Moje Mers-el-Kebir
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
Hehe widzę, że humor Wam dopisuje Ale wracając do samego wykonania to extra Edmundzie ale się nastrugałeś A i jeszcze przyszło mi do głowy że jak ty robisz katapultę to może ja zrobie trebusze
pozdrawiam Paweł
pozdrawiam Paweł
Ukończone: M 113 Fitter
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
Cześć Fidel. Czemu nie. Widziałem gdzieś w internecie szczegółowe plany trebusza. Nawet pierwotnie miałem go zrobić, ale trafiła się właśnie rzymska katapulta. Wyczytałem też, że trebuszami miotano padnięte i zarażone chorobą krowy, aby wywołać epidemię we wrażym zamku, he, he...
Posty Vivita i Okonka przypomniały mi czasy, kiedy to pod pretekstem poczytania synkowi, biegało się do empiku by kupić kolejną książkę z przygodami Kajka i Kokosza, piekąc przy tym dwie pieczenie na jednym ogniu. No, przyznawać się tu, kto też tak robił. He, he.....
Co do katapulty, to wczoraj "wyrzeźbiłem" rączki do korb. Ramiona korb będą działane pewnie jutro, bo dziś spodziewam się gościa z daleka i z "rzeźbienia" nici.
Uśmiech bez cenzury, he, he.....
Posty Vivita i Okonka przypomniały mi czasy, kiedy to pod pretekstem poczytania synkowi, biegało się do empiku by kupić kolejną książkę z przygodami Kajka i Kokosza, piekąc przy tym dwie pieczenie na jednym ogniu. No, przyznawać się tu, kto też tak robił. He, he.....
Co do katapulty, to wczoraj "wyrzeźbiłem" rączki do korb. Ramiona korb będą działane pewnie jutro, bo dziś spodziewam się gościa z daleka i z "rzeźbienia" nici.
Uśmiech bez cenzury, he, he.....
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
Cześć bratkowie. Wymęczyłem jeden komplecik korby naciągowej. Jeszcze jest w rozsypce. Do kupy trzeba lutować. Zrobi się. Tak jak drugi komplecik. Bo trzeba dwie korby. Z lewej strony i z prawej. Ramię korby wykonano z blaszki mosiężnej, a rączkę korby z kawałka drutu miedzianego (nie miałem kurna, drucika mosiężnego), który trzeba będzie jakoś pomalować na mosiężno. Zapraszam do załącznika.
36. Korba w rozsypce
Z uśmiechem korbiastym, ma się rozumieć,
36. Korba w rozsypce
Z uśmiechem korbiastym, ma się rozumieć,
Ostatnio zmieniony czw cze 16 2005, 14:21 przez Edmund_Nita, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
Dzięki MIKU za życzliwe słowa. Staram się jak mogę. A uśmiechy pojawiły się jako przeciwwaga pewnego ponurego wątku, który wstrząsnął nieco forum parę miesięcy temu. Doszedłem wtedy do wniosku, że lepiej rozdawać uśmiechy, niż dyskutować na poziomie....., no nie powiem jakim.
Dla Ciebie uśmiech mikuśny,
Dla Ciebie uśmiech mikuśny,