Uczestniczyłem przez ostatnią godzinę w telekonferencji - głównie jako słuchacz - i w tym czasie zrobiłem sobie takie podsumowanie mojej 20 letniej działalności na forum.
001. Karton - Drezyna pancerna Tatra, skala 1:25 Skok do relacji
002. Karton - Niszczyciel Garland, skala 1:200 Relacja zniknęła po awarii serwera
003. Karton - Samochód pancerny Ba-64, skala 1:25 Relacja zniknęła po awarii serwera
004. Karton - Samolot szkolny Tummelisa, skala 1:33 Relacja zniknęła po awarii serwera
005. Karton - Samolot myśliwski Fokker E.V, skala 1:33 Relacja zniknęła po awarii serwera
006. Karton - Samolot myśliwski Raiden, skala 1:33 Relacja zniknęła po awarii serwera
007. Plastik - Czołg średni T-55, skala 1:35 Skok do relacji
008. Karton - Samolot myśliwski Mig-21, skala 1:33 Skok do relacji
009. Karton - Samochód ciężarowy ZIS-5, skala 1:25 Skok do relacji
010. Plastik - Samolot torpedowo/bombowy Avenger, skala 1:72 Skok do relacji
011. Plastik - Figurki rycerzy, skala 54mm Skok do relacji
012. Karton - Samolot myśliwski Siemens Schuckert, skala 1:33 Skok do relacji
013. Plastik - Angielski motocykl, skala 1:72 Skok do relacji
014. Plastik - Samolot myśliwski He-162, skala 1:72 Skok do relacji
015. Karton - Czołg lekki 4TP, skala 1:25 Skok do galerii
016. Plastik - Czołg średni T-34/75, skala 1:72 Skok do relacji
017. Plastik - Samochód Jeep - dioramka, skala 1:72 Skok do relacji
018. Karton - Samolot myśliwski Me-109G-6, skala 1:33 Skok do galerii
019. Plastik - Armata Pak-36, skala 1:72 Skok do galerii
020. Plastik - Samochód amfibia Schwimmwagen, skala 1:35 Skok do relacji
021. Karton - Latarnia morska w Ustce, skala 1:150 Skok do relacji
022. Plastik - Samolot myśliwski Jak-3, skala 1:72 Skok do relacji
023. Karton - Czołg średni Panther (nieme kino), skala 1:25 Skok do relacji
024. Karton - Samolot kamikaze Kokusai Ta-Go, skala 1:33 Skok do relacji
025. Plastik - Pancernik King George V, skala 1:700 Skok do relacji
No i modele na niedziele
20 lat a jak z bicza szczelił. I tylko 22 ukończone modele. Dużo modelarzy w podsumowaniu roku pewnie więcej może pokazać. Plany mam jednak optymistycznie wielkie o czym może świadczyć licznik, który jest trzycyfrowy choć gdybym policzył modele leżące w szafach to musiałby on zawierać o jedną cyfrę więcej. A może jednak błędnie tę ilość oceniam. Jak widać na modelarstwie nie zarobiłbym na suchy prowiant i mokre picie ale to przecież hobby i nie do tego ma mi służyć. No są jeszcze 3 ukończone samoloty w 1:72 i kilkanaście modeli rozgrzebanych dla których relacji nie zakładałem. No i jeszcze kilka z czasów licealnych, które przetrwały przeprowadzki.
Po przeanalizowaniu tej listy stwierdziłem że mam tylko dwie rozpoczęte relacje a drzewiej bywało bardziej bogato.
Chyba trzeba będzie naprawić to niedopatrzenie.
Moje relacje/galerie
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
Re: Moje relacje/galerie
Nie ubolewaj....
Nie ilość modeli wyznacza jakim jesteś modelarzem.....
Można mieć i sto modeli...... i nic nimi nie osiągnąć..... Można mieć i dwa - ale dzięląc się swoimi uwagami w trakcie ich budowy, dając informacje przyszłym budującym wskazówki gdzie trzeba uważać lub co można zmienić/uplastycznić, zapisać się w pamięci dużego naszego grona.
