Relacja z budowy Blitza GPM
Moderatorzy: kartonwork, kierownik
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Ach ... o to ci chodzi paperman . O uproszczony w modelu papierowym , w porównaniu z plastikowym , wygląd elementów ...
Ale zawsze tak jest i przynajmniej dla Wujka nie jest to zaskoczeniem i nie stanowi o obniżeniu wartości "kartonówki" .
Oczywiście że fajnie jest poprawiać .
Wujki poprawiaczy cenią najbardziej . Tylko tak trudno być pewnym zmian .
Więc "knuj i kombinuj" paperman . Wujki będą po Twojej stronie . hej .
Ale zawsze tak jest i przynajmniej dla Wujka nie jest to zaskoczeniem i nie stanowi o obniżeniu wartości "kartonówki" .
Oczywiście że fajnie jest poprawiać .
Wujki poprawiaczy cenią najbardziej . Tylko tak trudno być pewnym zmian .
Więc "knuj i kombinuj" paperman . Wujki będą po Twojej stronie . hej .
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Nie zamieszczaj ... Wujek nie podejmuje się dyskusji na temat błędów ITALERI . Za dużo o nich wie . Wcześniej podałem prawdziwą nazwę tej konstrukcji .
Założyłeś relację o klejeniu modelu kartonowego . Zmień więc poprzeczki i fertig . Nie chcę Ci odbierać radości klejenia .
Uśmiech ... i jedź dalej .
Założyłeś relację o klejeniu modelu kartonowego . Zmień więc poprzeczki i fertig . Nie chcę Ci odbierać radości klejenia .
Uśmiech ... i jedź dalej .
A chodzi o to, że po niemiecku taki pożarniczy Opel nazywa się zupełnie inaczej. I jeden przetłumaczy nazwę na "firetruck" a inny na "fire engine".
Trzeba też pamiętać, że samochody Opel Blitz bardzo ładnie prezentowały się w wizjerach alianckich celowników - dlatego niewiele ich zostało.
Ich dokumentacja była łakomym kąskiem (jak każda dokumentacja techniczna III Rzeszy) dla zdobywców i podstawą do własnych ich opracowań.
Dlatego dziś mogą się pojawiać problemy z ustaleniem stanu faktycznego.
Przyznaję jednak, że nie tłumaczy to z błędów gigantów w rodzaju Trumpeter czy Italieri.
Trzeba też pamiętać, że samochody Opel Blitz bardzo ładnie prezentowały się w wizjerach alianckich celowników - dlatego niewiele ich zostało.
Ich dokumentacja była łakomym kąskiem (jak każda dokumentacja techniczna III Rzeszy) dla zdobywców i podstawą do własnych ich opracowań.
Dlatego dziś mogą się pojawiać problemy z ustaleniem stanu faktycznego.
Przyznaję jednak, że nie tłumaczy to z błędów gigantów w rodzaju Trumpeter czy Italieri.
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Dodam jeszcze jedynie mały komentarz abyś się nie poczuł urażony Wujkową pisaniną .
Nie podważam wartości tego co robisz ... bo widzę że się bardzo starasz . Naprawde to widzę .
Ale odradzam Ci bezkrytyczna wiarę w to że co "niepolskie" to musi być lepsze . "Niepolskie" jest czasem straszliwym "chłamem" .
Tylko o tym nie wiemy , więc się o tym nie mówi .
Odłóż lepiej ten ITALERI . Szukaj , znajduj i wierz własnym oczom . Bez kompleksów .
Wujek Andrzej .
Nie podważam wartości tego co robisz ... bo widzę że się bardzo starasz . Naprawde to widzę .
Ale odradzam Ci bezkrytyczna wiarę w to że co "niepolskie" to musi być lepsze . "Niepolskie" jest czasem straszliwym "chłamem" .
Tylko o tym nie wiemy , więc się o tym nie mówi .
Odłóż lepiej ten ITALERI . Szukaj , znajduj i wierz własnym oczom . Bez kompleksów .
Wujek Andrzej .