Witam.
Tak jak pisałem w poście Coventry robię też model krążownika przeciwlotniczego HMS Calcutta fajny jest w tym że ma kadłub podobny do Coventry ale uzbrojenie już inne, zapraszam do relacji z budowy, jest kilka zdjęć jak wykonuję po prostu ksero planów na barwionce.
https://zapodaj.net/plik-t94mTbaXsE
https://zapodaj.net/plik-GJuVXDLHqH
https://zapodaj.net/plik-arIeBwLTCe
<a href="https://zapodaj.net/plik-t14xAUbdvm"><img src="https://zapodaj.net/images/6a02eee298eaf.jpg" alt=hosting zdjęć zapodaj.net /></a>
https://zapodaj.net/plik-b0AZKHWFs4
https://zapodaj.net/plik-D0ANIpUZVa
https://zapodaj.net/plik-tkobCYgrRr
https://zapodaj.net/plik-TouJaxQhP7
https://zapodaj.net/plik-UtdPXseNdY
https://zapodaj.net/plik-9scNcCJC82
https://zapodaj.net/plik-UaJ3ByBs4z
https://zapodaj.net/plik-Bdbfr24unE
https://zapodaj.net/plik-2vFyfrEr4q
[R] HMS Calcutta, 1:400, model od podstaw wg. Profile Morskie 38.
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Re: [R] HMS Calcutta, 1:400, model od podstaw wg. Profile Morskie 38.
No to już masz blisko do Conrad, a potem Dragon
Świetny temat.
Jak widać wszystkie drogi prowadzą do Rzymu Kserówka planów, hmm... Działa.
Modele w skali 1/400 wymagają szczególnej delikatności w elementach. Pamiętaj o tym. "Zwiewność" detali dodaje +10 do prezencji. A jej uzyskanie jest wg mnie prostsze niż w 1/200. Mniej elementów po prostu.
I w związku z powyższym, nie podobają mi się otwory bulajów. Są toporne. Czym je wycinasz? Krawędzie są zagniecione co środka co wygląda słabo.
Nie wiem czy jest coś lepszego do wycinania bulajów w tej skali niż igły lekarskie. Nie używa się za bardzo siły i krawędzie są jak należy.
I dalej namawiam na fototrawione relingi. Ortodoksyjne trzymanie się kartonu w tym elemencie wg mnie się nie broni.
No chyba, że cena. To się broni
Powodzenia.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] HMS Calcutta, 1:400, model od podstaw wg. Profile Morskie 38.
Witam.
Bulaje wycinam wybijakami szewskimi, jeszcze nie posiadam sztanc biopsyjnych a z igłami to jeszcze nie próbowałem. Co do subtelności skali 1:400 to do perfekcji jeszcze chyba nie doszedłem.
https://zapodaj.net/plik-wUiyBeSGQv
to porównanie z HMS Matabele ze Szkutnika chyba Adam wszystko wyrysował cienką linią i bulaje z okapnikami u mnie widać jakie to jeszcze toporne. Dla ciebie zdjęcie wszystkich Krążowników.
https://zapodaj.net/plik-zOzBT9BnGP
Bulaje wycinam wybijakami szewskimi, jeszcze nie posiadam sztanc biopsyjnych a z igłami to jeszcze nie próbowałem. Co do subtelności skali 1:400 to do perfekcji jeszcze chyba nie doszedłem.
https://zapodaj.net/plik-wUiyBeSGQv
to porównanie z HMS Matabele ze Szkutnika chyba Adam wszystko wyrysował cienką linią i bulaje z okapnikami u mnie widać jakie to jeszcze toporne. Dla ciebie zdjęcie wszystkich Krążowników.
https://zapodaj.net/plik-zOzBT9BnGP
Re: [R] HMS Calcutta, 1:400, model od podstaw wg. Profile Morskie 38.
Wybijaki szewskie są stożkowe, stąd ten efekt wklęśnięcia obrzeża. Pewnie można by temu próbować zaradzić wygładzając z dużym dociskiem od drugiej strony.
Krążowniki w kupie wyglądają super.
Myślałem o tym, że skoro robisz krążowniki C, to zrobisz drugi raz Conrada i Dragona w nowej technice
Krążowniki w kupie wyglądają super.
Myślałem o tym, że skoro robisz krążowniki C, to zrobisz drugi raz Conrada i Dragona w nowej technice
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] HMS Calcutta, 1:400, model od podstaw wg. Profile Morskie 38.
Albo wybijać od drugiej strony. Tylko że - to teoretyczne rozważanie - najpierw należałoby położyć element na kalce do maszyny do pisania ułożonej stroną "brudzącą" ku górze (gdzieś mam paczkę takiej kalki ale nie wiem gdzie) i lekko puknąć z prawej strony a potem element burty zdjąć z kalki i z drugiej strony przywalić już na dobre bo powinno być widać gdzie jest otwór.gk pisze:Pewnie można by temu próbować zaradzić wygładzając z dużym dociskiem od drugiej strony.
EDIT:
I druga teoria to rozkalibrować otwór po wycięciu wybijakiem za pomocą patyczka do szaszłyków zamoczonego w wodzie aby krawędź się rozmiękczyła i potem odciąć powstały "kołnierz" z lewej strony za pomocą żyletki i "poprawić" jeszcze raz owym patyczkiem.
Re: [R] HMS Calcutta, 1:400, model od podstaw wg. Profile Morskie 38.
Tak. Można nawet delikatnie wypalać palnikiem gazowym dremela. Tylko po co
To są małe kartonowe elementy w 1/400. Tu nie można "przywalać".
Tu trzeba wycinać.
Igłą lekarską, bo sztance biopsyjne są da duże. Wycinanie igłą to lekki nacisk z obrotem i jest piękny otwór o nieposzarpanych i niepozagniatanych krawędziach.
Trzeba owe igły sE oczywiście spreparować, a nie każdy ma czym
Ale i na to można zaradzić
I to jest słowo klucz, które należy bezwzględnie wyrzucić ze słownika.
To są małe kartonowe elementy w 1/400. Tu nie można "przywalać".
Tu trzeba wycinać.
Igłą lekarską, bo sztance biopsyjne są da duże. Wycinanie igłą to lekki nacisk z obrotem i jest piękny otwór o nieposzarpanych i niepozagniatanych krawędziach.
Trzeba owe igły sE oczywiście spreparować, a nie każdy ma czym
Ale i na to można zaradzić
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] HMS Calcutta, 1:400, model od podstaw wg. Profile Morskie 38.
Zapomniałem znaku cudzysłowia w tym przywalać, a jakie to są małe elementy wiem aż nadto dobrze bo ma dwie czterysekti rozgrzebane, których prawdopodobnie nigdy nie skończę bo rozgrzebałem je naście lat temu a teraz to już raczej ku 1:100 a może nawet 1:50 w okrętowych tematach zaczynam spoglądać. Róbta takie mikromodele za młodu bo potem nie będzie okazji. To taka porada osobnika, który przespał/zmarnował swój "mikromodelarski" czas.gk pisze:Tu nie można "przywalać".