Y-wing z Gwiezdnych Wojen, f. d. z papermodelers.com

[Heinrich Kosmala]

Mój 7,5 letni wnuczek jest, jak chyba większość dzieci w jego wieku zafascynowany Gwiezdnymi Wojnami, zbudował też już kilkanaście pojazdów kosmicznych LEGO z tej serii. Przez przypadek odkryłem model kartonowy Y-wing w dziale download na papermodelers.com i zaproponowałem wnuczkowi wspólną budowę. Co mnie szalenie ucieszyło; chłopak zapalił się do pracy i wygląda na to, że „to jest to” także dla niego. Wyciął ok. 90% wszystkich części, skleił ca. 10% - reszta należała do mnie.
Chociaż buduję modele kartonowe od ponad 60 lat, był to chyba najtrudniejszy model do sklejenia w mojej karierze. Nie ma instrukcji klejenia, nie ma rysunków montażowych, nie ma numeracji części, za to chociaż arkusze (prawie 20!) mają tytuły - kadłub, skrzydła, silniki itd. Jedyne, na czym można się opierać, to kilka renderów projektu.
Mimo to jestem (jesteśmy) zadowoleni, model podoba się nawet mojej żonie!
Zapraszam do oglądania. Na zdj. G_8 widoczny jest droid obługujący działko...

[skarczew]

Wygląda całkiem ok .

Jakbyś szukał tematów z Gwiezdnych Wojen, to tutaj masz X-Winga:
http://uhu02.way-nifty.com/die_eule_der ... a/038.html
I Tie-Interceptora:
http://uhu02.way-nifty.com/die_eule_der ... a/036.html

[Heinrich Kosmala]

Dzięki za info!

[gk]

No Heniu. Schowałeś się, nic nie pokazywałeś. A okazuje się, że poszedłeś w kosmos
Ładna maszyna.
Pozdro dla wnuczka.

[Heinrich Kosmala]

Wnuczek przyjął pozdrowienia z zadowoleniem – jest rzeczywiście zafascynowany modelarstwem kartonowym – póki co wycinaniem części...

[Łosiu]

Powinien być w barwach LOTu

Masz zdjecia z budowy? Mam ten model na dysku, ale totalny brak instrukcji mnie przeraża...

[Heinrich Kosmala]

Hi Łosiu,
pomysł z bawami LOT´u jest przedni, niestety nie wpadłem na to wcześniej.
Zdjęć z budowy nie ma, bo byłem skoncentrowany na tym, by wnuczek nie uciął sobie palca, a prace jako takie, ze względu na kooperację z podwykonawcą posuwały się dość chaotycznie do przodu – nie miałem głowy do zdjęć.
Model jest zaiste bardzo trudny w budowie, ze względów jakie wymieniłeś. Za to można się wykazać inwencją twórczą – i nikt ci nic nie powie (negatywnego), bo oryginał przecież nie istnieje.
Poza tym – jeszcze raz – moim głównym motywem było wzbudzenie u wnuczka (miłości? zainteresowania?) do modelarstwa kartonowego. Wykorzystałem fakt, że zbudował już tuziny (większość sponsorowane przez babcię i dziadka) statków kosmicznych LEGO. Wygląda na to, że ten cel został osiągnięty. W związku z tym natychmiast wzięliśmy się za Prom Kosmiczny TYDIRIUM autorstwa „Raziela” . ściągnięte z Konradusa...

[gk]

W związku z tym natychmiast wzięliśmy się za Prom Kosmiczny TYDIRIUM autorstwa „Raziela” . ściągnięte z Konradusa...

Kuj żelazo póki gorące.

[Tomasz D.]

To powinien być początek większej kolekcji, przygotowuj wnuka do kolejnego modelu