KONSTAL 2N I 5ND/na podst. MODELIK/1:25

[pawelelka77]

Czołem!

Może wiele tego nie ma ale zawsze coś....
Zacząłem uzupełniać wnętrze wagoniku. Niestety, doczepy wewnątrz są słabo obfotografowane i "wujek google" wiele mi nie pomógł. Ścina przednia i przednio-boczna bywały różnie zagospodarowane i chyba wiele zależało od tego, czy drzwi były na obu burtach, ale chyba to też nie była reguła. I tak, np. grzejnik występował na ścianie bez drzwi (gdy drzwi usunięto i zabudowano). Ponadto nie zawsze w doczepie były korby hamulca postojowego...
W mojej doczepie one są ale grzejników w bezpośrednim sąsiedztwie drzwi nie będzie. Grzejniki zamontuję tylko pod siedzeniami.
Zamocowałem także za pochwyty i poręcze wejściowe....

To na razie tyle.
Pozdrawiam!
Paweł

[jhradca]

Patrzę na zdjęcia a słyszę charakterystyczny zgrzyt kół o szyny na zakrętach. Przekaz podprogowy ?

[pawelelka77]

Hmmm... Nooo, nie wiem... może jakaś konsultacja u specjalisty?
Taki urok tych pojazdów, że przywołują wspomnienia.

Dzisiaj miałem okazję podejrzeć z bliska doczepę. Sądziłem, że uzyskam jakieś potwierdzenie i rozwieję moje wątpliwości w kwestii zabudowy wagonu. Niestety, mam wrażenie, że w odrestaurowanym pojeździe jest totalne minimum i niekoniecznie tak on był wyposażony w czasie użytkowania...

Faktycznie, ustawienie grzejników przy samych drzwiach mijało by się z celem.

Zwraca uwagę brak pochwytu w oknie czołowym ale ślady po mocowaniu są, to i pewnie był..
Nie ma także w ogóle grzejników pod siedzeniami ale nie sądzę, by pasażerowie zimą marzli....

Myślę, że właściwym rozwiązaniem będzie zamontowanie grzejników podobnie jak w wagonie motorowym, czyli po dwa na stronę.

Zatem dalej będę trochę zgadywał co i gdzie, chociaż pewnie nie ma to większego znaczenia.
Liczy się zabawa!
Pozdrawiam!

[pawelelka77]

Czołem!
Dzisiaj krótko w temacie grzejników.
W zasadzie do wczoraj nie miałem pomysłu jak się za nie zabrać, by przypominały z grubsza oryginały. Wczorajsza wyprawa pomogła mi jednak w obraniu jakiejś koncepcji. Po bliższej analizie zdjęć okazało się, że grzejniki składają się z wielu oddzielnych płyt z żeberkami, które są ze sobą skręcone. Tak jak żeberka w kaloryferach. Zatem, ja również zrobiłem taki przekładaniec połączony "prętem".
Nie jest, to może jakaś powalająca konstrukcja ale myślę, że wyszło całkiem znośnie.

Teraz pora zabrać się za siedzenia.

Paweł

[pawelelka77]

Cześć!
Trochę czasu zabrało mi poskładanie wszystkich siedzisk do kupy (szczególnie tych "fikuśnych" nóżek)oraz montaż kilku drobiazgów do wnętrza wagonu.

Niewiele ale oko cieszy( moje oko ).
Są zatem na miejscu kasowniki, pochwyty i grzejniki.

Jeszcze dorzucę tylko klameczki drzwiowe i zamykam budę.


Pozdrawiam!
Paweł

[jhradca]

I do Przeciszowa ?

[pawelelka77]

Jhradca, do Przeciszowa pozostał miesiąc... Niby dużo czasu ale i niedużo. Nie ukrywam, że chciałbym się wyrobić i zabrać oba wagony. Niestety wolne dobiegło końca i pora wrócić do pracy. Teraz tramwaj będę sklejał "z doskoku".
Ostatnio trochę przyspieszyłem z budową i udało mi się zamknąć budę. Podobnie jak to było w wagonie silnikowym całą konstrukcję dachu wzmocniłem drutem, a między żebra wkleiłem dodatkowe prostokąty uzyskując podposzycie.

Jak zwykle nie wszystko wyszło idealnie, spod liniału. Tu i ówdzie na dachu powstały jakieś fale, których nie mam czym zasłonić. Z drugiej jednak strony może dodać mu to pewnego realizmu

Na dachu pojawia się jeszcze wloty powietrza oraz stojaki z numerem linii.
Na ścianach czołowych brakuje zderzaków/odbojników, świateł pozycyjnych czerwonych oraz gniazd prądu. A od spodu wagonu: amortyzatorów i mocowania sprzęgu i dyszli sprzęgu(nie wiem czy to dobrze nazywam).... Na koniec lakierowanie , kalki i znowu lakierowanie....
No i fotka rodzinna...

Pozdrawiam!
Paweł

[jhradca]

Dasz radę. Masz dobry rytm pracy a i doświadczenie z pierwszym wagonem raczej ułatwi dokończenie doczepy.

[pawelelka77]

Cześć!
Dzisiaj szybka wrzutka dla obserwujących prace przy "ence".
Wrzesień lada dzień czyli Przeciszów niebawem....
Prace w moim warsztacie są na ostatniej prostej, z czego się naprawdę cieszę. Tradycyjnie nie wszystko wyszło idealnie ale to nie istotne.
W trakcie prac próbnie spiąłem oba wagony:) Cały skład ma ponad 85 cm długości...


Teraz pora na lakier, kalki i "ostatnie szlify"...

Tymczasem pozdrawiam!
Paweł

[jacob]

Co tu pisać, no prześliczny "tasiemiec" będzie Pawle