*[Relacja/Okręt] IJN Yamato ( Kartonowy Arsenał 3-4/99 )
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Oczywiście, że mogę. Moje przyrządy są proste jak budowa cepa i można je samemu zrobić domowym sposobem.
Najpierw należy się zorientować jakie wymiary mają mieć ogniwa... W/g moich wyliczeń ogniwa powinny mieć w środku 1 mm x 3 mm i drut 0,6-0,7 odchyłki około 0,3-0,4 mm nie mają istotnego wpływu na wygląd w skali 1:200 i na etapie "nie zawodowego zboczenia" są do przyjęcia dla oglądającego.
Do swojego modeli użyłem drutu miedzianego 0,7 mm i dwóch "pręcików" drut do spawanie blachy nierdzewnej 1,2 mm jako narzędzia długości około 20 cm. Drut do spawania blachy nierdzewnej jest twardy i ciężko go wygiąć a także obciąć. Dlatego trzeba mieć dobre mocne obcęgi do cięcia.
1. Sklejenie dwóch pręcików razem. Można użyć cyjanopodobnych klejów...po prostu skleić dwa pręciki.
2. Nawijamy drut miedziany 0,7 ciasno jeden zwój przy drugim tak jak na fotografii.
3. Do rozcięcia drutu używam zwykłego wkładu do nożyka tapeciarskiego i młotka. Rozcinam partiami po 15-20 szt.
Najpierw należy się zorientować jakie wymiary mają mieć ogniwa... W/g moich wyliczeń ogniwa powinny mieć w środku 1 mm x 3 mm i drut 0,6-0,7 odchyłki około 0,3-0,4 mm nie mają istotnego wpływu na wygląd w skali 1:200 i na etapie "nie zawodowego zboczenia" są do przyjęcia dla oglądającego.
Do swojego modeli użyłem drutu miedzianego 0,7 mm i dwóch "pręcików" drut do spawanie blachy nierdzewnej 1,2 mm jako narzędzia długości około 20 cm. Drut do spawania blachy nierdzewnej jest twardy i ciężko go wygiąć a także obciąć. Dlatego trzeba mieć dobre mocne obcęgi do cięcia.
1. Sklejenie dwóch pręcików razem. Można użyć cyjanopodobnych klejów...po prostu skleić dwa pręciki.
2. Nawijamy drut miedziany 0,7 ciasno jeden zwój przy drugim tak jak na fotografii.
3. Do rozcięcia drutu używam zwykłego wkładu do nożyka tapeciarskiego i młotka. Rozcinam partiami po 15-20 szt.
4. Następnie rozcięte elementy ściągam z pręcików i tnę dalej aż rozetnę wszystkie trzemiona. Pręciki mogą się, a nawet na pewno zostaną rozcięte przez nóż ale będą mogły być wykorzystane dalej bo nie ulegną uszkodzeniu.
5. Jak rozetniemy to pozostaje tylko zacząć łączyć to wszystko. Do tego celu będą nam potrzebne pinceta i obcążki (mogą być takie jak na fotografii) potrzebne do zacieśnienia ogniw tak aby nie było widać szczeliny.
5. Jak rozetniemy to pozostaje tylko zacząć łączyć to wszystko. Do tego celu będą nam potrzebne pinceta i obcążki (mogą być takie jak na fotografii) potrzebne do zacieśnienia ogniw tak aby nie było widać szczeliny.
6. No i zaczynamy łączyć. Oto pierwsze ogniwo. Drobna szczelinka widoczna jest tylko na białej kartce po pomalowaniu znika. Idealnie było by rozcinać strzemiona tam gdzie nachodzi jedno i drugie ale po 15 latach przerwy mój przyrząd mi zaginął i nie mogłem go znaleźć. Jak zrobię nowy to na pewno pokaże na forum....ale to wymaga czasu i chęci....a na razie nie widzę tego pierwszego
7. No przy odrobinie wprawy i nabraniu precyzji i pomalowaniu mamy efekt w postaci łańcucha pomalowanego farbą humbrol Polished steel
7. No przy odrobinie wprawy i nabraniu precyzji i pomalowaniu mamy efekt w postaci łańcucha pomalowanego farbą humbrol Polished steel
Vivit pomysłami to Ty sypiesz jak z rękawa. Powinno Ci się przyznać tytuł najlepszego pomysłodawcy roku. Dawaj więcej takich wspaniałych pomysłów. I dzieki za podzielenie sie nimi
www.roinok.vip.interia.pl
powrót do żagli
powrót do żagli
Panowie mam ogromną prośbę do osoby, która posiada ten egzemplarz modelu i chciała by mnie poinforamować o następujących częściach.
Stwierdziłem brak a w zasadzie niewystrczającą ilość elementów oznaczonych numerami,
122,147. Nie wiem czy gdzieś mi się zapodziały czy poprostu ich brakuje. Jak ktoś by mógł sprawdzić ile ich jest na arkuszach to by sprawe załatwiło.
Z góry dziękuje.
Stwierdziłem brak a w zasadzie niewystrczającą ilość elementów oznaczonych numerami,
122,147. Nie wiem czy gdzieś mi się zapodziały czy poprostu ich brakuje. Jak ktoś by mógł sprawdzić ile ich jest na arkuszach to by sprawe załatwiło.
Z góry dziękuje.
Dzięki panowie. No to się potwierdziło...
Brakuje 2 szt. części 122 i o dziwo za dużo o jedną część 163....ciekawe skąd taka rozbierzność.
Tak Yamato wchodzi w przed ostatnią fazę - montaż wszystkiego na kadłubie. Potem się zostanie tylko faza końcowa olinowanie i relingowanie całego okrętu. Mam nadzieje że pod koniec marca wejdzie do służby.
Brakuje 2 szt. części 122 i o dziwo za dużo o jedną część 163....ciekawe skąd taka rozbierzność.
Tak Yamato wchodzi w przed ostatnią fazę - montaż wszystkiego na kadłubie. Potem się zostanie tylko faza końcowa olinowanie i relingowanie całego okrętu. Mam nadzieje że pod koniec marca wejdzie do służby.