Czym Modelarz Się Poruszają - Czyli "Moje Autko"
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
MIKU napisał że przejechał swoim Fiatem 115tys km i że jeszcze jedzie do przodu. Coś w tym jest. Doświadczenia z kilkoma Fiatami też mnie nauczyły, że trzeba się cieszyć gdy jadą. W Punto, tylko w okresie gwarancji, wymieniono dwa amortyzatory, wahacz, silnik dmuchawy, tylną wycieraczkę, pas bezpieczeństwa i pewnie coś jeszcze o czym już zapomniałem bo kilka latek minęło. Natomiast w takim "jednorazowego użycia" japończyku jak Honda Concerto kloski hamulcowe z przodu przejechały ponad 120tys km a szczęki z tyłu mają już 180tys i jeszcze jeżdżą. Z tego większość po mieście oczywiście. Przy takim przebiegu wymieniane były tylko tłumiki. Niestety zaczyna go zżerać nasza kochana sól sypana na drogi.
No cóż Jeta nie wspominałem o wymianie łożyska w przednim kole przy 60.000, całego prawie układu chłodzenia z wyjątkiem chłodnicy, wymianie całego układu hamulcowego z przodu, zatartym silniku wycieraczki tylnej, w drodze mam naprawę zawieszenia przedniego i układu hamulcowego z tyłu, a jutro jadę wymienić cały układ wydechowy.
Ale jeszcze mam nadzieje że jeszcze troche moim autkiem pochulam po śląskich drogach.
Pzdr MIKU05
Ale jeszcze mam nadzieje że jeszcze troche moim autkiem pochulam po śląskich drogach.
Pzdr MIKU05
Nie lepiej kupić nowy samochód....? Toć to będzie więcej kosztowało niż nowe
I pomyśleć, że mnie denerwowało lekkie stukanie w silniku, moja żona nawet nie słyszła, i to do 1300 obr/min potem było jak benzyna....no to zrobiłem kapitalny remont okazało się że to sworzeń w jednym tłoku nabrał odrobinę większego luzu...Cały remont z wymianą rozrządu, kołami, łańcuchem, pierścieniami, sworzniami i wszelakiego rodzju uszczelkami, śrubami do głowicy ect. zakupionymi w serwisie Mercedesa (bo wyszło taniaj niż w sklepach) wyniosło mnie 2400....+mechanik...kolega wzioł 600PLN ,....
I teraz to ja mogę robić te 500 000 km.....silnik brzytewka..chodzi jak ta lala...
I pomyśleć, że mnie denerwowało lekkie stukanie w silniku, moja żona nawet nie słyszła, i to do 1300 obr/min potem było jak benzyna....no to zrobiłem kapitalny remont okazało się że to sworzeń w jednym tłoku nabrał odrobinę większego luzu...Cały remont z wymianą rozrządu, kołami, łańcuchem, pierścieniami, sworzniami i wszelakiego rodzju uszczelkami, śrubami do głowicy ect. zakupionymi w serwisie Mercedesa (bo wyszło taniaj niż w sklepach) wyniosło mnie 2400....+mechanik...kolega wzioł 600PLN ,....
I teraz to ja mogę robić te 500 000 km.....silnik brzytewka..chodzi jak ta lala...
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
Ja zrobilem taki manerw kilka lat temu. Ze Scorpio 2.9 Ghia przeskoczylem na Octavie Tdi. 4 lata, 120 K i... nic. Wiadomo: kapcie, klocki, bateryjka. Za cene paliwa do Scorpio (600-800 pln/mies) plus koszty ciaglych napraw, splacaja mi sie raty, ubezpieczenie i paliwo. Niby dobry interes, ale... auto bez charakteru.
Pojezdzilbym BMW 740, tym przedostatnim ale nie w tym kraju, no i zbieram ciagle na Hummera H1
Pojezdzilbym BMW 740, tym przedostatnim ale nie w tym kraju, no i zbieram ciagle na Hummera H1
tak czytam wasze wpisy na temat fiatów i chyba fiata nie kupie :>
chociaż moj maluszek dzielnie przeżył 18 lat i nadal gdzieś jeździ..... przebieg 180 tysiecy... to brzmi dumnie jak na kurdupla ;> oczywiście przez te lata z wersji podstawowej kupionej przez pierwsego właściciela zostałą tylko karoseria ;> (i to nie cała <lol>)
chociaż moj maluszek dzielnie przeżył 18 lat i nadal gdzieś jeździ..... przebieg 180 tysiecy... to brzmi dumnie jak na kurdupla ;> oczywiście przez te lata z wersji podstawowej kupionej przez pierwsego właściciela zostałą tylko karoseria ;> (i to nie cała <lol>)
Mądry ustępuje głupiemu! Smutna to prawda; toruje ona głupocie drogę do opanowania świata.
Marie von Ebner-Eschenbach
Marie von Ebner-Eschenbach