem się po sklepach, ale nie widzę 4-linowych fototrawek. Czy ktoś się natknął na takowe?
Albo trzeba będzie coś ekwilibrystycznie kombinować, albo dać trzyrzędowy
Kolejny to lodołamacz Jermak.
Lodołamacze to w ogóle ciekawe jednostki. Mam dwa na koncie, ale żaden już nie istnieje . Laaaata temu kleiłem Krasina z MM, i plastikowego Lenina w 1/400, którego nawet nie malowałem Niestety zaginęły w pomroce dziejów .
Teraz na tapecie Modelikowy Jermak.
Wiele nie powstało od wczoraj, ale dla zabawy przyjmuję wstępnie koncepcje co piątkowych aktualizacji. Dziś wypada więc pierwsza.
Detale detalami. Nie mam jednak wielkiego doświadczenia w budowie kadłubów kartonowych modeli w tej skali. Doświadczenie owo obejmuje 5 zbudowanych dotąd modeli kartonowych w 1/400, z czego jeden w czasach prehistorycznych - lotniskowiec Hermes - z którego budowy pamiętam tyle, że miała miejsce i model zaje.. misie podobał, a potem (po odczekaniu jakichś 30 lat ) drugi - Edmund Fitzgerald z JSC. W nim jednakże, niesłusznie nie ufając projektowi. robiłem kadłub tekturowo. Tak na wszelki wypadek . Następnie szły trzy Modeliki, niedawno pokazywane.
Ta metoda budowy kadłuba, właściwa dla 1/400, jest całkiem ok. Sztywność jest wystarczająca. Kształt się trzyma. Problemem jest ewentualny banan. Teraz, klejąc Jermaka zauważyłem, że jeśli leTko się krzywo wklei "żeberko" to powoduje wypaczenie symetrii. Rufa zezowała mi w górę. Przeciąłem butaprenowe łączenie sklejek ostatniej rufowej "wręgi" którą krzywo wkleiłem, poprawiłem położenie, przykleiłem ponownie i przyleganie do płaszczyzny zdecydowanie się poprawiło.
Tym samym, Jermak na tę chwilę prezentuje się nędznie, ale spokojnie, nabierze masy
Tradycyjnie, że tak powiem, okładka (skądinąd już znana):
I pierwsze "sztychy":
Porównanie wielkości Jermaka z Rusią:
Jest jednak pewien problem. Jermak miał czterorzędowy reling. Górna linia drewniana. Rozglądałem się po sklepach, ale nie widzę 4-linowych fototrawek. Czy ktoś się natknął na takowe?
Albo trzeba będzie coś ekwilibrystycznie kombinować, albo dać trzyrzędowy
Ostatnio zmieniony pn kwie 25 2022, 16:17 przez gk, łącznie zmieniany 1 raz.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] Lodołamacz Jermak (Modelik 1/400)
Zbierałem zdjęcia przez cały tydzień. I jak je teraz przejrzałem to stwierdziłem, że nie ma nic ciekawego do pokazania
Ile bowiem można tłuc to samo w relacjach. Nic nowego. Skoro jednak zacząłem, to wrzucę. Następną razą to tylko galeria będzie, gdyż odczuwam pewien niesmak
Ale ad rem.
Burty przygotowane do przyklejenia, na kadłubie namalowane czarne kropy pod bulaje:
Burty przyklejone przy użyciu bcg. Smarowane tylko krawędzie styku pokładu z górną krawędzią burty i milimetrowej szerokości pasek na dolnej krawędzi. Po wyschnięciu, jeszcze raz minimalnie kleju i krótkimi odcinkami. Siadło wg mnie bardzo ładnie nic się nie pokrzywiło i jestem zadowolony.
