fajny koleś pisze:a najlepsze areografy mają jaką wielkość plamki
"najlepsze" mają plamkę średnicy włosa i to tego cieńszego.
Nie wiem, czy określenie najlepsze jest dobre. Z aerografami, to trochę jak z pędzlami. Do różnych zasosowań, różne aerografy. Tak więc do modelarstwa lepszy będzie jeden, a do np. malowania obrazów drugi. Kolejna sprawa, to farby jakich używasz, są aerografy przystosowane bardziej do pracy z farbami akrylowymi i są lepiej pracujące np. z olejami.
Jeśli masz np. zamiar malować duże powieżchnie to nie użyjesz aerografu, który zakres malowania ma od kreski o grubości włosa do powiedzmy 10mm bo zajedziesz siebie i kompresor . I tak to jest pokrótce z tymi psikawkami. Podaję Ci jeszcze link do strony gdzie jest tabelka z całą rodziną aerografów jednej z najlepszych firm IWATA. Masz w niej dokładnie napisane która psikawka do czego. http://www.artistsupplies.com/Fine%20Ar ... rbrush.htm
pozdrawiam
Cześć. Ostatnio trochę zaniedbałem modele, ale miałem ważniejsze zadanie...
Przedstawiam wam efekt mojej dość długiej pracy nad sprężarką modelarską z prawdziwego zdarzenia. A więc tak niedawno otrzymałem w prezencie sprężarkę firmy MAR jest pożądany sprzęt ale brak regulacji ciśnienia mocno pograniczna tą maszynkę. Postanowiłem więc coś wykombinować, duże wrażenie zrobiła na mnie przeróbka O_Pablo dzięki informacją uzyskanym od niego rozpocząłem budowę. Więc tak zbiornik to rura stalowa fi = 133 mm długość 28 cm. Zbiornik ma ok. 3 litry pojemności. Reduktor z manometrem, a także manometr znajdujący się w zbiorniku oraz złączki zakupiłem w łódzkim MAR. Teraz sama konstrukcja została opracowana przez mgr inż. Andrzeja Fidelusa i sprawuje się doskonale (pełna regulacja ciśnienia od 0-3,5 Bara). Efekt pracy wygląda tak...
Teraz jeśli ktoś ma jakieś pytania co do materiałów, wymiarów itp. proszę pytać.
JareK pisze:Witam
Przy dyszy 0,6mm agregat lodówkowy jest już za mało wydajny. Spadek ciśnienia jest tak wielki, że agregat nie nadąża z uzupełnianiem. Do tego typu rozwiązań stosuje się agregaty, które z takich czy innych powodów z lodówki poszły aut. Są one najczęściej już "wykulane" i dają olej. Wykulane oznacza żą cały układ cylinder, tłok, zawór samopowrotny są wyeksploatowane. I w czasie malowania sprężone powietrze niesie z sobą drobiny oleju. Widoczne są te drobinki zwłaszcza na humbrolkach (farby firmy HUMBROL) matowych. Panowie stosujmy odolejacze lub co najmiej większe zbiorniki wyrównawcze.
Ja osobiscie uzywam sprezarki ze starego agregatu i ruskiego aerografu, wiem ze zaraz odezwa sie Ci ktorzy uwazaja ze ruskim nic porzadnego nie da sie pomalowac. I tutaj dochodzimy do sedna sprawy w ruskich aerografach - sa aerografy i aerografy czyli po prostu trzeba trafic na odpowiedni egzemplarz i mnie sie taki trafil a testowalem wczesniej juz pare egzemplarzy, co sie zas tyczy sprezarki lodowkowej to uwazam ja za najlepsza i najtansza (olej mozna uzupelnic we wlasnym zakresie) zrobic odolejacz i wszystko jest super. Uzywam sprezarki dosyc intensywnie i jeszcze ani razu nie pluneła mi olejem. Kazdy ma swoj wyprobowany sprzet i nie dam sie przekonac do innego sprzetu, po prostu poznałem ruski aerograf i wiem na co go stac, choc czasami trzeba sie duzo namordowac nad ustawieniem odpowiedniego strumienia ale jak sie ustawi to jest super.
Przykladowe zdjecia modeli malowanych ruskim
Ja sobie kupiłem normalny, najzwyklejszy kompresor olejowy o pojemności 25 l. Używam go do piaskowania, lakierowania dużych powierzchni za pomocą pistoletu, zabezpieczeń antykorozyjnych i oczywiście do lakierowania aerografem moich modeli...
Jacku ja teraz w domu mam 3 kompresory: pierwszy ma zbiornik ciśnieniowy z pociągu jakieś 50-60 litrów pojemności silnik 2 KW i sprężarkę od stara - działa rewelacyjnie ale mieszkaniu sie trzymać nie da. Drugi mam taki jak Ty, ale też jak przyjdzie malować coś precyzyjnego albo małego (typu karabinek itp.) to pompować całą bańkę to nie jest to o co chodzi, szczególnie, że domownikom sie to nie zbyt podoba 95 Dcb Teraz zrobiłem tą małą sprężarkę i jest przede wszystkim przenośna, i cicha ja muszę często zabierać ze sobą sprzęt na różne wyjazdy więc musi być poręczny.
