[R] F-35 A LIGHTNING II ANGRAF 176
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
[R] F-35 A LIGHTNING II ANGRAF 176
Cześć.
Nie zauważyłem na różnych forach, ani relacji, ani galerii. Czyżby świadczyło to o trudności w sklejaniu? Przyznam się, że podchodzę z dużą rezerwą jeśli chodzi o zaufanie do autorów. To panowie Grabowscy... Pamiętam moje przeboje z Migiem 15 autorstwa, któregoś z panów. Chyba, że przez te kilkanaście lat coś się zmieniło...?
Może któryś z kolegów ma jakieś doświadczenia w tymże temacie i zechciał podpowiedzieć na co trzeba uważać? Czy da się to jakoś sensownie skleić bez wiadra melisy? Bo temat urzekł mnie. Tym bardziej, że to polskie malowanie.
Okładka:
Wnęki uzbrojenia złączone taśmą:
Wręgi tradycyjnie podklejone i schną pod grubymi książkami.
To tyle. Życzę udanego niedzielnego wieczoru.
Nie zauważyłem na różnych forach, ani relacji, ani galerii. Czyżby świadczyło to o trudności w sklejaniu? Przyznam się, że podchodzę z dużą rezerwą jeśli chodzi o zaufanie do autorów. To panowie Grabowscy... Pamiętam moje przeboje z Migiem 15 autorstwa, któregoś z panów. Chyba, że przez te kilkanaście lat coś się zmieniło...?
Może któryś z kolegów ma jakieś doświadczenia w tymże temacie i zechciał podpowiedzieć na co trzeba uważać? Czy da się to jakoś sensownie skleić bez wiadra melisy? Bo temat urzekł mnie. Tym bardziej, że to polskie malowanie.
Okładka:
Wnęki uzbrojenia złączone taśmą:
Wręgi tradycyjnie podklejone i schną pod grubymi książkami.
To tyle. Życzę udanego niedzielnego wieczoru.
Re: [R] F-35 A LIGHTNING II ANGRAF 176
Szkielet w większości wycięty i poskładany do kupy. Ale nie po kolei.
Instrukcja przewiduje żeby zacząć kleić, poza szkieletem, od dyszy wylotowej silnika.
Perspektywa wycinania takiego elementu nie przemówiła do mnie:
Postanowiłem uplastycznić tę widoczną część. Użyłem drutu cynowego. Jednak nie chciał się skleić super glutem. Próba lekkiego stopienia końcówek prowadziła do całkowitego topienia się. Jak przy lutowaniu. Udało się połączyć w całość za pomocą... farby!
Druty przyłożone na sucho.
Instrukcja przewiduje żeby zacząć kleić, poza szkieletem, od dyszy wylotowej silnika.
Perspektywa wycinania takiego elementu nie przemówiła do mnie:
Postanowiłem uplastycznić tę widoczną część. Użyłem drutu cynowego. Jednak nie chciał się skleić super glutem. Próba lekkiego stopienia końcówek prowadziła do całkowitego topienia się. Jak przy lutowaniu. Udało się połączyć w całość za pomocą... farby!
Druty przyłożone na sucho.
Re: [R] F-35 A LIGHTNING II ANGRAF 176
Re: [R] F-35 A LIGHTNING II ANGRAF 176
Fajny szkielet
Wręgi stateczników pionowych Ci się "zegły"
Warto takie wąskie elementy z szajskartonu nasączyć klejem CA. A i tak się złamiOM
EDIT
O ekskjuzemua - to nie szajskarton, sam wycinałeś. Sza Cun
I tak warto nasączyć.
Wręgi stateczników pionowych Ci się "zegły"
Warto takie wąskie elementy z szajskartonu nasączyć klejem CA. A i tak się złamiOM
EDIT
O ekskjuzemua - to nie szajskarton, sam wycinałeś. Sza Cun
I tak warto nasączyć.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] F-35 A LIGHTNING II ANGRAF 176
Same końcówki nasączyłem, ale i tak się rozwarstwiają.
Już mnie palce bolą od wycinania.
Re: [R] F-35 A LIGHTNING II ANGRAF 176
Re: [R] F-35 A LIGHTNING II ANGRAF 176
Te kolorowe przewody trzeba było jeszcze zrobić z drutów
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] F-35 A LIGHTNING II ANGRAF 176
To jest myśl. Przekonałeś mnie.
Re: [R] F-35 A LIGHTNING II ANGRAF 176
Niby trzeba ale ta komora słabo przypomina to co jest w oryginale jak mi się wydaje, no i tych drutów i nie tylko trochę trzeba by użyćgk pisze:Te kolorowe przewody trzeba było jeszcze zrobić z drutów
W przypadku takich modeli to jednak powtórzę to co już niedawno w temacie o samochodzie Gaz 69 M"powiedziałem"