Moje Mers-el-Kebir
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
Cześć Jari. Z zębatkami mała przerwa. Z dwóch powodów. Kiedy wczoraj około 23.oo wycinałem kolejne kółko (już nie liczę), żeby dokonać nastepnej próby (jedną jako taką już mam), to mało co, a upierdzieliłbym sobie palca wskazujacego prawej ręki nożycami do blachy. Chyba wpadłem w rutynę (same kółka , to nawet nieźle mi wychodzą) i ooops... palec w plastrze.
Drugi powód, na zlecenie szanownej małżonki musiałem zabawić się w stolarza i wykonac trzy kawałki mebli. Wiesz, pociąć płytę (czarna struktura melaminowana), okleić krawędzie, nawiercić otwory, wbić kołki - to już zrobione. Jutro otworki w boczkach i klejenie całości do kupy. Nie ma zmiłuj się, jak chcesz robić modele, to czasami trzeba czymś zadowolić małżonkę. Tak ten świat się toczy. He, he... A Vivit cały długi weekend, to co robił? Łazienkę. A dlaczego? Bo małżonka ładnie poprosiła (przynajmniej tak się domyślam).
A spotkania przy piwku? Odbywają się zawsze w serdecznej i przyjacielskiej atmosferze i żadne wybryki nam w głowie. Taka psiakość natura, że tak powiem.
Trzymaj się Jari i cierpliwości.
Drugi powód, na zlecenie szanownej małżonki musiałem zabawić się w stolarza i wykonac trzy kawałki mebli. Wiesz, pociąć płytę (czarna struktura melaminowana), okleić krawędzie, nawiercić otwory, wbić kołki - to już zrobione. Jutro otworki w boczkach i klejenie całości do kupy. Nie ma zmiłuj się, jak chcesz robić modele, to czasami trzeba czymś zadowolić małżonkę. Tak ten świat się toczy. He, he... A Vivit cały długi weekend, to co robił? Łazienkę. A dlaczego? Bo małżonka ładnie poprosiła (przynajmniej tak się domyślam).
A spotkania przy piwku? Odbywają się zawsze w serdecznej i przyjacielskiej atmosferze i żadne wybryki nam w głowie. Taka psiakość natura, że tak powiem.
Trzymaj się Jari i cierpliwości.
Ostatnio zmieniony śr maja 05 2004, 13:14 przez Edmund_Nita, łącznie zmieniany 1 raz.
Mi tez tak wychodziVivit pisze:Tak jak dobrze licze to będzie 4 spotkanie 4xK. Dla tych co nie wiedzą to wyjaśniam skrót nieformalny klub koszalinsko-kołobrzeski kartonoworkowców.
Ale ten piątek nie bardzo mi pasuje. Duzo pracy ostatnio Ale za tydzień czemu nie? Moze koledzy z okolic blizszych lub dalszych tez by sie skusili. Jak będzie dobra pogoda to moze gdzieś na powietrzu?
pozdrawiam
BoBo
BoBo
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
Niestety, przy kółkach nadal przerwa. Jeszcze mnie palec przy naciskaniu boli, a bez niego ani rusz. Jeżeli chodzi o kółka, ma się rozumieć. Żeby jednak nic nie robić, jak na przykład na rybkach, to dorobiłem haczyki do zaczepiania cięciwy łuku i liny nawijarki i umocowałem je w "łyżce". Akiurat do tej czynności palec wskazujący prawej ręki nie był potrzebny i jakoś poszło. Szczegóły w załączniku.
28. Haczyki
28. Haczyki
Ostatnio zmieniony czw cze 16 2005, 13:23 przez Edmund_Nita, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8