[R] Ścigacz okrętów podwodnych 122bis - 1:100 GPM

[jurek.w]

Z wielkim zainteresowaniem i sentymentem obserwuję Twoje zmagania z tym modelem. Budowałem go z MM w zeszłym tysiącleciu ale porównując tamto wydanie i wykonanie z tym co Ty robisz to, używając analogii piłkarskiej, tak jakby porównać A-klasę z ekstraklasą. Szczególnie podoba mi się ten początkowy fragment relacji, nazwijmy ,,stoczniowy,,. Sama radość tworzenia. Od dawna miałem ochotę zmierzyć się z wykonaniem kadłuba metodą nazwijmy piankową ale miałem obawy czy podołam. Ten styrodur bardzo mi się podoba i chyba się skuszę. Wygląda tak elegancko. Mam pytanie; wypełniasz wszystkie przestrzenie od razu a potem szlifujesz czy stopniowo? Bardzo mnie ciekawi też jak na będzie się układać poszycie dna bo oklejki dają w sumie płaskie fragmenty dna a tam są jednak pewne wyoblenia.
Pozdrawiam

[stary]

Dzieki za dobre słowo
Krawędzie szkieletu laserowego który jest trochę za delikatny jak na mój gust utwardziłem klejem CA. Potem poszczególne pola wypełniałem styrodurem. Raz z lewej raz z prawej po to żeby łatwiej było ścinać zgrubnie nadmiar nożem. Szlifowałem pojedyńcze pola. Jak już wszystkie były wyszlifowane na 99 % to całość drobniejszym papierem na różnorakich kostkach.

[stary]

Już po śniadaniu więc czas na aktualizację.
Okręt w oryginale miał kadłub spawany więc żeby zachować minimum przyzwoitości dla skali 1:100 zabrałem się za ... spawanie.
Na razie "pospawałem" pokład. Gorzej będzie z burtami. Ciąć na poszczególne blachy czy trasować? Ot dylemat
Prace trwają.

[jurek.w]

Dzięki za wskazówki. To ,,spawanie,,fajnie Ci wychodzi. Co do burt to wprawdzie trasowanie poprzedza spawanie ale ja bym od razu zabrał się za spawanie
Pozdrawiam

[Piotr80]

Fajnie wyglądają te spawy
Strzykawka z wikolem?
Ja swego czasu spawy robiłem raz z folii samoprzylepnej a potem z kupnej kalki z silikonowymi spawami. W przypadku drugiej opcji efekt zdecydowanie lepszy ale niestety kosztowny.
BTW z tym blachami i spawami na burtach w 1:100 to szczerze byłbym ostrożny. Myślałem o tym sporo jak robiłem Groźnego i kuter ZOP i za każdym razem dochodziłem do tego samego wniosku -> To co widać na burtach to głównie wgniecienia i zabrudzenia. Próba odwzorowania spawów nawet w 1:50 to by była katorżnicza praca a efekt mocno przerysowany...Na Twoim miejscu zostawiłbym spawy na pokładzie a burty i cześc podwodną utytłał. W mojej ocenie zdecydowanie wystarczy.
Zresztą jak oglądam pięknie wykonane modele krążowników i pancerników z tym pociętym poszyciem to zawsze mam mieszane uczucia...
Pozdr
Piotr

[stary]

Dzięki za cenne uwagi. Nadmiernego przerysowania efektu spawanych blach oczywiście chciałbym uniknąć. Zdecydowałem jednak kontynuować prace w tym kierunku. Teoretycznie mam wszystko obcykane.
Teoretycznie
Nie robiłem jeszcze takiej operacji na żadnym kadłubie i tak po prawdzie sam jestem ciekaw efektu.
Oby nie wyszła karykatura. Zobaczymy
A "spawy" to cienka nitka przeciągnięta między palcami z klejem Bcg i wklejona na tenże klej w szczelinę zrobioną rylcem.

[Piotr80]

Nasączona klejem nitka wklejona w szczelinę. Nieźle, nie wpadłem na to. Na pokładzie wygląda elegancko. Jeśli uda Ci się utrzymać to na kadłubie to z przyjemnością zmienię swoje wnioski
Trzymam kciuki!
Pozdr
Piotr