Witam.
Samolot gotowy i już na pokładzie, model skończony niebawem galeria końcowa.
Pozdrawiam Michał.
[R/G] Bolzano, JSC 52, skala 1:400.
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Re: [R/G] Bolzano, JSC 52, skala 1:400.
Witam.
Model skończony, nie za bardzo jestem z niego zadowolony ale ciesze się że nawet takiego udało mi się ukończyć, zapraszam do skromnej galerii.
[/IMG]
Pozdrawiam Michał.
Model skończony, nie za bardzo jestem z niego zadowolony ale ciesze się że nawet takiego udało mi się ukończyć, zapraszam do skromnej galerii.
[/IMG]
Pozdrawiam Michał.
Re: [R/G] Bolzano, JSC 52, skala 1:400.
Szczerze mówiąc, nie dziwię się.
Pokazałeś już kilka bardzo fajnych 400-setek, ale ten jest cienki po prostu. Powyginane pomosty na maszcie rufowym ... jak po trafieniu bĄbĄ.
I zdjęcia też jakieś takie słabo skadrowane i niewyraźne.
Często powrót do zaczętego daaawno modelu, to średni pomysł. Lepiej go zacząć od nowa, z nową energią.
Nie piszę tego Michał z jakimś "złym zamiarem" tylko z sympatią. Po prostu piszę co widzę.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R/G] Bolzano, JSC 52, skala 1:400.
Mimo, że generalnie zgadzam się z Grzegorzem, to jednak gratuluję jego ukończenia. Ma swoje wady ale one są pewnie bardziej widoczne na zdjęciach niż patrząc gołym okiem. Gratuluję w szczególności samozaparcia aby go skończyć bo to nie jest częsty przypadek, szczególnie jak coś rozpoczętego ma już jakieś nieusuwalne/trudno usuwalne niedoróbki. Niby się zgadzam z Grzegorzem ale też pójdę Twoim śladem i dokańczam Wichra.
Re: [R/G] Bolzano, JSC 52, skala 1:400.
He,he
brak precyzji w wyrażeniu z tym wracaniem do daaaawno zaczętych modeli
Miałem na myśli sekwencję: zaczęcie modelu, długie leżakowanie, w tzw międzyczasie istotny i poważny wzrost umiejętności i rozbudowa warsztatu, a potem powrót do tego zaczętego niegdyś.
W efekcie niespójność całości.
Ja gratuluję każdemu. Bo każdy zbudowany model to skarb.
brak precyzji w wyrażeniu z tym wracaniem do daaaawno zaczętych modeli
Miałem na myśli sekwencję: zaczęcie modelu, długie leżakowanie, w tzw międzyczasie istotny i poważny wzrost umiejętności i rozbudowa warsztatu, a potem powrót do tego zaczętego niegdyś.
W efekcie niespójność całości.
Że niby ja nie gratuluję?
Ja gratuluję każdemu. Bo każdy zbudowany model to skarb.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R/G] Bolzano, JSC 52, skala 1:400.
Dzięki panowie za takie komentarze ale one po prostu bardzo podbudowały trochę do polepszania umiejętności, następna będzie galeria pewnego niszczyciela bez relacji, też 1:400.