[R] CUTTY SARK MM 1-2/2004
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Re: [R] CUTTY SARK MM 1-2/2004
Hej.
W przerwie między urlopowymi wyjazdami udało mi się zamocować szalupy i żurawiki na pokładzie
Kotwicę
I rzut poglądowy na całość
W przerwie między urlopowymi wyjazdami udało mi się zamocować szalupy i żurawiki na pokładzie
Kotwicę
I rzut poglądowy na całość
Kleje bo lubię!!!
- Sklejacz Maciej
- Posty: 618
- Rejestracja: ndz wrz 08 2013, 9:51
- Lokalizacja: Inna piaskownica
- x 110
Re: [R] CUTTY SARK MM 1-2/2004
Jest super.
Obrodziło coś relacjami z budowy pięknych żaglowców.
Wielki mój podziw.
Obrodziło coś relacjami z budowy pięknych żaglowców.
Wielki mój podziw.
obecnie zamrożony:Iskander M (MZKT 79300 Astrolog)
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
Re: [R] CUTTY SARK MM 1-2/2004
Tym razem nie mam nic gotowego do pokazania, i trochę jeszcze mi zejdzie zanim coś ciekawego zejdzie.
Próbowałem wystrugać bukszpryt ale mi nie wychodziło.
Duże szlifowanie nie wchodzi w rachubę bo sklejam w salonie a to za bardzo kurzy.
W tak zwanym międzyczasie (pomiędzy szukaniem sposobu na struganie patyków) zacząłem robić bloczki jufersów.
Trochę tego jest.
Najpierw podkleiłem obie połówki i nawiercilem otwóry.
Potem takie wycięte kółeczko przszpiliłem do gumki drucikami i dołożyłem drugie kółeczko.
I takie zestawy czekają na sklejenie
Po sklejeniu krawędzie posmarowałem rzadkim wikolem
Wiązał będę na bieżąco.
I wymyśliłem sobie że takie coś pomoże mi strugać patyki.
Dzisiaj przyjechało
I wystrugałem główne elementy bukszprytu
I w ten sposób powróciła mi nadzieja że się uda wystrugać resztę masztów i ręki.
Próbowałem wystrugać bukszpryt ale mi nie wychodziło.
Duże szlifowanie nie wchodzi w rachubę bo sklejam w salonie a to za bardzo kurzy.
W tak zwanym międzyczasie (pomiędzy szukaniem sposobu na struganie patyków) zacząłem robić bloczki jufersów.
Trochę tego jest.
Najpierw podkleiłem obie połówki i nawiercilem otwóry.
Potem takie wycięte kółeczko przszpiliłem do gumki drucikami i dołożyłem drugie kółeczko.
I takie zestawy czekają na sklejenie
Po sklejeniu krawędzie posmarowałem rzadkim wikolem
Wiązał będę na bieżąco.
I wymyśliłem sobie że takie coś pomoże mi strugać patyki.
Dzisiaj przyjechało
I wystrugałem główne elementy bukszprytu
I w ten sposób powróciła mi nadzieja że się uda wystrugać resztę masztów i ręki.
Kleje bo lubię!!!
- Sklejacz Maciej
- Posty: 618
- Rejestracja: ndz wrz 08 2013, 9:51
- Lokalizacja: Inna piaskownica
- x 110
Re: [R] CUTTY SARK MM 1-2/2004
A później, przez wiele lat szkolnych wbijali mi do głowy, że to narzędzie nazywa się strug. ale i dziadek i ojciec zawsze mówili hebel.
No i faktycznie fany i zgrabny ten strug.
Pozdrawiam.
obecnie zamrożony:Iskander M (MZKT 79300 Astrolog)
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
Re: [R] CUTTY SARK MM 1-2/2004
Mój dziadek też na "strug" mówił "hebel" i tego się trzymam
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] CUTTY SARK MM 1-2/2004
A u mnie strug i hebel to od zawsze oznaczało to samo.
Tylko dopiero niedawno się dowiedziałem, że są wersje mini.
Tylko dopiero niedawno się dowiedziałem, że są wersje mini.
Kleje bo lubię!!!
Re: [R] CUTTY SARK MM 1-2/2004
Nazwy niemieckie: hebel, imadło, szmergiel, gwintownik itp, zaraz po wojnie były zakazane, kazano nazywać po polsku: strug, ścisk ślusarski, papier ścierny, zwojownik, ale z czasem przyzwyczajenia wzięły górę. Na marginesie polecam opowiadanie Tuwima Ślusarz.
Re: [R] CUTTY SARK MM 1-2/2004
Udało mi się skleić jufersy.
Wyszło 200szt. Z pierwszych obliczeń wynika że powinno starczyć
Po tej monotonnej robocie poskładałem bukszpryt z okuciami.
Wyszło 200szt. Z pierwszych obliczeń wynika że powinno starczyć
Po tej monotonnej robocie poskładałem bukszpryt z okuciami.
Kleje bo lubię!!!
Re: [R] CUTTY SARK MM 1-2/2004
Mała aktualizacja.
Zacząłem robić maszty. Na przetarcie poszedł fokmaszt.
Postanowiłem przerobić marsa bo zaproponowany przez autora jakoś do mnie nie przemawiał.
Klika fotek z procesu powstawania chyba wyjaśniają wszystko.
Potem okucia masztu. Tutaj też myślę że komentarz jest zbędny.
I gotowy maszt.
Znaczy jeszcze w swych częściach ale w odpowiednim czasie się sklei.
I gotowe patyki na pozostałe maszty
Zacząłem robić maszty. Na przetarcie poszedł fokmaszt.
Postanowiłem przerobić marsa bo zaproponowany przez autora jakoś do mnie nie przemawiał.
Klika fotek z procesu powstawania chyba wyjaśniają wszystko.
Potem okucia masztu. Tutaj też myślę że komentarz jest zbędny.
I gotowy maszt.
Znaczy jeszcze w swych częściach ale w odpowiednim czasie się sklei.
I gotowe patyki na pozostałe maszty
Kleje bo lubię!!!