*[Relacja/Okręt] Nastojczywyj (Fly Model 122)
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Udało mi się zrobić część relingu na pokładzie głównym, na odcinku od śródokręcia do miejsca mocowania tratw ratunkowych.
Okonek sugerował kupno gotowych relingów ja jednakże
postanowiłem go wykonać własnoręcznie. Efekt jaki jest każdy widzi.
Okonek sugerował kupno gotowych relingów ja jednakże
postanowiłem go wykonać własnoręcznie. Efekt jaki jest każdy widzi.
Ostatnio zmieniony pn wrz 19 2005, 10:59 przez Pablo, łącznie zmieniany 2 razy.
Twoja decyzja z relingami była słuszna . Wykonane przez Ciebie wydają mi się bardziej realistyczne niż trawione, głównie przez różną grubość słupków i barierek. No i satysfakcja większa.
Bardzo szybko kleisz model, spieszysz się na jakiś konkurs ? Porąbka?
"Męczy" mnie jedna kwestia , skoro "1:100 to jest to" to dlaczego nie powiększyłeś sowieta do tej skali? Malujesz okręt tak jak ja Wichra, więc raczej problemy z kolorystyką ksero czy skanu nie jest powodem.
Brak miejsca?
Bardzo szybko kleisz model, spieszysz się na jakiś konkurs ? Porąbka?
"Męczy" mnie jedna kwestia , skoro "1:100 to jest to" to dlaczego nie powiększyłeś sowieta do tej skali? Malujesz okręt tak jak ja Wichra, więc raczej problemy z kolorystyką ksero czy skanu nie jest powodem.
Brak miejsca?
Nadbudówka dowodzenia jest już po malowaniu i częściowym wyposażeniu(mam na myśli relingi- bo do elektroniki to muszę sobie dać więcej czasu).
Ostatnio zmieniony pn wrz 19 2005, 11:02 przez Pablo, łącznie zmieniany 2 razy.
Jeszcze jedna fotka z góry.
Ostatnio zmieniony pn wrz 19 2005, 11:05 przez Pablo, łącznie zmieniany 2 razy.
Nadbudówka dowodzenia jest już na swoim miejscu. Trochę trzeba było się nagimnastykować przy relingach ale jakoś dałem radę.
Ostatnio zmieniony pn wrz 19 2005, 17:49 przez Pablo, łącznie zmieniany 2 razy.