. Zapraszam na ostatnia odsłonę.Dokończyłem klatkę:
Kilka zbliżeń:
Ostatnim elementem, którego brakowało, aby wnętrze było ukończone były drzwi. Z uwagi na stosunkowo duże płaskie powierzchnie oklejenie ich carbonem, tak aby nie było żadnych pęcherzyków powietrza lub zmarszczek sprawiło mi dużo więcej kłopotu, niż oklejania skomplikowanych kształtów karoserii.
Jeśli mowa o karoserii, to przyszedł czas na dokończenie tyłu. Z uwagi na skomplikowany kształt tylnych lamp ich zamaskowanie sprawiło mi trochę trudności, a po jego ściągnięciu masek efekt był daleki od ideału. Na szczęście z uwagi na ciemną kolorystykę elementu pod kloszami nie rzuca się to tak w oczy.
Spoiler - zbudowany głównie z blaszek, jedynie środkowa część to plastikowy element z zestawu
Przedni zderzak - musze pochwalić projektanta który nad tym pracował, bo sposób w jaki został zaprojektowany podział tych skomplikowanych kształtów robi wrażenie. Składało się to równie prosto jak klocki LEGO
Niestety przy szybach bocznych już tak dobrze nie było. Wpusty na karoserii nie do końca zgrywały mi się z wyspami na elementach przez co miejscami szyba odstawała od ramek. W dodatku podczas próby wciskania na swoje miejsce jedna z bocznych szyb posmarowana klejem CA upadla na drugą, przez co obie skończyły wysmarowane klejem. Na tym etapie moje morale spadły niemal do zera, bo praktycznie skończony model zniszczyłem śladami CA na elementach przezroczystych + pojawiły się białe opary z kleju. Sądziłem, że jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji jest kupno kolejnego modelu, żeby mieć dawce szyb, jednak postanowiłem spróbować z Debonderem - no i po 5 sesjach zmywania udało się niemal całkowicie usunąć ślady - jedyna pozostałość to 2 cienkie pionowe linie na lewej szybie.
Rzut oka na spód:
I galeria końcowa.
