Moje Mers-el-Kebir
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
Cześć Vivit, drastyczne, to to było tuż po rozcięciu. Teraz, to mały pikuś. A Ty Qrchaczku, to się nie nabijaj, bo cięcie było aż do kości, choć to ze zdjęcia tak aż nie wynika. Pół centymetra dalej, a mogłoby być po palcu. Moja rada: ostrożnie z operowaniem nożycami do blachy. Może być groźnie.
A teraz żegnam chwilowo, bo mam robotę przy kółkach. Brrrrrr.....
Uśmiech cięty, cokolwiek to znaczy,
A teraz żegnam chwilowo, bo mam robotę przy kółkach. Brrrrrr.....
Uśmiech cięty, cokolwiek to znaczy,
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
Szanowny Panie Nita, dawno tu nie zaglądałem i w związku z brakiem postępów przy budowie katapulty jestem mocno zbulwersowany. Powiem krótko - Pan się opieprza. Życzę sobie kontynuacji prac i relacji na forum z dalszych postępów. W przypadku braku takowej, złożę skargę do odpowiedniej instytucji europejskiej z żądaniem wypłaty odszkodowania w związku z utratą przeze mnie cierpliwości. Mam nadzieję, że moje stanowisko jest dla Pana jasne. Oczekuję, że najpóźniej do niedzieli wieczorem wyrazi Pan skruchę w postaci umieszczenia następnych postów obrazujących postęp prac. Inaczej nie daruję, o czym może się pan boleśnie przekonać. Krótko mówiąc - do roboty, leniu patentowany!!!
Bez uśmiechu,
Bez uśmiechu,
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
Cześć orły, sokoły! Zgodnie z żądaniem pewnego faceta kontynuuję relację z dalszych prac nad miotaczem kamieni używanym swego czasu przez Rzymian. Myślałem, że przez weekend zrobię nieco wiecej, ale skończyło się na pobarwieniu (bejcą rustykalną "319 wiśnia II") kółek , nawijarki oraz "łyżki", a także pomalowaniu (Humbrol 33) łuku. Ale dobre i to na początek po znacznej przerwie. Wyniki prac w załącznikach.
29. Nawijarka z kółkami 30. Łyżka
31. Łuk
29. Nawijarka z kółkami 30. Łyżka
31. Łuk
Ostatnio zmieniony czw cze 16 2005, 13:34 przez Edmund_Nita, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
No to leciem dalej. Wiesz Vivit, kolorek jak kolorek, starałem się dobrać zbliżony do materiału referencyjnego, jak to mawia Qrchaczek. Tak sobie przyszedłem z pracy i sobie zrobiłem owijkę z liny na łyżce. To takie zabiezpieczenie przed waleniem w poprzeczną belkę. Konkrety na załączniku.
32. Łyżka z owijką
Uśmiech nawijany,
32. Łyżka z owijką
Uśmiech nawijany,
Ostatnio zmieniony czw cze 16 2005, 13:39 przez Edmund_Nita, łącznie zmieniany 3 razy.