[R/G] MiG 29 A (WAK 1/33)

[Tempest]

Nie zwijam ciasno rurek wchodzących w skład podwozia, więc zostaje mi spory kawałek koloru, który można użyć właśnie na oklejenie krawędzi. Uważam, że są lepsze niż pomalowane

Zdecydowanie lepsze.

[Brylant]

nie wiem jak pozostałym ale mi sie nie ładują żadne zdjęcia z tej relacji (wcześniej sie ładowały)

[Heinrich Kosmala]

Mnie się ładują…

[Kedzier]

Piękny standard - jak zwykle. Nic tylko podziwiać

[gk]

Prawie miesiąc mi uciekł. Okoliczności siły wyższej.
Zaczynam powoli kończyć ostatnie elementy.
Koła z Wydawnictwa Halińskiego nie są tak tak finezyjne jak nowe produkcje z drukarek 3D, ale wytrzymują próbę czasu i są niezłe.





Przed przyklejeniem jakichkolwiek drobnych elementów do bryły modelu zamaskowałem taśmą owiewkę. Maskowanie jej później to gotowy przepis na ułamanie/oderwanie/zgięcie czegoś. Po skończeniu zwykłem psikać model lakierem z aerografu.



Elementy podwozia przedniego na miejscu:



I próba postawienia na kółkach:





Jak czas pozwoli, to za tydzień powinien być gotów. Ale nic nie planuję, bo wtedy zawsze coś idzie nie tak

[Piotr80]

Pan Grzegorz to jednak fachowiec!
Wycisnąłeś tę wycinankę pięknie jak cytrynę!
Nic już nie pójdzie nie tak bo jesteś na kursie i ścieżce do lądowania I bez skojarzeń proszę
Pozdr
Piotr

[jhradca]

Fachowiec to mało powiedziane. Mistrz !

[Mateusz Skałecki]

Profesor. Super wykonanie. Zapraszam Grzegorz w Marcu do Nowego Tomyśla na konkurs.

[laszlik]

No, z pewnościa lepiej juz się nie da.
Wspaniałe wykonanie. Jak zwykle.

[gk]

Szanowni.
Taplam się w Waszych wpisach, ale...
Model fajnie wygląda. Dopóki się mu nie przyjrzy z ekierką

Geometrycznie jest zje...y. Nie wiem gdzie zrobiłem błąd. UKR wyszedł spoko, a ten jakiś przekoszony.
O skręconym dziobie już wspominałem. Gorsze jednak jest to, że zepsułem skrzydła. Przy takiej samej długości goleni podwozia głównego, różnica odległości końcówki lewego i prawego od podłoża wyniosła 3,5 mm
Tak że ten... z tym mistrzowaniem
Zniwelowałem to skracając jedną goleń o milimetr.
Wizualnie jest ok. Ale jak się pomierzy, to ... można lepiej. Można.

Mimo to, ogólnie jest spoko. I lubię.

Zapraszam Grzegorz w Marcu do Nowego Tomyśla na konkurs.

Dzięki Mateusz. To jednak strasznie daleko dla mnie (w mojej skali). Ze 6,5 h jazdy. Bliżej mam do Budapesztu
Jak zbuduję model, który wg mnie będzie wart takiej jazdy, to chętnie. To jednak nie jest taki model.

Tymczasem, koła wklejone, drzwi komór głównych także. Wg wycinanki. Przy takim ukształtowaniu koła główne by się wg mnie nie schowały, ale nie ma się co doktoryzować. Uproszczenia. Same koła jeszcze dostaną jakiegoś łosza. No i trzeba na przednim zrobić ten grzebień. To w następnym odcinku