Niszczyciel rakietowy projektu 956 A - Besstrashny - 1/200
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
- starypapier
- Posty: 3
- Rejestracja: śr paź 27 2004, 12:03
- Lokalizacja: Tathra, Australia
Czesc.
Tak sobie wykombinowalem , ze nadszedl juz czas aby polaczyc przednia nadbudowke z kadlubem . Powiazane jest to z polaczeniem jej bocznych scian z kadlubem . Nie widze lepszego momentu na ta czynnosc jak teraz . I stalo sie to czego sie obawialem .
UWAGA DLA WSZYSTKICH CHCACYCH W PRZYSZLOSCI BUDOWAC TEN MODEL
Sciany nadbudowki nie pasuja do scian kadluba . O ile prawa strona jest OK to na lewej pojawia sie 2 mm - wa przerwa . Sama nadbudowka znajduje sie w dobrym miejscu. Winny wydaje sie tu byc poklad lodziowy . Cos trzeba z tym zrobic . Tylko jak Na fotce oznaczylem zoltymi strzalkami to miejsce . Pierwszy pomysl to naklejenie 2 mm-ego tworzywa na czesci zaznaczone czerwonymi strzalkami . Niby dobry pomysl ale co zrobic potem z pokladem lodziowym oznaczonym zielonymi strzalkami On tez musi byc przesuniety Chyba jedynym wyjsciem bedzie rozmontowanie pokladu lodziowego . Przedzielenie go na dwie czesci i ponowne zamontowanie juz we wlasciwym miejscu. Pozostanie pozniej tylko zaszpachlowanie miejsc zaznaczonych niebieskimi strzalkami bo wlasnie tam pojawi sie przerwa. Jak na razie nie widze innego wyjscia . Co o tym sadzicie - zanim chwyce za pilke
Tak sobie wykombinowalem , ze nadszedl juz czas aby polaczyc przednia nadbudowke z kadlubem . Powiazane jest to z polaczeniem jej bocznych scian z kadlubem . Nie widze lepszego momentu na ta czynnosc jak teraz . I stalo sie to czego sie obawialem .
UWAGA DLA WSZYSTKICH CHCACYCH W PRZYSZLOSCI BUDOWAC TEN MODEL
Sciany nadbudowki nie pasuja do scian kadluba . O ile prawa strona jest OK to na lewej pojawia sie 2 mm - wa przerwa . Sama nadbudowka znajduje sie w dobrym miejscu. Winny wydaje sie tu byc poklad lodziowy . Cos trzeba z tym zrobic . Tylko jak Na fotce oznaczylem zoltymi strzalkami to miejsce . Pierwszy pomysl to naklejenie 2 mm-ego tworzywa na czesci zaznaczone czerwonymi strzalkami . Niby dobry pomysl ale co zrobic potem z pokladem lodziowym oznaczonym zielonymi strzalkami On tez musi byc przesuniety Chyba jedynym wyjsciem bedzie rozmontowanie pokladu lodziowego . Przedzielenie go na dwie czesci i ponowne zamontowanie juz we wlasciwym miejscu. Pozostanie pozniej tylko zaszpachlowanie miejsc zaznaczonych niebieskimi strzalkami bo wlasnie tam pojawi sie przerwa. Jak na razie nie widze innego wyjscia . Co o tym sadzicie - zanim chwyce za pilke
Ostatnio zmieniony ndz lis 28 2004, 0:20 przez Okonek, łącznie zmieniany 1 raz.
Jędruś a czy jesteś w 100% pewny, że boczne ściany nadbudówek muszą stać w linii poszycia? Może właśnie mają być cofnięte symetrycznie z obu burt? Pasy mocnicowe są z reguły wykonane z grubych blach i na styku burta-pokład występują potężne, wielowarstwowe spawy. By nie wprowadzać do nich dodatkowego ciepła przy stawianiu ścian nadbudówki czasami cofa się je świadomie.
Na tej fotce wygląda co prawda, że poszycie burty i nadbudówki są w jednej linii ale zauważ, że wygląda tak jakby ściana nadbudówki była lekko pochylona w stronę PS. A wtedy należałoby dołożyć szpachli tylko na dole i zejść do zera na górze.
Na tej fotce wygląda co prawda, że poszycie burty i nadbudówki są w jednej linii ale zauważ, że wygląda tak jakby ściana nadbudówki była lekko pochylona w stronę PS. A wtedy należałoby dołożyć szpachli tylko na dole i zejść do zera na górze.
Chyba nie doczytałeś do końca wszystkiego co napisałem. Piszesz o konieczności zrobienia czegoś z przywąskim pokładem a ja sugeruję, że pokład można zostawić jak jest a zaszpachlować tylko sam uskok przy pokładzie gubiąc grubość szpachlówki posuwając się do góry. Przy pokładzie będzie jej już zero i nic z pokładem nie trzeba robić. Ot co.....
Kurcze, nie wiedziałem że rybki bywają takie uparte kolego.....
Jeżeli masz na myśli różnicę wysokości tej bocznej ścianki no to lekko przeginasz. Zapominasz o tzw upłynnianiu linii kadłuba i o mozliwości wygubienia tego bez najmniejszych problemów. No dobra, już przestaję truć na ten temat i pozostawiam sobie jedynie przyjemność oglądania.
Jeżeli masz na myśli różnicę wysokości tej bocznej ścianki no to lekko przeginasz. Zapominasz o tzw upłynnianiu linii kadłuba i o mozliwości wygubienia tego bez najmniejszych problemów. No dobra, już przestaję truć na ten temat i pozostawiam sobie jedynie przyjemność oglądania.