Hm, z mojego punktu widzenia wygląda to tak, że Rhino to bardzo precyzyjne narzędzie, moja biedna drukareczka już za tą precyzją nie nadąża, natomiast ja ze swoim wycinaniem, klejeniem itd. wprowadzam dodatkowe błędy. Widać na skorupce, że kreski miejscami się nie zgrywają. Zmierzam do tego, że dalekie to od ideollo jest, ale chyba mi wystarczy . Bryła jest w miarę, choć miejscami coś cię zapadło, a coś się wypukło tu i ówdzie. Dlatego teraz muszę to wszystko uśrednić, druk powoli będzie znikał niestety - bo zdejmę nieco papierowego materiału. No i skopałem nos od góry (już na etapie projektu), ślepy byłem na fotografie, z profilu ma nieco inny kształt, shit. Będzie to trzeba wyklepać...pawelelka77 pisze: ↑ndz sty 21 2024, 19:40 Widoczna siatka pozwala ocenić faktyczny kształt bryły jaką udało Ci się uchwycić
[R] SM-1W w skali 1:25 od podstaw
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Re: [R] SM-1W w skali 1:25 od podstaw
Re: [R] SM-1W w skali 1:25 od podstaw
Kiedyś będę się musiał tego 3d nauczyć...
Re: [R] SM-1W w skali 1:25 od podstaw
Poczyniłem "olbrzymie" postępy, bowiem ostatnio ćwiczyłem się w budowaniu wytrzymałych stożków. Mam na myśli belkę ogonową, których znowu naprodukowałem kilka wersji. Ta pierwsza z napisem w zasadzie się nie liczy, bo pochodzi z oryginalnej wycinanki (inne wymiary itd.). Na pierwszy rzut oka zadanie w zasadzie proste okazało się nie takie proste, bardziej krzywe (w rezultatach). Belka jest klejona w pierwszej kolejności z dwóch warstw arkuszy bloku technicznego (250g) i podklejana po sklejeniu i uformowaniu, trzecią (czyli jak kadłub). To daje w rezultacie wytrzymałą, samonośną konstrukcję, odporną na zgniecenie przy dalszej pracy. Naprodukowałem tyle tego, ponieważ za każdym razem gdzieś coś niezbyt dobrze ukształtowałem, co w rezultacie prowadziło do trudnych do "wyprostowania" zapadnięć i załamań powierzchni. Dopiero jak podzieliłem belkę na 5 segmentów, jakoś poszło. Głównie dlatego, że uprzednio dłuższe odcinki z trój-modułowej belki, trudniej poddawały się dokładniejszemu formowaniu, a dużo większe krzywizny niż w kadłubie nie ułatwiały zadania. Ta finalna belka jest na drewnianym profilu.
Generalnie w miarę pasuje do przygotowanej wnęki w kadłubie - ale nie idealnie, o nie. Jest nieduża szczelina, którą albo zlikwiduję dopracowaniem gniazda do osadzenia belki, albo to zakleję czymś Całość modelu będzie pokryta odrębnie przygotowywanymi panelami poszycia, więc chyba przeżyję.
To na razie!
Generalnie w miarę pasuje do przygotowanej wnęki w kadłubie - ale nie idealnie, o nie. Jest nieduża szczelina, którą albo zlikwiduję dopracowaniem gniazda do osadzenia belki, albo to zakleję czymś Całość modelu będzie pokryta odrębnie przygotowywanymi panelami poszycia, więc chyba przeżyję.
To na razie!
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2212
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 169
Re: [R] SM-1W w skali 1:25 od podstaw
To wszystko wygląda bardzo objecująco – dla mnie po prostu super!
Re: [R] SM-1W w skali 1:25 od podstaw
Dzięki Heniu puk-puk, w niemalowane.
Na razie zakończyłem smyranie powierzchni kadłuba, czas sprawdzić jak to idzie. Nakleiłem maski na powierzchnie, które będę wycinał.
Po napsikaniu szarej Tamki wyszło jakoś tak. Ten głęboki mat bardzo mi się podoba, ale długo kadłub "Smutka" nie był w tym stanie.
