[R] USS Ward, JSC66, 1:400.
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Re: [R] USS Ward, JSC66, 1:400.
Zapowiada się fajnie. Ładna kolorystyka kartonóweczki, i detali zapowiada się sporo, sądząc po białych polach. Ale dlaczego takie szpary między pokładem a burtą? To tylko przyłożone do zdjęcia ?
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] USS Ward, JSC66, 1:400.
Witam.
To wszystko jest sklejone, fakt jest szpara a to wynik mojego niestarannego klejenia, postaram się to wszystko zamaskować relingiem bo będzie gotowy i jakimś klejem typu Magik.
Pozdrawiam Michał.
To wszystko jest sklejone, fakt jest szpara a to wynik mojego niestarannego klejenia, postaram się to wszystko zamaskować relingiem bo będzie gotowy i jakimś klejem typu Magik.
Pozdrawiam Michał.
Re: [R] USS Ward, JSC66, 1:400.
Michał,
już wiem skąd te szpary
Kleję sobie właśnie 400 i też mi w jednym miejscu wyszły podobne. Nie tak "gigantyczne" ale jednak ten sam mechanizm.
Trzeba oszlifować krawędzie tego białego "środka" przed oklejaniem, tak żeby krawędzie kolorowych części schodziły się na zero.
I wklejane w kadłub rozpórki muszą wchodzić luźno, żeby nie rozpychały elementu.
już wiem skąd te szpary
Kleję sobie właśnie 400 i też mi w jednym miejscu wyszły podobne. Nie tak "gigantyczne" ale jednak ten sam mechanizm.
Trzeba oszlifować krawędzie tego białego "środka" przed oklejaniem, tak żeby krawędzie kolorowych części schodziły się na zero.
I wklejane w kadłub rozpórki muszą wchodzić luźno, żeby nie rozpychały elementu.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] USS Ward, JSC66, 1:400.
Kolor retuszu niezły
Ale co to się stało z kadłubem? Spadł Ci na niego wazon albo inny świecznik? Pole nr 48 i okolice się zapadło. A na pierwszych foto jest ok
Motyla noga... podoba mi się ten model. Mam go na kupce i nachodzi mniĘ chęć na sklejenie. Jak się uporam z tym co robię. Chyba, że zapragnę czegoś konkretniejszego, bo co by nie mówić, to te czterysetki są "mało zdetalowane"
Ale co to się stało z kadłubem? Spadł Ci na niego wazon albo inny świecznik? Pole nr 48 i okolice się zapadło. A na pierwszych foto jest ok
Motyla noga... podoba mi się ten model. Mam go na kupce i nachodzi mniĘ chęć na sklejenie. Jak się uporam z tym co robię. Chyba, że zapragnę czegoś konkretniejszego, bo co by nie mówić, to te czterysetki są "mało zdetalowane"
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] USS Ward, JSC66, 1:400.
modeliki tego typu mają to do siebie, że wymagają sklejenia burt bez pofalowania. Lewa burta prawie prawie. Prawa trochę "pogięta"
Ale widać, że wycinanka ma potencjał na ciekawą miniaturkę.
Ale widać, że wycinanka ma potencjał na ciekawą miniaturkę.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] USS Ward, JSC66, 1:400.
Niestety koncepcja konstrukcji kadłuba w tych papierowych czterysetkach trochę to utrudnia.gk pisze:...że wymagają sklejenia burt bez pofalowania