Od spodu, na wszelki wypadek wkleiłem odcinki tekturki, żeby przeciwdziałać ewentualnym wygięciom kadłuba. Mam, jednak wrażenie, że to "przeciwdziałanie" ma znaczenie raczej psychologiczne niż realne
Przerobiłem windę kotwiczną, żeby móc nawinąć łańcuchy:
W modelu są dwa odcienie "szarego". Do ciemniejszego z niebieskim odcieniem (m.in. kolor burt) dobrałem całkiem niezły zapas - zapas koloru z Gloster Pioneer Orlika. Warto być śmieciarzem i trzymać "ścinki"
Pudełka:
Falochron wkleiłem odwrotnie niż mówi wycinanka, tj. tak był łańcuchy przechodziły górą, czyli wcięcia na łańcuchy od góry. Dodałem wzmocnienie z drutu miedzianego. Do retuszu jasnoszarego idealnie pasuje Pactra A84. Szaroniebieski trzA mieszać.
Jak ktoś chciałby robić na płasko, czyli z narysowanymi łańcuchami, to wcięcia na nie od dołu mają wizualnie sens. Jednak łańcuchy szły nad falochronem, więc dodając je, zrobiłem wcięcia od góry.
I znowu pudełka.
W każdej skali, ale w takiej szczególnie, istotna jest ostra krawędź pudełek. Można rozcinać i kleić z pojedynczych ścianek, ale szybciej, łatwiej i bez retuszu, jest nacinać rowek, wydłubać go, posmarować bcg, i "samo się zgina":
Dachy pudełek podklejam tekturką, bo potem przykleja się do nich różne rzeczy. Żeby się nie uginały przy tym, warto podkleić.
Uważam, że uzyskane krawędzie są całkiem spoko.
Tak samo działa to w malutkich pudełeczkach:
I widok ogólny po 7 wieczorach modelowania. Dziś niestety nic nie skleiłem, bo piszę niniejsze
Ile bowiem można tłuc to samo w relacjach. Nic nowego. Skoro jednak zacząłem, to wrzucę. Następną razą to tylko galeria będzie, gdyż odczuwam pewien niesmak
Ale ad rem.
Burty przygotowane do przyklejenia, na kadłubie namalowane czarne kropy pod bulaje:
Burty przyklejone przy użyciu bcg. Smarowane tylko krawędzie styku pokładu z górną krawędzią burty i milimetrowej szerokości pasek na dolnej krawędzi. Po wyschnięciu, jeszcze raz minimalnie kleju i krótkimi odcinkami. Siadło wg mnie bardzo ładnie nic się nie pokrzywiło i jestem zadowolony.
Od spodu, na wszelki wypadek wkleiłem odcinki tekturki, żeby przeciwdziałać ewentualnym wygięciom kadłuba. Mam, jednak wrażenie, że to "przeciwdziałanie" ma znaczenie raczej psychologiczne niż realne
Przerobiłem windę kotwiczną, żeby móc nawinąć łańcuchy:
W modelu są dwa odcienie "szarego". Do ciemniejszego z niebieskim odcieniem (m.in. kolor burt) dobrałem całkiem niezły zapas - zapas koloru z Gloster Pioneer Orlika. Warto być śmieciarzem i trzymać "ścinki"
Pudełka:
Falochron wkleiłem odwrotnie niż mówi wycinanka, tj. tak był łańcuchy przechodziły górą, czyli wcięcia na łańcuchy od góry. Dodałem wzmocnienie z drutu miedzianego. Do retuszu jasnoszarego idealnie pasuje Pactra A84. Szaroniebieski trzA mieszać.
Jak ktoś chciałby robić na płasko, czyli z narysowanymi łańcuchami, to wcięcia na nie od dołu mają wizualnie sens. Jednak łańcuchy szły nad falochronem, więc dodając je, zrobiłem wcięcia od góry.
I znowu pudełka.
W każdej skali, ale w takiej szczególnie, istotna jest ostra krawędź pudełek. Można rozcinać i kleić z pojedynczych ścianek, ale szybciej, łatwiej i bez retuszu, jest nacinać rowek, wydłubać go, posmarować bcg, i "samo się zgina":
Dachy pudełek podklejam tekturką, bo potem przykleja się do nich różne rzeczy. Żeby się nie uginały przy tym, warto podkleić.
Uważam, że uzyskane krawędzie są całkiem spoko.
