Karawela Nina z "Warty" - relacja z budowy
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Karawela Nina z "Warty" - relacja z budowy
Witam
To moja pierwsza relacja. Kleje kartonówki od 12. roku życia (ale miałem duże przerwy). I przez te wszystkie lata tyle się nie nauczyłem co przez dwa miesiące przeglądania tego forum.
Kiedyś miałem klej, nożyczki i żyletkę, teraz mam całą skrzynkę narzędzi i ciągle przybywa nowych dzięki Wam.
Debiutuję na forum Niną, kupiłem ją chyba w 1990 roku więc nie będzie to standart. Cztery strony wycinanki, pięć stron rysunków montażowych dużych i wyraźnych. Brak informacji o autorze i skali modelu. Cena 280 zł (na dzisiejsze to 2,8 grosza).
Szkielet podklejany dwa razy tekturą 1mm, wręgi wycinałem laserową metodą Vivita. Na zdjęciu szkielet złożony na sucho.
Liczę na Waszą pomoc, krytykę i zachętę.
To moja pierwsza relacja. Kleje kartonówki od 12. roku życia (ale miałem duże przerwy). I przez te wszystkie lata tyle się nie nauczyłem co przez dwa miesiące przeglądania tego forum.
Kiedyś miałem klej, nożyczki i żyletkę, teraz mam całą skrzynkę narzędzi i ciągle przybywa nowych dzięki Wam.
Debiutuję na forum Niną, kupiłem ją chyba w 1990 roku więc nie będzie to standart. Cztery strony wycinanki, pięć stron rysunków montażowych dużych i wyraźnych. Brak informacji o autorze i skali modelu. Cena 280 zł (na dzisiejsze to 2,8 grosza).
Szkielet podklejany dwa razy tekturą 1mm, wręgi wycinałem laserową metodą Vivita. Na zdjęciu szkielet złożony na sucho.
Liczę na Waszą pomoc, krytykę i zachętę.
Ostatnio zmieniony pt maja 01 2020, 19:40 przez Farmer, łącznie zmieniany 7 razy.
No no no, juz mi sie podoba, jestem ciekaw jakiej wielkosci jest kadlub, pewnie strasznie mikry. Podaj wymiar jesli mozesz.
Co do spraw formalnych, troche nie trafiles z miejscem na ta relacje, powinienes zalozyc ta relacje w watku Karton i Papier - makulatura, podejrzewam ze wkrotce ktorys z modow przeniesie watek.
Pozdrawiam
Co do spraw formalnych, troche nie trafiles z miejscem na ta relacje, powinienes zalozyc ta relacje w watku Karton i Papier - makulatura, podejrzewam ze wkrotce ktorys z modow przeniesie watek.
Pozdrawiam
Witaj,
Fajnie, że zdecydowałeś się na relację na naszym forum.
My skorzystamy podpatrując twoje zmagania, a Ty będziesz miał większą motywacje do pracy nad modelem (...tak bynajmniej jest ze mną..)
Zapowiada się kolejny ładny żaglowiec. Z floty Kolumba na forum gościła tylko Santa Maria. Do pełnej kolekcji brakować będzie tylko Pinty.
Z zainteresowaniem będę śledzic twój wątek.
Fajnie, że zdecydowałeś się na relację na naszym forum.
My skorzystamy podpatrując twoje zmagania, a Ty będziesz miał większą motywacje do pracy nad modelem (...tak bynajmniej jest ze mną..)
Zapowiada się kolejny ładny żaglowiec. Z floty Kolumba na forum gościła tylko Santa Maria. Do pełnej kolekcji brakować będzie tylko Pinty.
Z zainteresowaniem będę śledzic twój wątek.
aaaaaaaaaa, fajnie, fajnie - budza sie wspomnienia...
Posiadalem Santa Marie i Nine z tego wydawnictwa. Miala byc jeszcze i Pinta, ale chyba nie wyszla. Wpadlen na szatanski pomysl, zeby przerobic Nine, no i kupilem drugi egzemplarz. Troche wzorowalem sie na "planach" z Modelarza - to chyba byla 500 rocznica odkrycia Ameryki. No i teraz gzies w domu moich rodzicow leza sobie (chyba ) trzy legendarne zaglowce z floty Kolumba.
Bede sledzil ten watek z wieka uwaga
Pozdrawiam
Posiadalem Santa Marie i Nine z tego wydawnictwa. Miala byc jeszcze i Pinta, ale chyba nie wyszla. Wpadlen na szatanski pomysl, zeby przerobic Nine, no i kupilem drugi egzemplarz. Troche wzorowalem sie na "planach" z Modelarza - to chyba byla 500 rocznica odkrycia Ameryki. No i teraz gzies w domu moich rodzicow leza sobie (chyba ) trzy legendarne zaglowce z floty Kolumba.
Bede sledzil ten watek z wieka uwaga
Pozdrawiam
A jednak wyszła . Posiadam w swoich zbiorach Ninę i Pintę z wydawnictwa Warta.marito pisze:Posiadalem Santa Marie i Nine z tego wydawnictwa. Miala byc jeszcze i Pinta, ale chyba nie wyszla.
Pozdrawiam
www.roinok.vip.interia.pl
powrót do żagli
powrót do żagli
Ciągle miałem problemy z wichrującymi się szkieletami, od kiedy wklejam żebra wzmacniające ten problem znikł. W tym przypadku szkielet jest malutki (około 24 cm) i do tego z 2mm wręg, ale wolę dmuchać na zimne. Poza tym nie ma obawy, że pianka rozepchnie wręgi. Używam kleju BCG i klei mi się nim doskonale. Nie musiałem się "uczyć" nim posługiwać. Gęstość ma taką samą jak butapren, którego używałem, dłużej schnie co jest zaletą bo można przykleić więcej części za jednym nabraniem i co najważniejsze nie śmierdzi co ma znaczenie przy żonie i małym dziecku (jak to ktoś już słusznie zauważył ).
Pinta wyszła jako pierwsza, później Nina i na końcu Santa Maria w formacie A4. Pintę skleiłem ale wstyd ją pokazać a wyrzucić żal. Również próbowałem Nine przerobić na Pintę, ale różnicę są dość znaczne i poniechałem. Mam nadzieję, że któreś wydawnictwo wypuści nowe opracowanie.
Pinta wyszła jako pierwsza, później Nina i na końcu Santa Maria w formacie A4. Pintę skleiłem ale wstyd ją pokazać a wyrzucić żal. Również próbowałem Nine przerobić na Pintę, ale różnicę są dość znaczne i poniechałem. Mam nadzieję, że któreś wydawnictwo wypuści nowe opracowanie.
Ostatnio zmieniony pt maja 01 2020, 19:42 przez Farmer, łącznie zmieniany 2 razy.