Tani.Posklejasz i zobaczysz jak ci idzie,nabytego doświadczenia nikt ci nie odbierze.A jak zepsujesz kompletnie tani model ,to i żal będzie mniejszy...
Poza tym tanie modele są raczej prostsze w budowie,niż te za kilkadziesiąt zetów.....
Szkwał wcale nie jest taki znowu prosty. Kupa drobnych części i szablonów z drutu. Jeśli to ma byc pierwszy statek/okręt to może "Pasażerski statek wycieczkowy Monika III" z GPM-u. Nie ma szkieletu, fajne malowanie i fajna cena - 7,50. Nie sklejałem więc nie wiem jak się skleja ale załóżmy że nie będzie problemów.
Tempest pisze:Szkwał wcale nie jest taki znowu prosty. Kupa drobnych części i szablonów z drutu. Jeśli to ma byc pierwszy statek/okręt to może "Pasażerski statek wycieczkowy Monika III" z GPM-u. Nie ma szkieletu, fajne malowanie i fajna cena - 7,50. Nie sklejałem więc nie wiem jak się skleja ale załóżmy że nie będzie problemów.
Tak jest Tempest, masz rację że nie jest "aż" tak prosty ale proponowanie pudełka z kartonu jakim na pewno jest owa Monika jest nie na miejscu bo chlopak chce skleić model a nie zabawkę. Poza tym jak nauczy się sklejać skoro tam nawet szkieletu nie ma ? kleisz więc wiesz że szkielet i jego oklejanie to podstawa więc tym bardziej powinien coś takiego na początek wziąć.
A kuter torpedowy Elco (MM 6/92)? W podstawówce na kółku modelarskim kleił go mój kumpel i nawet mu ładnie wyszedł, mimo że był to jego bodajze pierwszy okręt. Tak go sobie oglądam, i... ja bym go polecił, chyba że odezwie się ktoś, kto go sklejał... ?
Badziew to może nie, mam ją sklejoną z wydania z 96 ( ten sam model), ale chodzi mi o to, że jest to na tyle prosty model, że początkujący spokojnie się może nad tym pastwić, celem wyedukowania się w sztuce modelarskiej.