[R] DD-356 USS PORTER, NEPTUNIA, by QN - 1:200

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.

Awatar użytkownika
QN
Posty: 1114
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 166

[R] DD-356 USS PORTER, NEPTUNIA, by QN - 1:200

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

Będąc w tamtym roku na konkursie w Czarnej Białostockiej nabyłem sobie piękny model niszczyciela USS PORTER DD 356 z wydawnictwa NEPTUNIA.

Jak na niszczyciel, to całkiem spore opracowanie – 14 arkuszy A4 z częściami, 20 stron A4 z rysunkami i szablonami drutów. Czyli model opracowany tak, jak Qniki lubią najbardziej.

Model kleił będę po swojemu, bazując na częściach z wycinanki, które sobie przerysowuję i przerabiam nieco po swojemu.

Sam kadłub zacząłem robić jakiś rok temu. Ot, tak sobie, po kawałeczku dłubię. W końcu mam co pokazać, więc postanowiłem coś na forum wrzucić.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szkielet jest bardzo bogaty, jak na takie maleństwo. Odstęp pomiędzy wręgami to 28mm, a więc kształt kadłuba będzie pięknie oddany.

Wręgi zmniejszyłem po zewnętrznej o ok. 0,6 mm. Kadłub oklejałem tekturą 0,5, na której przyklejone były element drukowane na papierze z drukarki. Pod pokładem i na wodnicy dodałem dodatkowe wzmocnienia, które zapobiegną wsuwaniu się poszycia zbyt gęboko.

Obrazek

Obrazek

Tu widać pierwszy etap oklejania – burty powyżej linii wodnej. Dzięki takiemu rozwiązaniu powstanie skrzynka, która zapobiegnie ewentualnemu wichrowania się kadłuba.
Dopiero po oklejeniu burt dokleiłem wręgi dennej części kadłuba. Dodatkowo, jak zwykle po swojemu, dodałem rurki wchodzące w kadłub przez 3 wręgi, żeby zapewnić właściwe ułożenie wałów napędowych. Rurka po oklejeniu poszyciem jest obcinana.

Obrazek

Obrazek

Tu widok kadłuba po oklejeniu. Elementy, które naklejałem na tekturkę poszły do wewnątrz. Dzięki temu, po zewnętrznej pozostała miękka tekturka. Została ona wstępnie oszlifowana i gruntownie zaglutowana. Robiłem to latem, na zewnątrz, żeby nie udusić się oparami.

Taki sztywny i twardy kadłubek przeszedł długi proces drobnego szpachlowania, szlifowania, gruntowania i znów szlifowania i tak do skutku… Na końcu pozostał wyszlifowany biały podkład. Czyli baza do dalszej pracy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A na tym podkładzie, bazując na wspaniale opracowanej wycinance, odtworzyłem ołówkiem rysunek podziału blach kadłuba, który następnie trzeba będzie odtworzyć w 3-D. Przerysowanie linii zajęło mi coś koło 6 godzin.
Awatar użytkownika
QN
Posty: 1114
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 166

Re: [R] DD-356 USS PORTER, NEPTUNIA, by QN - 1:200

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

Kadłuba ciąg dalszy.
Został oklejony płytami poszycia. Płyty układały się w charakterystyczny wzór, na zakładkę.

Obrazek
Obrazek
Obrazek


Aby uzyskać właściwy wzór, każdą płytę wycinałem odrobinę większą, z zakładką na dole.
Aby płyty ładnie na siebie zachodziły dodatkowo nadmiarowy kawałek był skalpelem ścinany pod skosem, żeb po przyklejeniu kolejnej płyty nie powstawał dodatkowy uskok.

Płyty wycinane były ze 100g papieru potraktowanego wstępnie bezbarwnym lakierem w sprayu, aby przy malowaniu papier nie wchłaniał już za szybko farby.

Po przyklejeniu wszystkich płyt kadłub został delikatnie pryśnięty białym podkładem i przeszlifowany papierem 600:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Teraz trzeba będzie uzupełnić jego wyposażenie (bulaje, śruby...)
Awatar użytkownika
Piotr80
Posty: 1176
Rejestracja: pn maja 04 2009, 18:43
Lokalizacja: Gdynia
x 230

Re: [R] DD-356 USS PORTER, NEPTUNIA, by QN - 1:200

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piotr80 »

Hej QŃiu.
Z początku nie byłem przekonany co do robienia płyt w modelach w skali 1:200, gdzie różnica ich grubości w stosunku do skali jest bardzo mała (przy standardowej grubości płyty stalowej 6-10 mm przy niszczycielach daje 0,03-0,05 mm w modelu ). Ale jak oglądam Twoje gotowe niszczyciele, to tak, zmieniam zdanie, bo nawet lekkie powiększenie tych elementów, w połączeniu z odpowiednim wykonaniem, w tym np. washem, może znakomicie podbić elementy konstrukcyjne kadłuba :spoko:
Pozdr
Piotr
Diament powstaje w wysokiej temperaturze
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
Awatar użytkownika
QN
Posty: 1114
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 166

Re: [R] DD-356 USS PORTER, NEPTUNIA, by QN - 1:200

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

Wyposażenie kadłuba skończone

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dodane zostały druciki wokół bulajów, kluzy kotwiczne, docelowe pokłady z obramowaniami, elementy nadbudówek pod pokładem dziobowym, wały śrub, śruby, ster.

Przy linii wodnej są takie malutkie kółeczka z drutu. Wydaje mi się, że służyły do mocowania lin i desek bosmańskich. Na razie kółeczka są tylko włożone. Będę je musiał wyjąć przed malowaniem kadłuba i pomalować oddzielnie. W przeciwnym przypadku miałbym spore problemy z maskowaniem (są tuż przy linii wodnej).