I mając tak bogate zestawienie gotowych modeli najbardziej cenię Cię za właśnie...... "modele na niedzielę". Jesteś wytrawnym modelarzem z dużym doświadczeniem i bogatym warsztatem, ale potrafisz pochylić się nad na prawdę prostą wycinanką i pogłowić się "jak by tu sobie to składanie utrudnić...." Wszyscy sklejamy potężne statki, duże samoloty, czołgi złożone z mnóstwa części...., ale wziąć i pokazać najmłodszym co można zrobić z prostym modelem jest nas kilku.... NIe ukrywam też, że czasem model za przysłowiowego "piątaka" może wzbudzić większe zainteresowanie jak niejeden Bismarck czy Liberator
Też kiedyś miałem założenie, zbudowania w roku przynajmniej 4 modeli.... aktualnie, mam dwa rozgrzebane a jak się zdenerwuje na któregoś, to wyciągam Kartonowy Express z szuflady i wtedy też potrafię składać takiego nawet dwa miesiące
Pozdrawiam,
Nie ilość modeli wyznacza jakim jesteś modelarzem.....
Można mieć i sto modeli...... i nic nimi nie osiągnąć..... Można mieć i dwa - ale dzięląc się swoimi uwagami w trakcie ich budowy, dając informacje przyszłym budującym wskazówki gdzie trzeba uważać lub co można zmienić/uplastycznić, zapisać się w pamięci dużego naszego grona.
I mając tak bogate zestawienie gotowych modeli najbardziej cenię Cię za właśnie...... "modele na niedzielę". Jesteś wytrawnym modelarzem z dużym doświadczeniem i bogatym warsztatem, ale potrafisz pochylić się nad na prawdę prostą wycinanką i pogłowić się "jak by tu sobie to składanie utrudnić...." Wszyscy sklejamy potężne statki, duże samoloty, czołgi złożone z mnóstwa części...., ale wziąć i pokazać najmłodszym co można zrobić z prostym modelem jest nas kilku.... NIe ukrywam też, że czasem model za przysłowiowego "piątaka" może wzbudzić większe zainteresowanie jak niejeden Bismarck czy Liberator
Też kiedyś miałem założenie, zbudowania w roku przynajmniej 4 modeli.... aktualnie, mam dwa rozgrzebane a jak się zdenerwuje na któregoś, to wyciągam Kartonowy Express z szuflady i wtedy też potrafię składać takiego nawet dwa miesiące
Pozdrawiam,
Pozdrawiam,
Karol
Karol
Re: Moje relacje/galerie
Karol1985 pisze:Jesteś wytrawnym modelarzem ...
Dziękuję za tak pochlebną opinię.
Wydaje mi się, że jestem lepszym pisarzem niż modelarzem.
Żaden z moich modeli gdyby wystawić go w jakimś konkursie to nawet w kategorii juniorów nie miałyby szans.
Do zostania dobrym modelarzem brakuje mi jednak ... CIERPLIWOŚCI.
Obrabiając jakąś część jednego modelu z tyłu głowy mam już ten drugi i trzeci rozpoczęte wcześniej, że o leżących w szafach nie wspomnę. Zgubne to jest. Muszę nad tym popracować.
ŚP Wujek Andrzej - z którym dwa a może i trzy razy jechałem do Porąbki, wsiadał do mojego samochodu jako pasażer w Tychach bo przez Tychy do Porąbki jadąc przejeżdżałem ale nawet gdybym musiał nadrobić drogi to też bym Go zabrał "na stopa" - opowiadał mi, że znajomi modelarze nazywają go "modelarzem od jednego modelu" bo takiego Maca Bulldoga budował i budował, ale twierdził, że "teraz buduję model silnika, a teraz buduję model układu przeniesienia napędu" i nad tym się skupiał a nie nad tym, że model trzeba skończyć bo na konkurs się nie wyrobi albo że w szafie czeka 300 innych modeli.
Taka oto przypadłość mnie trapi że o "modelarskim" zakupoholizmie nie wspomnę.