Za kilka dni dołączę do Was - szczęśliwych posiadaczy własnej roboty kompresorka. Jak większość kompresor jest z agregatu od lodówki MIŃSK. Zbiornik ciśnieniowy to.... zbiornik ciśnieniowy wielkości agregatu (teraz są dwie "puchy" podobnej wielkości) od innego kompresora (miał uwalony agregat). Ma już wbudowany zawór bezpieczeństwa, wlot, wylot i rurę spustową z dna (tego co się tam zbierze). Fizycznie jest już zmontowany i podłączony elektrycznie. Zostało jeszcze połączenie tego wszystkiego rurkami. Dziś właśnie zakupiłem maleńki reduktorek z manometrem. Nawet nie przypuszczałem że jest to do osiągnięcia w przystępnej cenie.
A najcenniejsze z całości jest... idealna cisza! Musiałem założyć kontrolkę kiedy pracuje silnik bo go poprostu nie słychać . Jak będzie gotów, wrzucę fotki.
PS: jakie jest wymagane najlepsze ciśnienie podczas pracy z aerografem? Bo narazie robiłem to "na oko" z różnymi efektami.
No to ja dołożę z innej beczki ze względu na to że temat malowania mnie mocno pochłania od jakiegoś czasu i muszę was niestety trochę zganić.
Przeczytałem uważnie temat ze dwa razy i dalej nie mam obrazu co i jak.
Coś tam podajecie, coś tam chwalicie a i tak ktoś nie znający tematu nic się nie dowie, a tym bardziej kupując coś tam wpuści się w maliny.
Z mojego skromnego doświadczenia wiem, że prawdziwa sprężarka posiada takie elementy jak:
zbiornik, pompa, wyłącznik/włącznik ciśnieniowy, regulator ciśnienia.
To co proponują w sprzedaży za około 300 PLN to po prostu pompa, która nie jest w stanie zagwarantować równomiernego wypływu powietrza ze względu na brak takiej możliwości technicznej. Dopiero połączenie tego ze zbiornikiem i regulatorem oraz włącznikiem ciśnienia daje nam taką możliwość (co pokazał Fidel). Zaletą tego rozwiązania jest oczywiście gabaryt, minusem zaś cena, gdyż za mniej niż połowę ceny można kupić pompkę do lodówki (nówkę). Zatem pozostaje tu kwestia miejsca jakim dysponujemy, a jeżeli dołożymy do tego możliwość uzyskania pompki ze starej lodówki to już w ogóle wszystko jasne. Zarówno w jednym jak i w drugim rozwiązaniu trzeba robić zbiornik i sterowanie, więc różnica polega głównie na pompie.
Tyle mojego wywodu i zabieram się do konstrukcji swojej sprężarki.
Może ktoś z kolegów w miarę możliwości i doświadczenia porównał by aerografy. Zależność cena-możliwości-sens zastosowania dała by obraz każdemu na co sie zdecydować....ja na razie nie mam o tym zielonego pomysłu, a chcę latem coś kupić..
Vivit pisze:...sprężarka posiada takie elementy jak:
1. zbiornik
2. pompa
3. wyłącznik/włącznik ciśnieniowy
4. regulator ciśnienia...
U mnie:
ad1 - jest.
ad2 - oczywiście że jest
ad3 - musi być jak nie chcemy mieć zdemolowanego mieszkania a rodzina naszego pogrzebu
ad4 - także jest + manometr.
mój pkt. 5 - do tego dla bezpieczeństwa dołożyłem zawór awaryjny ustawiony tak, że jak dochodzi do 3atm. zaczyna się otwierać. Więc gdyby nawet zwarł się wyłącznik ciśnieniowy, to nie rozsadzi mi baniaka . Przezorny - ubezpieczony; wolę dmuchać na zimne.
mój pkt 6 - w dnie jest rurka spustowa do odsącania ew. świństw z baniaka.
PS: już działa i ładnie dmucha, teraz tylko go pomalwoać i można wstawić fotki.
Vivicie sprawa nie jest niestety taka prosta. Widzisz agregat lodówkowy ma sporo zalet ale także i kilka wad. Przede wszystkim jest to kompresor olejowy więc siłą rzeczy trzeba uzupełniać w nim olej. U mnie w Żywcu taki używany kompresorek po przeglądzie można kupić za 60 zł działa jak nowy, tutaj mam zastrzeżenia do stosowania kompresorów z zepsutych lodówek niestety to co się tam najszybciej zużywa to właśnie agregat. Sprawą kolejną jest zbiornik wyrównawczy. Po przeliczeniu wydatku ciśnienia jaki można uzyskać z ze sprężarki MAR-u doszedłem do wniosku że optymalny zbiornik to +/- 3 litry wtedy możemy uzyskać płynną regulację powietrza. Reduktor z manometrem i filtrem powietrza rzecz obowiązkowa bez niej budowa kompresora modelarskiego nie ma sensu regulacja na "czuja" bez manometru jest śmiechu warta. Manometr w zbiorniku wyrównawczym kwestia kontroli poziomu powietrza w zbiorniku i bezpieczeństwa. Króciec spustowy ja u siebie zrobiłem, ponieważ w zbiorniku po czasie zacznie kondensować się para wodna i trzeba będzie od czasu do czasu go opróżnić. Wyłącznik ciśnieniowy rzecz także potrzebna nie muszę sprawdzać czy jest ciśnienia w zbiorniku mniej czy więcej tylko wyłącznik sam mi włączy sprężarkę.
To tak na szybko jeśli są osoby zainteresowane wykazem wszystkich potrzebnych i rysunkiem technicznym zbiornika z wymiarami mogę coś takiego opracować jeśli tylko jest taka potrzeba.