Teraz chyba trochę przerwy będzie, bo muszę sobie przerysować z oryginalnej wycinanki kolejne części.
Awatar użytkownika
QN
Posty: 1114
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 166

Re: [R] DD-356 USS PORTER, NEPTUNIA, by QN - 1:200

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

Udało mi się skleić odrobinę drobnicy.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kluzy. Tym razem robiłem je inaczej niż poprzednio. Wykorzystałem elementy z wycinanki. Moją modyfikacją było dodanie wewnętrznych owali (spłaszczona rurka pocięta żyletką na odcinki). Po zalaniu krawędzi łączeń wikolem powstały ładne łuki.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

W analogiczny sposób powstawały kluzy dziobowa i rufowa, półkluzy (to doszło cięcie i szlifowanie w środkowej części). Wykonałem też dwa rodzaje polerów.

Obrazek
Obrazek

Potem zabrałem się za łańcuch kotwiczne. Chciałem mieć drobne ogniwa z poprzeczkami. Ogniwa zrobione z drutu 0,15 – 0,2 (na oko), Do wykonywania ogniw zrobiłem sobie z plastikowej karty i drucików szablon do zaginania. Może ogniwa nie są identyczne, idealnie symetryczne, ale mają ok, 1,2 – 1,4 mm długości, co jak dla mnie jest szczytem możliwości wyginania i łączenia. Idealnie w skali ogniwa powinny mieć 1x0,6mm. W makro może d… nie urywa, ale na żywo wyglądają przyzwoicie.

Obrazek
Obrazek

Tutaj stopery łańcuchów kotwicznych. Pominięte w wycinance. Na pierwszym zdjęciu widać ściągacz, który składa się w części centralnej ze skręconych drutów. Na drugim zdjęciu wygląda to inaczej po zalaniu wikolem.

Obrazek
Obrazek

I na konie kotwice. W stosunku do wycinanki przerobiłem środkową część. Tak jakoś mi to wyszło ze zdjęć.
Awatar użytkownika
gk
Posty: 3018
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 895

Re: [R] DD-356 USS PORTER, NEPTUNIA, by QN - 1:200

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

Ogniwa łańcucha rządzą :spoko:
pzdr Grzegorz

ZŁO SQUAD
Awatar użytkownika
QN
Posty: 1114
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 166

Re: [R] DD-356 USS PORTER, NEPTUNIA, by QN - 1:200

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

Kolejna drobna aktualizacja.

Drobnicy pokładowej ciąg dalszy.

Falochron:

Obrazek

Drobnica dziobowa:

Obrazek

Zejściówki, rufowe wentylatory, kompas:

Obrazek

Pozostała drobnica ze śródokręcia:

Obrazek

Zasadniczo są to elementy z wycinanki. Pododawałem trochę zawiasów, wzmocnień, uchwytów itp.

Aby w przyszłości nie mieć problemu z montażem elementów, wszystkie są zrobione na drucikach, które wsuwane będą w otwory w pokładzie. Wystarczy je wsunąć i dać kropelkę SG i wszystko będzie się trzymać. Nie będzie ryzyka, że przy najlżejszym dotknięciu odpadnie.
W szczególności dotyczy to skrzyneczek stojących na nóżkach.

Jak klei się w standardzie, to problem jest w większości przypadków do pominięcia, gdyż do kartonu klej łapie dobrze. Jednak jak montuje się pomalowane elementy, to do farby BCG nie łapie, a i SG jest na tyle kruchy, że niejeden element mi odpadł.

Jedyne, co mogę powiedzieć o opracowaniu – REWELACJA.
Właściwa detalizacja, idealne spasowanie.

Jednak gdyby ktoś kleił model z wycinanki, to zastanawiam się, czy z drobnicą nie pojawiłby się delikatny problem.
Ja przerysowane elementy kleję wydrukowane na papierze 100g, a więc o połowę cieńszym od wycinanki. Za to nie miałem żadnego problemu z uformowaniem i sklejeniem nawet najmniejszych detali.

Mimo wszystko podejrzewam, że mistrzowie standardu spokojnie by sobie z modelem i problemem grubości kartonu poradzili.
Awatar użytkownika
jhradca
Posty: 1131
Rejestracja: pt cze 11 2004, 12:04
Lokalizacja: Kraków
x 21

Re: [R] DD-356 USS PORTER, NEPTUNIA, by QN - 1:200

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jhradca »

Jestem pod stałym wrażeniem Twojego wykonawstwa. Szacunek budzi nie tylko poziom detalizacji ale także fakt, że detale robisz sam nie korzystając z gotowców. Nie piszę Ci nic nowego ale fakt, że wciąż nie dajesz się złamać podszeptom ułatwiaczy jak 3d, żywica i inne takie, jest wart podkreślania i doceniania. 👍👏
skarczew
Posty: 112
Rejestracja: czw lis 03 2016, 17:06
x 11

Re: [R] DD-356 USS PORTER, NEPTUNIA, by QN - 1:200

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: skarczew »

@jhradca:
Ułatwiacze są ok, niech każdy klei jak lubi. Problem zaczyna się jak ludzie błaznują i nazywają model z żywicą, fototrawkami, i drukowanymi elementami "standardem".
Awatar użytkownika
jhradca
Posty: 1131
Rejestracja: pt cze 11 2004, 12:04
Lokalizacja: Kraków
x 21

Re: [R] DD-356 USS PORTER, NEPTUNIA, by QN - 1:200

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jhradca »

Ja nic nie mam do ułatwiaczy. Sam z nich korzystam. Jednak drogę jaką obiera Mariusz bardzo szanuję i doceniam.
ODPOWIEDZ