Dzisiaj wlot silnika - jednego na razie. Składa się części 36, 36a i 37 jak na tym zdjęciu.
Trochę mi czasu zajęło zanim wykminiłem jak to ma być złożone. Najlepiej zacząć od 37 i pozaginać wydrukiem do wewnątrz.
Dodatkowo dwie ściany podkleiłem kartonem żeby je usztywnić a zamykający trapez zagiąłem (wg czerwonej linii) żeby skrzyneczka ładnie się układała.
Na wewnętrzną skrzyneczkę naklejamy część 36a która tworzy nam otwarty tunel między zewnętrzną a wewnętrzną ścianą wlotu. Dopiero potem doklejamy oklejkę zewnętrzną i otrzymujemy takie coś.
Z dziurką z boku
Żeby ułatwić sobie przyklejenie wlotu do kadłuba dołożyłem pasek tektury.
Ząbki w środkowej części wlotu skróciłem bo były za długie.
Tak to wyszło po przyklejeniu.
Teraz kleimy pasek maskujący szparę od spodu kadłuba, do tego przydaje się tekturka o której była mowa wyżej.
Teraz pora na to charakterystyczne "skrzydło" na kadłubie. Aby je łatwiej przykleić dołożyłem kolejny pasek tektury (czerwona strzałka).
Samo skrzydło składa się z dwóch (dolnej i górnej) części łączonych na styk wzdłuż zewnętrznej krawędzi. Górną część musiałem przyciąć (to ten odstający wąsik na zdjęciu) bo nie pasowała do profilu garbu na górze kadłuba.
Po sklejeniu wygląda to tak. Obie części dodatkowo podkleiłem kartonem.
I widok od czoła, z szkieletem wsuniętym po sklejeniu obu oklejek.
Następnym razem zobaczymy jak to będzie pasowało z kadłubem.
