[relacja] Junkers Ju 88 C-6 (Military Model 3-4/2003)
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- Artur Domański
- Posty: 476
- Rejestracja: ndz mar 07 2004, 12:20
- Lokalizacja: Włocławek
Sluze dobra dokumentacja do Ju-88.
Zainteresowanych prosze o maila na
artro219@o2.pl
Jest tego sporo okolo 60mb
Zainteresowanych prosze o maila na
artro219@o2.pl
Jest tego sporo okolo 60mb
- Artur Domański
- Posty: 476
- Rejestracja: ndz mar 07 2004, 12:20
- Lokalizacja: Włocławek
Swinger pisze:
Gdyby nie zdjecia i widok struktury kartonu pomyslalbym ze to plastik, naprawde jestem pod duzym wrazeniem. Super, tylko nie popelnij bledu i zrob komory podwozia zamkniete te wieksze drzwi, mialy one wymuszony system otwierania podobnie jak w B-25, Ju-188 takie same elementy. Trzymaj tak dalej.
- SeventhSon
- Posty: 67
- Rejestracja: ndz wrz 12 2004, 1:36
- Lokalizacja: Warszawa/ Chełm
Moje zdanie
Taaaakie oczy zrobiłem, jak zacząłem oglądać ten wątek.
Jestem pod wrażeniem, ale cieszy mnie to, że jeszcze cała banda innych facetów (nie zamierzam dyskryminować innych płci, ale faceci to większość na tym forum) ślini się i to słusznie na te zdjęcia i opisy!
Moja żona tego nie rozumie!
Dzięki za przywrócenie wiary w człowieka!
Każdego dnia znajduję coś, co budzi moje ździwienie i zaciekawienie
Dziękuję za pochwały. To bardzo miłe, chociaż chyba trochę przesadzacie.
Niesteeeeety, nie otrzymałem żadnych ofert z żadnych galerii czy muzeów, chociaż nie powiem, wcale bym się nie obraził...
Lent, cały czas pamiętam o pokrywach, dzięki. Swoją drogą, ten model jest tak wspaniale zaprojektowany, że widać dokładnie, jak działał system wciągania kółka ogonowego i zamykania klap. Fajna rzecz, można się sporo nauczyć o technice lotniczej.
Szyderczy, wykorzystane druty są rzeczywiście kolorowe oraz ze stali nierdzewnej lub niklowanej (struny gitarowe), więc nie ma obaw... Bo farba jest, owszem, wodna. Ale swoją drogą... Poważnie? Może zardzewieć, mimo że woda odparowuje... przecież szybko?!
A tak to wygląda po złożeniu do kupy. Nareszcie będzie można się zabrać za coś innego niż bebechy. No bo ile można!?
Odnoszę wrażenie, że projektant zapomniał o tym, że pomiędzy wewnętrzną a zewnętrzną oklejką segmentu znajdzie się warstewka kleju... Zrobiła mi się szparka (może 0,2-0,3 mm, ale zawsze - a przeca w takim rewelacyjnym projekcie nie można sobie pozwolić na tak rażące niedbalstwo ;))) ), którą zasmarowałem szpachlówką akrylową i zaretuszowałem.
Niesteeeeety, nie otrzymałem żadnych ofert z żadnych galerii czy muzeów, chociaż nie powiem, wcale bym się nie obraził...
Lent, cały czas pamiętam o pokrywach, dzięki. Swoją drogą, ten model jest tak wspaniale zaprojektowany, że widać dokładnie, jak działał system wciągania kółka ogonowego i zamykania klap. Fajna rzecz, można się sporo nauczyć o technice lotniczej.
Szyderczy, wykorzystane druty są rzeczywiście kolorowe oraz ze stali nierdzewnej lub niklowanej (struny gitarowe), więc nie ma obaw... Bo farba jest, owszem, wodna. Ale swoją drogą... Poważnie? Może zardzewieć, mimo że woda odparowuje... przecież szybko?!
A tak to wygląda po złożeniu do kupy. Nareszcie będzie można się zabrać za coś innego niż bebechy. No bo ile można!?
Odnoszę wrażenie, że projektant zapomniał o tym, że pomiędzy wewnętrzną a zewnętrzną oklejką segmentu znajdzie się warstewka kleju... Zrobiła mi się szparka (może 0,2-0,3 mm, ale zawsze - a przeca w takim rewelacyjnym projekcie nie można sobie pozwolić na tak rażące niedbalstwo ;))) ), którą zasmarowałem szpachlówką akrylową i zaretuszowałem.