Tak samo działa to w malutkich pudełeczkach:
I widok ogólny po 7 wieczorach modelowania. Dziś niestety nic nie skleiłem, bo piszę niniejsze
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2214
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Re: [R] Lodołamacz Jermak (Modelik 1/400)
Hi,gk pisze: pt lut 11 2022, 20:30 Burty przyklejone przy użyciu bcg. Smarowane tylko krawędzie styku pokładu z górną krawędzią burty i milimetrowej szerokości pasek na dolnej krawędzi. Po wyschnięciu, jeszcze raz minimalnie kleju i krótkimi odcinkami.
co to konkretnie oznacza, „krótkimi odcinkami” – przecież (jak ja to zrozumiełem) dostęp do burty od wewnątrz już zakryty po takim klejeniu. Czy też chodzi o to (nigdy BCG nie pracowałem), że po pierwszym posmarowaniu BCG przychodzi po jego całkowitym wyschnięciu jeszcze ta druga dawka z taką techniką nakładania kleju i klejenia?
Re: [R] Lodołamacz Jermak (Modelik 1/400)
Tak jest Henryku. Ten drugi wariant
Tak nauczał Andrzej, Wujkiem w pewnych kręgach zwanym.
Słowo "posmarować" jest nieco na wyrost, bo kojarzyć się może ze smarowaniem chleba smalcem . To nie te ilości
Krawędzie podlegające klejeniu są lekko przeciągnięte bcg. Klej w całości wsiąka i wysycha. To krótka chwila. W drugim kroku rzadkim klejem "aktywuje" się tą zaschniętą warstwę. Nakładam na jedną krawędź na długości po dwa, trzy centymetry i przykładam krawędzie do siebie. I tak step by step.
Łapie z prędkością CA. Ale z pełną kontrolą. Gdyby nawet coś nie pykło to nie trzeba debondera, tylko pędzelek zwilżony wodą i łączenie puszcza i można sE korygować ile razy trzeba.
Po osiągnieciu wprawy korekty są zbędne. To tak łatwo kleić, że aż strach
Andrzej to geniusz (był )
I - na zupełnym marginesie - muszę nadmienić, że kolejnym ciosem (dla mnie), jest odejście (wczoraj) Romana Kostrzewskiego. Nie miał nic wspólnego z modelami
Śpiewał. Pięknie. KAT to jedna z moich ulubionych "kapel". Często bywali w Krośnie z koncertami
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2214
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Re: [R] Lodołamacz Jermak (Modelik 1/400)
Idąc za ciosem (ale nie chcąc za bardzo zaśmiecać wątku – obiecuję, że to ostatnie pytanie z tej serii ) – pokrywane (delikatnie!) warstwą BCG muszą (powinny) być za pierwszym razem obie klejone części a po ich przeschnięciu już tylko jedna?
Mam szczery zamiar wypróbować klej BCG-podobny, bo oryginału w Germanii nie ma, jest za to kilka, organoleptycznie podobnych. Jest to (chyba) znany jeszcze z mojej młodości „klej roślinny” w postaci płynnej...
Mam szczery zamiar wypróbować klej BCG-podobny, bo oryginału w Germanii nie ma, jest za to kilka, organoleptycznie podobnych. Jest to (chyba) znany jeszcze z mojej młodości „klej roślinny” w postaci płynnej...
Re: [R] Lodołamacz Jermak (Modelik 1/400)
Tak, za pierwszym razem pokrywam obie łączone krawędzie klejem i czekam aż podeschną. Mogą też wyschnąć całkiem - i na drugi dzień można sE łączyć. Potem wystarczy jedną krawędź/część posmarować i łapie. Na amen (no chyba, że się potraktuje wodą, to puści). Można i obie. Najlepiej samemu doświadczyć
Ma on tę fantastyczną funkcję, że - jak widać - prawie zupełnie go nie widać. A nawet jak gdzieś się, o zgrozo, wybłyszczy, to potem fuknięcie lakierem całkowicie to niweluje.
Używałem kleju w płynie do papieru pod różnymi nazwami i w zasadzie każdy działał tak samo. Tak więc nie przywiązywał bym się zanadto to nazwy BCG.