Maski zdjęte i kilka maźnięć pędzlem lekko zwilżonym lakierem. Powierzchnia jest OK, ale w kilku miejscach widać jednak nieduże niedoróbki. Co z nimi, chyba zobaczę później - jak powycinam otwory. Wycinanie nie będzie lajtowe, mogą dojść dodatkowe uszkodzenia, więc nie ma co przepracowywać bardziej powierzchni. Nie naniosłem specjalnie masek przed malowaniem na wiatrochron - nad nim będę musiał pochylić się odrębnie.
Miłego tygodnia
Re: [R] SM-1W w skali 1:25 od podstaw
Kształt pięknie wyprowadzony. Czekam na zdjęcia z cięcia otworów. Filmik byłby jeszcze lepszy .
Re: [R] SM-1W w skali 1:25 od podstaw
Jestem bardzo ciekawy tego wycinania otworów i potem wypełniania wnętrza - tutaj dopiero będzie chyba zabawa.
Re: [R] SM-1W w skali 1:25 od podstaw
W temacie wycinania otworów są znacznie lepsze, profesjonalne filmy, m.in, taka znana produkcja:
Swoją drogą efekty tego co powyżej mogą być baaardzo podobne , albowiem wycinanie rozpocząłem od wywiercenia otworów pod ładunki wybuchowe, o takie coś:
A potem boom, nożykiem połączyłem kropki/otworki. Technologia znaczka pocztowego albo papieru "totalnego":
Efekt mnie lekko przeraził (jak złom palnikiem), ale na szczęście wierciłem w pewnym oddaleniu od docelowej krawędzi (w duchu spodziewałem się jakiejś popeliny). Ale jak to się na spokojnie dalej nożykiem docięło to zaczęło coś przypominać. To jeszcze nie jest docelowy efekt, bo krawędzie proste i łuki wymagają dalszej normalizacji. W kilku miejscach mój niby kompozyt trochę się rozwarstwił, ale w większości zdał egzamin i podczas wiercenia i ciachania nożykiem raczej się strugał niż kłaczkował i strzępił. Dopiero po obróbce ostrzem do w miarę jako takiego kształtu nałożyłem na krawędź cięcia CA. To przygotowało grunt pod dalszą obróbkę papierem ściernym.
Można się zapytać, a czemu nie od razu ostrym skalpelem to jechać. A to z tego powodu, że cięcie ostrzem to w tym wypadku wielokrotne przejścia tą samą ścieżką. Każde przejście, to nacisk. Z doświadczenia wiem, że tego typu wielowarstwowe sklejki papierowe w trakcie takiego powtarzanego trasowania lubią się rozwarstwiać, co może powodować spore szkody w finalnej krawędzi. Ten sposób zdaje się mi znacznie bezpieczniejszy, lepiej stabilizuje i asekuruje ciętą powierzchnię - która dodatkowo nie ma przecież podparcia od środka i przenosi wszystkie napręźenia.
Wiatrochron następny... to będzie jazda, obawiam się tam kwestii wytrzymałościowej cienkich słupków. No zobaczymy jak będzie, plan A, B może C?
Zdrówka!
- pawelelka77
- Posty: 424
- Rejestracja: pn kwie 11 2011, 8:12
- Lokalizacja: BYDGOSZCZ/BYSŁAW/TUCHOLA
- x 108
Re: [R] SM-1W w skali 1:25 od podstaw
Eeee, no Panie! Pełna profeska. Gdyby nie opaski łączące wewnątrz, można by rzec, że przemycasz nam tu jakieś plastiki
Świetna robota!
Świetna robota!
Re: [R] SM-1W w skali 1:25 od podstaw
A ja myślałem, że po wycięciu pokaże się gotowy środek kabiny . Swoją drogą to mając na uwadze nawiercanie, filmik z "Vinci" Machulskiego (zapadająca się furgonetka) byłby bardziej odpowiedni. Tak czy inaczej super robota. Tak mi się widzi, żeby Twoim sposobem zrobić jakiś samolot, niezbyt udany w standardzie a ciekawy jak np. Grumman Duck.