Cuda na kiju, czyli rakieta MiGa z Answer'a
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Cuda na kiju, czyli rakieta MiGa z Answer'a
Tak przy okazji, dla rozrywki zacząłem sobie MiGa z Answer'a w barwach UKR.
Zacząłem od rakiet. I mam zagadkę.
Odległości pomiędzy kreskami oznaczającymi miejsce przyklejenia brzechw stateczników są kolejno następujące: 6,5 mm - 6,1 mm - 6,1 mm - 7,7 mm.
Hmmmm.
w efekcie mam coś takiego:
Czy owe stateczniki mają być asymetryczne?
Aż tak dziwnie ?
Przy takim widoku nie rzuca się to w oczy:
Ale wyglądają komicznie.
Pomijam oczywiście fakt, że są podobne do niczego (no może do kredki woskowej), oraz mają grubość jak solidne pociski przeciwokrętowe.
Skądinąd rakieta z małomodelarzowegoanswera ma dziurę na czubku. Jakby włożyć wkład, to byłby oryginalny długopis.
Nie wiem czy mi nie przejdzie ochota na taką rozrywkę.
Mówimy o takich rakietach:
https://www.eduard.com/eduard/r-27r-r1- ... -1-72.html
Miałem napisać jeszcze coś złośliwego o tym wydaniu, ale gryzę się w palce
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: Cuda na kiju, czyli rakieta MiGa z Answer'a
Ja tam znam nazwę ... kredka świecowa i świeczkę proponuję zapalić i arkusze tego "modelu" nad tą świeczką przez chwilę potrzymać. Może to pomoże.gk pisze:Pomijam oczywiście fakt, że są podobne do niczego (no może do kredki woskowej),
- pawelelka77
- Posty: 424
- Rejestracja: pn kwie 11 2011, 8:12
- Lokalizacja: BYDGOSZCZ/BYSŁAW/TUCHOLA
- x 108
Re: Cuda na kiju, czyli rakieta MiGa z Answer'a
Dla rozrywki, to proponuję miga z WAK. Moim zdaniem jest zdecydowanie lepiej opracowany. I wygląda za migiem(mimo różnych uproszczeń)No i czasu nie będzie szkoda na .... "kredki"....
Re: Cuda na kiju, czyli rakieta MiGa z Answer'a
Obie współporady są godne rozważenia.
Model z WAK mam. Świeczka też się znajdzie
Przy tych rakietach to mnie wkur. wziął. Potem przepracowałem to mentalnie i uznałem że warto poćwiczyć klejenie brył, bo nie wiadomo kiedy może się przydać
Ale to co się wyrabia w tym modelu to są jaja jakieś.
Aż sobie dla poprawy humoru zakupiłem Hal-e w obu malowaniach i już do mnie lecOM.
Problem jednak w tym, że czasem jestem strasznie uparty. I kto wie czy go nie skończę.
To jak sinusoida - faza wywalenia do kosza/faza sklejenia wycinanki
Nie byłby zły, gdyby nie durne i irytujące niedopasowania elementów. Uproszczony, ale ładny. Ot prosta wycinanka.
Znamienne jest zdanie z instrukcji: "Niepożądane szczeliny i ewentualne ubytki wypełniamy szpachlówką ..."
Wprowadziłbym tylko drobną korektę i powyższe zastąpiłbym słowami: "Zaprojektowane a niepożądane szczeliny i ewentualne ubytki wypełniamy szpachlówką ..."
I jeszcze jeden, genialny wg mnie (i bardzo pomocny) fragment: "Model wykonujemy zgodnie z numeracją części, nie jest to jednak regułą."
Jeśli go skończę, to zrobię mu wypasioną winietkę i umieszczę napis: TAK HARTOWAŁA SIĘ STAL
Model z WAK mam. Świeczka też się znajdzie
Przy tych rakietach to mnie wkur. wziął. Potem przepracowałem to mentalnie i uznałem że warto poćwiczyć klejenie brył, bo nie wiadomo kiedy może się przydać
Ale to co się wyrabia w tym modelu to są jaja jakieś.
Aż sobie dla poprawy humoru zakupiłem Hal-e w obu malowaniach i już do mnie lecOM.
Problem jednak w tym, że czasem jestem strasznie uparty. I kto wie czy go nie skończę.
To jak sinusoida - faza wywalenia do kosza/faza sklejenia wycinanki
Nie byłby zły, gdyby nie durne i irytujące niedopasowania elementów. Uproszczony, ale ładny. Ot prosta wycinanka.
Znamienne jest zdanie z instrukcji: "Niepożądane szczeliny i ewentualne ubytki wypełniamy szpachlówką ..."
Wprowadziłbym tylko drobną korektę i powyższe zastąpiłbym słowami: "Zaprojektowane a niepożądane szczeliny i ewentualne ubytki wypełniamy szpachlówką ..."
I jeszcze jeden, genialny wg mnie (i bardzo pomocny) fragment: "Model wykonujemy zgodnie z numeracją części, nie jest to jednak regułą."
Jeśli go skończę, to zrobię mu wypasioną winietkę i umieszczę napis: TAK HARTOWAŁA SIĘ STAL
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: Cuda na kiju, czyli rakieta MiGa z Answer'a
Niezły początek "projektu", ciekawe jak dalej... Nic nie sugerując : wykonywany/wykonany przez Ciebie dobrze opracowany model zawsze będzie budził podziw oglądających ale największą ekscytację budzą chyba te -nienajlepiej/na odwal się - opracowane ale i tak świetnie wykonane. Modelu bym nie puszczał z dymem ze względów symbolicznych . Winietka byłaby fajniejsza ale tekst w zasadzie jak tytuł sowieckiej powieści.
Re: Cuda na kiju, czyli rakieta MiGa z Answer'a
Wykorzystanie "fabrycznych" wpustów.
No chyba, że tak ma być, to zwracam honor.
Ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: Cuda na kiju, czyli rakieta MiGa z Answer'a
Ale ja nie wiem, skąd te żale? Przecież ten model wyjątkowo jak na "wiodonce" wydawnictwo był testowo sklejany przed wydaniem ( tudzież dystrybucją ).gk pisze: wt cze 28 2022, 18:32 Wykorzystanie "fabrycznych" wpustów.
No chyba, że tak ma być, to zwracam honor.
Ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć.
Re: Cuda na kiju, czyli rakieta MiGa z Answer'a
messer pisze: wt cze 28 2022, 19:54 Przecież ten model wyjątkowo jak na "wiodonce" wydawnictwo był testowo sklejany przed wydaniem ( tudzież dystrybucją )
No to pewnie ja coś zepsułem .
To taki staropolski zwyczaj.
Pozwala lepiej poczuć się żalącemu.
Masz rację. Skoro był testowany, to pochylam czoło i zamilczam.
Na koniec dodam, że QN kiedyś mi napisał bardzo mądre słowa, że jemu nigdy szkielet nie przeszkadza w sklejaniu.
I tego się trzymam.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: Cuda na kiju, czyli rakieta MiGa z Answer'a
Projekt / model to jedno, to co było klejone testowo to drugie, to co poszło do druku i zostało wydane to trzecie, a lasery to już czwarte (a i czasami i piąte).messer pisze: wt cze 28 2022, 19:54Ale ja nie wiem, skąd te żale? Przecież ten model wyjątkowo jak na "wiodonce" wydawnictwo był testowo sklejany przed wydaniem ( tudzież dystrybucją ).gk pisze: wt cze 28 2022, 18:32 Wykorzystanie "fabrycznych" wpustów.
No chyba, że tak ma być, to zwracam honor.
Ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć.
@gk:
Jak wypada porównanie wręg laserowych do tych wydrukowanych?
Re: Cuda na kiju, czyli rakieta MiGa z Answer'a
Skarczew,
Dobrze.
Lasery są jak te drukowane, tzn. przystają do siebie.
Wycięte są dokładnie i odpowiadają ewentualnemu wycinaniu skalpelem po linii. Na pewno nie używano do ich wycięcia palnika acetylenowego o dużej średnicy płomienia bo nie są za małe, czy coś.
Tam gdzie nie dawałem paska łączącego tylko kleiłem segmenty na styk (2 miejsca) - bez jakiejś wielkiej obróbki niemal idealnie pasują do obwodu segmentu. Tak, że luz. W tym ustępie.
Dobrze.
Lasery są jak te drukowane, tzn. przystają do siebie.
Wycięte są dokładnie i odpowiadają ewentualnemu wycinaniu skalpelem po linii. Na pewno nie używano do ich wycięcia palnika acetylenowego o dużej średnicy płomienia bo nie są za małe, czy coś.
Tam gdzie nie dawałem paska łączącego tylko kleiłem segmenty na styk (2 miejsca) - bez jakiejś wielkiej obróbki niemal idealnie pasują do obwodu segmentu. Tak, że luz. W tym ustępie.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD