[R/G] Focke-Wulf Ta-183 (MPM/Answer 1/33)

[jhradca]

Duuuuuuuża ? Chcesz zrobić konkurencję Tomkowi D.

[gk]

Duuuuuuuża ? Chcesz zrobić konkurencję Tomkowi D.

Tomasz jest bezkonkurencyjny.
Poza tym nie mam takich pokładów cierpliwości.

Duuuuuża w 1/200

A tymczasem początki sarkofagu:

[gk]

Jeszcze Was pomęczę

Cztery przesłuchania albumu Somewhere in Time Iron Maiden i dolna część sarkofagu prawie gotowa. Tytuł albumu był inspiracją do tekstu na tabliczce .







Prawie gotowa, bo jeszcze sam model i tabliczka na razie luzem leżą. Tabliczkę przykleję, a samolot pewnie na jakichś kołkach osadzę, tylko zapomniałem nawiercić otwory w kołach. Delikatnie da się to zrobić i teraz, jak sądzę.
Na płytę lotniska wykorzystałem tekstury ze Sklej Model, wydrukowane na kartonie 240g i kawałek gotowej maty Fallera pn. Kwiecista łąka

Trzeba będzie zamówić pleksi. Zaś wydatek

[QN]

No i pięknie, Panie , pięknie :-)

[Sklejacz Maciej]

Tak sobie siedzę... Galerię końcową oglądam choć przecież powinienem już być przyzwyczajonym do tego co objawi się na końcu , a potem czytam opinie moich szlachetnych przedmówców i zastanawiam się co napisać, aby się nie powtarzać I jedno tylko mi pasuje, czego tutaj nie przeczytałem Fenomenalnie tak myślę o Twojej pracy. fenomenalnie.
Gratuluję zakończenia projektu, podziwiam tempo i warsztat, no i nie mogę się już doczekać, co szykuje się w stoczniach.
Pozdrawiam.

[Mateusz Skałecki]

W natłoku roboty ( nie modelarskiej) przegapiłem że Grzegorz kolejny model wyprodukował, szkoda tylko że to SF, ale poza tym bardzo ładnie.

[Lukson 1982]

Pięknie wykonany model! Nie ma do czego się przyczepić. Gratulacje!

[gk]

Męczenia buły c.d.

W kołach nawierciłem otwory (jakieś 4 - 5 mm długości), w które wetknąłem mosiężne pręty fi 1mm tak, żeby wystawały 8 mm (bo sklejka ma 9). Postawiłem zestaw na takich szczudłach na podstawie. Ołówkiem zaznaczyłem na podstawie kropki gdzie wiercić. Furkadełkiem wywierciłem dziury.
I druty wetknięte:



Są pod leciutkimi kątami, żeby się klinowały w "oponach".

Pasuje. Model postawiony. Można sE teraz spokojnie manewrować, przesuwać, przechylać (do 80-90 stopni bez obaw, a nawet obrócić do góry kołami, z asekuracją ręką - tyle że nie ma aż takiej potrzeby). Model stoi stabilnie i nie jeździ po podstawce. Można go bezpiecznie przemieszczać i przewozić - a to był cel. A jednocześnie nie jest trwale przymocowany i można go (umiejętnie, czyli wiedząc jak złapać i za co) zdjąć z kołków i np. "polatać" po pokoju, wydając przy tym paszczą odgłos silnika



Patataj, patataj.

Pleksi już się tnie. Wyszło 39 zł za taką "gablotkę" 35 x 35 x 15. Nie ma więc tragedii.

Na drugim planie Ki-100 oczekujący na poprawki świateł i anteny oraz taki sam zabieg nabicia na pal.

[gumis666]

Dobry patent.

Ja zazwyczaj delikatnie kleiłem model do podstawki.

Ale twój pomysł jest warty rozważenia w przyszłości

[oknonamorze]

Cześć, a to gdzieś lokalnie takie pleksi zamówiłeś czy przez internety?

Piękny model