[R/G] Kawasaki Ki-100 Goshikisen (GPM 1/33)

[jhradca]

Niby drobiazgi a robią niesamowitą robotę. Podziwiam.

[QN]

Kończą mi się przerysowane części do Portera.
A jak patrzę na Twoją pracę w standardzie, to przypomina mi się dzbanek czekający na wenę...

A od patrzenia na taką relację wena chyba pomaleńku wraca

[gk]

Niby drobiazgi

No tak, w ostatecznym rozrachunku model wygląda bardziej syty

A jak patrzę na Twoją pracę w standardzie, to przypomina mi się dzbanek czekający na wenę...

A jak patrzę na Twojego Portera to mi wraca wena na okręt Mam 3 zaczęte . Jeszcze jeden samolocik i jadę dalej z Onslow. Lub równolegle.

[gk]

W sumie to jakby koniec.

Jeszcze trzeba posiać mu jaki trawnik, albo klepisko zrobić. I jak będzie mi się chciało to wymienię lampki na skrzydłach, bo mnie konie poniosły i wyszły za wysokie.
Jeszcze poczyniłem bezmyślność przy lince anteny - w kolejności montażu i nie wyszła jak powinna, ale to pikuś.
Zbliżeń był aż nadto to parę widoków ogólnych:





























Ponarzekane na wycinankę już było. A ogólnie, to całkiem spoko model. Gdyby pominąć uproszczenia i inne takie . Lubiłem go robić. Czyli dobrze zainwestowane 3 dyszki

[jhradca]

Wielkie brawa. Model atrakcyjny jako samolot (piękny kształt) i jako model (ładna grafika) co w połączeniu ze świetnym wykonaniem (w tym dobrze zrobione poprawki błędów i dodatkami) daje fantastyczny efekt. Osłona silnika weltmeisterschaft.

[Mateusz Skałecki]

Szacunek

[Szydercza Gała]

Ładniusi Grzegorzu, jesteś GOŚĆ.
KEroFca będzie?

[gk]

Dzięki.
Szofer nie był przewidywany.
Muszę jeszcze spróbować poprawić te nieszczęsne lampy na skrzydłach i antenę, bo nie mogę spać
Klejone CA. Debonder poradził przy kółku ogonowym (wyciągnięcie z kadłuba), to i tutaj pewnie się da bez dewastacji otoczenia odkleić i zamienić.

[Heinrich Kosmala]

Super!!!
A ja bym tam kółka ogonowego nie ruszał…

[gk]

Heniu, kółko już jest "wydłużone" o niemal milimetr

Teraz poprawię to, co w amoku zrobiłem źle. Olał bym to pewnie, ale model nawet fajnie wyszedł i szpecą go te lampki i antena