Ma on tę fantastyczną funkcję, że - jak widać - prawie zupełnie go nie widać. A nawet jak gdzieś się, o zgrozo, wybłyszczy, to potem fuknięcie lakierem całkowicie to niweluje.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] Lodołamacz Jermak (Modelik 1/400)
Są bardzo spoko...!gk pisze:Uważam, że uzyskane krawędzie są całkiem spoko.
Niesamowita precyzja przy tak niewielkich elementach...
Właśnie coś takiego muszę dopracować bo ilekroć kleję pudełka takie właśnie albo elementy nadbudówek to zastanawiam się czy ciąć czy giąć? Kiedy już myślałem, że mniej więcej wiem co ciąć a co giąć zdałem sobie sprawę, że musi być albo cięte albo gięte! Bynajmniej jedno w zdecydowanej większości, bo wiadomo, że w 100% się nie da. Zwłaszcza w 1:200 i mniejszych modelach. Widzę to niezdecydowanie na przykładzie mojego Sierpuchowa.
Pozdr
Piotr
Diament powstaje w wysokiej temperaturze
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
Re: [R] Lodołamacz Jermak (Modelik 1/400)
No to czas na piątkową aktualizację
Dość niekonwencjonalnie zaprojektowane łuki nadbudówki:
Wydaje się, że dla mniej zaawansowanych to być może niezłe rozwiązanie. Jednak klejenie na zakładkę nie wyglądałoby przekonująco. Boczne ścianki skróciłem o 0,9 mm, żeby się dobrze zeszło do kształtu "dachu".
Klamrowa drabinka na burtę:
Drewniany pomost zadaje szyku:
I przyłożone na razie dla foto:
Relingi Abera. Z braku czterorzędowych dałem trzyrzędowe. Nie było sensu kombinować.
W sumie dziwna sprawa (a może nie ma zbytu?) są dwu-, trzy-, pięciorzędowe, a czterorzędowych brak
W przyszłym tygodniu nie będzie czasu na Jermaka, więc przyszłopiątkowa aktualizacja jest zagrożona
Dość niekonwencjonalnie zaprojektowane łuki nadbudówki:
Wydaje się, że dla mniej zaawansowanych to być może niezłe rozwiązanie. Jednak klejenie na zakładkę nie wyglądałoby przekonująco. Boczne ścianki skróciłem o 0,9 mm, żeby się dobrze zeszło do kształtu "dachu".
Klamrowa drabinka na burtę:
Drewniany pomost zadaje szyku:
I przyłożone na razie dla foto:
Relingi Abera. Z braku czterorzędowych dałem trzyrzędowe. Nie było sensu kombinować.
W sumie dziwna sprawa (a może nie ma zbytu?) są dwu-, trzy-, pięciorzędowe, a czterorzędowych brak
W przyszłym tygodniu nie będzie czasu na Jermaka, więc przyszłopiątkowa aktualizacja jest zagrożona
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] Lodołamacz Jermak (Modelik 1/400)
Witam.
Ładnie to wszystko wychodzi, mam pytania, czy reling na nadbudówce też jest fototrawiony i jak wykonałeś schody bo w wycinance chyba takich nie ma?
Pozdrawiam Michał.
Ładnie to wszystko wychodzi, mam pytania, czy reling na nadbudówce też jest fototrawiony i jak wykonałeś schody bo w wycinance chyba takich nie ma?
Pozdrawiam Michał.
Re: [R] Lodołamacz Jermak (Modelik 1/400)
Tak, reling na nadbudówce też Aber.
Schody też fototrawione Abera. Zaginasz krawędzie boczne pod kątem prostym do stopni, "wykręcasz" stopnie do poziomu. Dosłownie parenaście sekund roboty, a efekt całkiem spoko. No, jeszcze trzA pomalować i dodać poręcze.
Schody też fototrawione Abera. Zaginasz krawędzie boczne pod kątem prostym do stopni, "wykręcasz" stopnie do poziomu. Dosłownie parenaście sekund roboty, a efekt całkiem spoko. No, jeszcze trzA pomalować i dodać poręcze.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD