[R/G] MiG-29 Fulcrum-C (WAK 1/33)
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- pawelelka77
- Posty: 424
- Rejestracja: pn kwie 11 2011, 8:12
- Lokalizacja: BYDGOSZCZ/BYSŁAW/TUCHOLA
- x 108
Re: [R] MiG-29 Fulcrum-C (WAK 1/33)
Czołem gk!
W moim migu brakuje jeszcze rakiet i jakichś antenek, ale z grubsza już jest gotowy.
Chwilowo jestem w trasie więc zdjęć nie podrzucę.
Nie wiem czy już nie jest za późno? ale przy kabinie zwróć uwagę na stelaż, na który osadzony ma być fotel pilota. Fragment, który przytwierdzasz do podłogi, a na który masz przykleić siedzisko, w moim odczuciu jest zbędny. Gdybym go nie usunął, nie mógłbym zamknąć owiewki.....
Druga rzecz, to montaż owiewki. Należy porządnie sfazować jej dolną krawędź w przedniej części. Szczególnie na wysokości tablicy przyrządów. W ogóle dziwnie to wygląda w tym miejscu..... Poza tym boki ramki nie licują z burtami, a przynajmniej tak mi to wyszło. Proponuję dokleić kątowniki 1mm/1mm z popielatej barwionki po bokach kabiny pilota, tuż nad butami. Dzięki temu zabiegowi będzie do czego dokleić owiewkę, a po jej przytwierdzeniu nie będzie przebijać światło.... Trochę za późno o tym pomyślałem.... Jakby co, wpadnij NA KARTONÓWKI. PL
A....., i zwróć uwagę czy zmieści się pod owiewką przyrząd celowniczy....
Może przydadzą się na coś moje spostrzeżenia .
W moim migu brakuje jeszcze rakiet i jakichś antenek, ale z grubsza już jest gotowy.
Chwilowo jestem w trasie więc zdjęć nie podrzucę.
Nie wiem czy już nie jest za późno? ale przy kabinie zwróć uwagę na stelaż, na który osadzony ma być fotel pilota. Fragment, który przytwierdzasz do podłogi, a na który masz przykleić siedzisko, w moim odczuciu jest zbędny. Gdybym go nie usunął, nie mógłbym zamknąć owiewki.....
Druga rzecz, to montaż owiewki. Należy porządnie sfazować jej dolną krawędź w przedniej części. Szczególnie na wysokości tablicy przyrządów. W ogóle dziwnie to wygląda w tym miejscu..... Poza tym boki ramki nie licują z burtami, a przynajmniej tak mi to wyszło. Proponuję dokleić kątowniki 1mm/1mm z popielatej barwionki po bokach kabiny pilota, tuż nad butami. Dzięki temu zabiegowi będzie do czego dokleić owiewkę, a po jej przytwierdzeniu nie będzie przebijać światło.... Trochę za późno o tym pomyślałem.... Jakby co, wpadnij NA KARTONÓWKI. PL
A....., i zwróć uwagę czy zmieści się pod owiewką przyrząd celowniczy....
Może przydadzą się na coś moje spostrzeżenia .
Re: [R] MiG-29 Fulcrum-C (WAK 1/33)
Nie, nie jest. Dzięki za uwagi.
Chwilowo "modelarska" Wielka Smuta. Inne obowiązki się pojawiły. Ale to minie
Wlazłem na kartonówki. Zapomniałem nieco, że są . Spoko modelik Ci wychodzi.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] MiG-29 Fulcrum-C (WAK 1/33)
Fotel pilota:
Jako ciekawostka, dla porównania "taki sam" fotel Miga z Answera
I osłona kabiny:
I przymiarka na sucho do kadłuba z jednoczesną obecnością fotela. Również luźno wetkniętego. Celem weryfikacji doniesień o możliwości trudności w zamknięciu kabiny, na które zwracał uwagę pawelelka77.
Otóż u mnie nie stwierdzam żadnych problemów za wysokiego fotela. Osłona bardzo ładnie siada na kadłub. Nad fotelem zostaje mi jeszcze co najmniej 0,5 mm prześwitu. Jak jeszcze pocienię krawędź w przedniej części będzie cycuś. Moja teoria jest następująca: u mnie pasuje bo odcinam sklejki i kleję na styk krawędzie. Zarówno stelaż fotela jak i fotel mają kupę sklejek, które są niekonieczne. Promień zagięcia może powodować zwiększenie wymiaru. Tym większe im mniej dokładnie zagniemy. Te dziesiąte części milimetra zsumowane na 4 sklejkach + ewentualne wsadzenie wanny tak, że nie dojdzie do wręg może spowodować, że fotel wyda się za wysoki i będzie problem z domknięciem osłony.
Projekt jest wg mnie bardzo dokładny. Ewentualne problemy powstają na etapie wykonawstwa. Każde minimalne odstępstwo, kumulowane na kilku elementach powoduje rozjazd.
Tak. To bardzo słuszna współporada. Da się wprawdzie to pokleić tak jak zaprojektowano, ale o wiele wygodniej będzie mieć rant, na którym oprze się krawędź dość długiej owiewki. Zamiast kątownika przykleję sE na sztorc płaskownik klejem CA. Faktycznie prześwit światła na krawędzi jest irytujący
Jako ciekawostka, dla porównania "taki sam" fotel Miga z Answera
I osłona kabiny:
I przymiarka na sucho do kadłuba z jednoczesną obecnością fotela. Również luźno wetkniętego. Celem weryfikacji doniesień o możliwości trudności w zamknięciu kabiny, na które zwracał uwagę pawelelka77.
Otóż u mnie nie stwierdzam żadnych problemów za wysokiego fotela. Osłona bardzo ładnie siada na kadłub. Nad fotelem zostaje mi jeszcze co najmniej 0,5 mm prześwitu. Jak jeszcze pocienię krawędź w przedniej części będzie cycuś. Moja teoria jest następująca: u mnie pasuje bo odcinam sklejki i kleję na styk krawędzie. Zarówno stelaż fotela jak i fotel mają kupę sklejek, które są niekonieczne. Promień zagięcia może powodować zwiększenie wymiaru. Tym większe im mniej dokładnie zagniemy. Te dziesiąte części milimetra zsumowane na 4 sklejkach + ewentualne wsadzenie wanny tak, że nie dojdzie do wręg może spowodować, że fotel wyda się za wysoki i będzie problem z domknięciem osłony.
Projekt jest wg mnie bardzo dokładny. Ewentualne problemy powstają na etapie wykonawstwa. Każde minimalne odstępstwo, kumulowane na kilku elementach powoduje rozjazd.
Tak. To bardzo słuszna współporada. Da się wprawdzie to pokleić tak jak zaprojektowano, ale o wiele wygodniej będzie mieć rant, na którym oprze się krawędź dość długiej owiewki. Zamiast kątownika przykleję sE na sztorc płaskownik klejem CA. Faktycznie prześwit światła na krawędzi jest irytujący
Ten celownik mieści się bez problemu. Miejsce jego mocowania nie jest na czarnym elemencie, co mogą sugerować białe kreski, tylko na szarym pudełku, na dwóch mało widocznych kreseczkach. Czyli przesunięcie do tyłu, o którym wspominasz u siebie, to de facto prawidłowe miejsce jego montażu.pawelelka77 pisze: śr wrz 14 2022, 3:17 zwróć uwagę czy zmieści się pod owiewką przyrząd celowniczy....
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] MiG-29 Fulcrum-C (WAK 1/33)
CiONg dalszy nastąpił.
Ostatni rzut oka na kabinę przed zamknięciem. Pasów brak bo nie ma w wycinance. Nie dorabiam.
Żaden element nie przeszkadza w zamknięciu owiewki.
Ostatecznie osłonę kabiny przykleiłem CA bez dodatkowego rantu, który pierwotnie zamierzałem zrobić. Po wieeeeeelokrotnych przymiarkach wyszło mi, że obędzie się bez przeróbek. W końcu autor wycinanki wie co robi
Pasowałem, pasowałem i jako tako siadło, choć stała część owiewki nie jest dobrze dopasowana. Jest niewielki uskok, który daje cień, przez co wygląda na foto ze światłem z góry tak sE. W Migu PL będzie lepiej.
Ostatni rzut oka na kabinę przed zamknięciem. Pasów brak bo nie ma w wycinance. Nie dorabiam.
Żaden element nie przeszkadza w zamknięciu owiewki.
Ostatecznie osłonę kabiny przykleiłem CA bez dodatkowego rantu, który pierwotnie zamierzałem zrobić. Po wieeeeeelokrotnych przymiarkach wyszło mi, że obędzie się bez przeróbek. W końcu autor wycinanki wie co robi
Pasowałem, pasowałem i jako tako siadło, choć stała część owiewki nie jest dobrze dopasowana. Jest niewielki uskok, który daje cień, przez co wygląda na foto ze światłem z góry tak sE. W Migu PL będzie lepiej.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] MiG-29 Fulcrum-C (WAK 1/33)
Iście czysty karton. Cuuuudownie!
Moje galerie i relacje - https://kartonowe-hobby.pl/galeria-i-relacje/
Mój kanał na YouTube - https://www.youtube.com/@kartonowe-hobby
Mój kanał na YouTube - https://www.youtube.com/@kartonowe-hobby
Re: [R] MiG-29 Fulcrum-C (WAK 1/33)
Dysze silników. Temat wydaje się błahy, ale dał okazję do zrobienia paru zdjęć.
Jak już pisałem, elementy laserowe to błogosławieństwo, ale bywają lekko za małe. Cięcie laserem jest szersze niż skalpelem?
Okrągła tekturka ma być zlicowana z krawędzią elementu, ale niestety wesoło wpada do środka na ponad milimetr.
Zakładając, że elementy są zaprojektowane jak należy, a jak na razie brak było podstaw do wniosków przeciwnych, trzeba powiększyć obwód wręgi.
Pasek papieru milimetrowego pomógł:
i gra i buczy:
Ze dużym zdziwieniem przyjąłem, że element wnętrza dyszy jest za mały po obwodzie w stosunku do elementu zewnętrznego. Dużo za mały. Brakuje ponad milimetr na obwodzie.
Nie jest to jakiś poważny problem, bo można sE go z barwionego kartonu wyciąć, albo wkleić pasek.
Albo...
Lekko, tak góra 0,2 mm skróciłem z obu stron element zewnętrzny i szpara między obydwoma częściami zmalała:
Do jej całkowitego zniwelowania znowu posłużył pasek papieru milimetrowego widoczny wyżej. I niżej:
Ostatecznie wyszła dysza:
A po chwili, dwie:
Powiecie, że banalna sprawa. Ale chciałbym nadmienić, że właśnie z takich banalnych spraw i elementów składa się całość. Jak się popracuje nad każdym bzdetem składowym, to jest szansa na znośny efekt końcowy
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Re: [R] MiG-29 Fulcrum-C (WAK 1/33)
Sądzę, że projektańci wycinanek in części LC nie rozmawiają ze sobą – wygląda na to, że nie uwzględnia się „grubości” wiązki tnącej (czy jak to się tam nazywa) czyli promienia lasera. Problem stary jak (LC) świat, a występuje w dalszym ciągu.gk pisze: śr wrz 21 2022, 21:57 ...Jak już pisałem, elementy laserowe to błogosławieństwo, ale bywają lekko za małe. Cięcie laserem jest szersze niż skalpelem?
Re: [R] MiG-29 Fulcrum-C (WAK 1/33)
Kanały silników.
Wycinanka przewiduje sklejki z kartonowego kątownika. Nie wzbudziły mojego zaufania, wydając mi się za wiotkie. Użyłem tektury piwnej 1,5 mm.
Niepotrzebnie próbowałem przyklejać poszczególne elementy do kadłuba. Chciałem mieć większą łatwość dopasowywania, ale trzeba było skleić wszystko w całość i dopiero kleić do kadłuba. W Migu z Answer/MM miałem problem z dopasowaniem całości, ale to lepsza metoda. Tym bardziej, że wręgi są minimalnie za małe i na łączniach segmentów zrobiły mi się "zapadliska" widoczne pod światło i pod kątem
W zwykłym oglądaniu są trudno zauważalne więc , ale niesmak pozostaje.
Uniknąłbym tego lepiąc jak w poprzednim całość i dopiero potem do kadłuba. Zresztą tak sugeruje instrukcja. Ale oczywiście wiedziałem lepiej
Nie zamierzam nic w tym modelu dorabiać, ale zrobiłem wyjątek dla pokrywy spadochronu. Plaskaty krążek jest nie na miejscu
"Wytoczony" z polistyrenowego pręta przy użyciu skalpela, pilnika, papieru ściernego i wkrętarki:
Wchodzi sE w środek i jest git.
Przyłożone na sucho:
Wycinanka przewiduje sklejki z kartonowego kątownika. Nie wzbudziły mojego zaufania, wydając mi się za wiotkie. Użyłem tektury piwnej 1,5 mm.
Niepotrzebnie próbowałem przyklejać poszczególne elementy do kadłuba. Chciałem mieć większą łatwość dopasowywania, ale trzeba było skleić wszystko w całość i dopiero kleić do kadłuba. W Migu z Answer/MM miałem problem z dopasowaniem całości, ale to lepsza metoda. Tym bardziej, że wręgi są minimalnie za małe i na łączniach segmentów zrobiły mi się "zapadliska" widoczne pod światło i pod kątem
W zwykłym oglądaniu są trudno zauważalne więc , ale niesmak pozostaje.
Uniknąłbym tego lepiąc jak w poprzednim całość i dopiero potem do kadłuba. Zresztą tak sugeruje instrukcja. Ale oczywiście wiedziałem lepiej
Nie zamierzam nic w tym modelu dorabiać, ale zrobiłem wyjątek dla pokrywy spadochronu. Plaskaty krążek jest nie na miejscu
"Wytoczony" z polistyrenowego pręta przy użyciu skalpela, pilnika, papieru ściernego i wkrętarki:
Wchodzi sE w środek i jest git.
Przyłożone na sucho:
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] MiG-29 Fulcrum-C (WAK 1/33)
Zadek gotów. Przewidywana wcześniej szczelina między dyszą a obudową wystąpiła. Na szczęście niewielka i dało się bezstratnie "zaszpachlować" wikolem.
W ostatnich promieniach zachodzącego słońca zdążyłem cyknąć zdjęcia całości stanu obecnego
Jednak współczesna grafika nawet z prostego projektu robi interesująco wyglądający model.
W ostatnich promieniach zachodzącego słońca zdążyłem cyknąć zdjęcia całości stanu obecnego
Jednak współczesna grafika nawet z prostego projektu robi interesująco wyglądający model.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD