[R] Fiński ŁaGG-3 35 seria, na bazie MPModel

[jacob]

Dzięki Koledzy. Trochę pomieszałeś mi szyki jhradca, bo planowałem zamknąć kabinę. Z dwóch powodów - bardziej podoba mi się kształt bryły kadłuba z zamkniętym kokpitem, a po drugie (będę się powtarzał) mam dużą rezerwę do swoich wyczynów w kabinie, ja tam widzę jedynie koślawe i zbyt toporne dzyndzle i prztyczki. Z drugiej strony, może lepiej komponowałby się otwarty kokpit z planowanym otwartym lukiem w kadłubie? Muszę się zastanowić, bo akurat będę się zabierał za wiatrochron (celownik dorobię na końcu zabawy z oszkleniem). No nie wiem, może limuzyna lekko tylko uchylona? Zobaczymy.




Miłej zimowej niedzieli!

[Mateusz Skałecki]

Tyko otwarta! Można te twoje model gdzieś zobaczyć na żywo? Jak co to zapraszam w marcu 2023 no Nowego Tomyśla na konkurs.

[jacob]

Tyko otwarta!

Mateusz, Ty też? To jakiś spisek . Limuzyna LaGG'a ma generalnie bardzo delikatne żebrowanie, oczywiście pleksa rozmywa nieco to co w środku.
Według mnie ten samolot z zamkniętą kabiną wygląda najlepiej...



Dzięki za zaproszenie Mateusz, w Nowym Tomyślu jeszcze nie byłem, pomyślę i może kilka sztuk przywiozę, choć LaGG'a do tego czasu to na bank nie skończę. Natomiast mam zamiar go mieć gotowego na wrzesień przyszłego roku i pojechać tradycyjnie do ulubionego Przeciszowa.

Udanego tygodnia!

[Ceva]

Samolot bez zamkniętej kabiny to nie samolot, zamykaj i kończ.
Rybik cukrowy już tęskni za publicznością, a publiczność za nim.

[jacob]

Rybik cukrowy już tęskni

Musiałem użyć potężnych algorytmów Google, żeby skumać... ale to normalne, cierpię na chroniczną sklerozę. Mam złe wieści Wojtku, rybik jeszcze długo poczeka bo przerosło mnie jego projektowanie. Jak zmądrzeje, to kto wie.

[Ceva]

[jacob]

Cześć. Trochę czasu upłynęło od ostatniej aktualizacji - Święta i przełom roku minął mi pod znakiem grypy. Ale zanim się rozchorowałem na dobre zrobiłem kilka rzeczy, a i przez ostatnie kilka dni w ramach powrotu do zdrowia trochę podłubałem. Ale po kolei.

Wydziubałem celownik.



Zmajstrowałem wiatrochron, pleksa od Answera - pasowała bez problemów, ale jakością wytłoczka nie grzeszy - w każdym razie w tym samolocie zdradzieckiej produkcji jakość szklenia mi pasowała.



I zestaw w komplecie, plus jakieś odpryski na wiatrochronie.



Limuzyna.



Latarka w skrzydle.



A tu mi wpadł do kibla z pełnym wsadem. I mamy pierwszą warstwę makijażu brudów. Przy okazji wiem już jak zrobić model artefaktu z IIWW wyciągnięty gdzieś z bagna w Tajdze!



Trzymając się jednak pierwotnej koncepcji usunąłem "nadmiar złogów" i położyłem pierwszą wyrównująco/izolującą warstwę X-35 Semi Gloss Clear. Najwięcej brudu zatrzymało się na jasnych barwach zgodnie z oczekiwaniami, ale i też trochę weszło w nity i śruby. W końcu model przestaje być taki sterylnie czysty. A brudów jeszcze dojdzie.
Natomiast całkiem przypadkiem zapomniałem lekko przeszlifować podmalówki wokół latarki do lądowania i tam zrobił się większy poślizg, przez który wash nie wlazł w powierzchnię. Wygląda to jakby mechanik coś naprawiał i od spodu wyczyścił "Ludwikiem" brudy. Mnie ta łata wizualnie pasuje i chyba tak zostawię.









Zdrowia w Nowym Roku!

[Mateusz Skałecki]

Jest dobrze!

[Marcin_Matejko]

Bardzo mi się podoba

[jacob]

Dzięki Koledzy. Będę się pilnował, żeby nie przesadzić z brudami. Na poniższych fotkach widać w co mniej więcej celuję.



Co prawda samolot jest już we wiosennym kamo (zamalowana górna część żółtego pasa na dziobie) i po remoncie (skrócony maszt antenowy i zamknięte pokrywy kółka ogonowego), a mój samolot jest jeszcze w zimowej konfiguracji - to jednak fotki dają pojęcie o stopniu potencjalnego zabrudzenia płatowca. Jak mi wyjdzie coś à la to, to będę zadowolony.

Zdrówka!